Rozwinąć się i zrobić postęp
Krystian Mocarski po udanym sezonie w ekipie Stoczniowca Gdańsk zdecydował się przenieść do Ciarko STS-u Sanok. Dlaczego zdecydował się na taki krok?
Niespełna 22-letni napastnik w ostatnim sezonie występował w barach Stoczniowca Gdańsk, którego jest wychowankiem. W jego barwach rozegrał 36 spotkań w Polskiej Hokej Lidze, w których zdobył 8 goli i zanotował 7 asyst. Na ławce kar spędził 24 minuty.
Jego przenosiny do klubu z Podkarpacia wiązały się z wykupieniem jego zawodniczej karty. Jej koszt wyniósł 35 tysięcy złotych. Część środków z tej kwoty – 8,5 tysiąca złotych – na specjalnej internetowej zrzutce zgromadzili kibice Lotosu PKH Gdańsk ze stowarzyszenia „Wataha Północy”.
Zawodnik podkreśla, że jednym z głównych powodów, dla których przeniósł się do Sanoka była osoba szkoleniowca.
– Z trenerem Markiem Ziętarą pracowałem już dwa lata temu w Gdańsku i był to główny argument za tym, aby przenieść się do Sanoka. Wiem, że przy nim mogę rozwinąć się i zrobić postęp – podkreślił Krystian Mocarski.
– Swoją grą na lodzie chciałbym jak najwięcej pomóc drużynie. O celach jeszcze nie myślę, na ten temat porozmawiamy w późniejszym czasie. Na razie jesteśmy na etapie przygotowań i zobaczymy, jak to będzie. Na razie dobrze czuję się w zespole, znam większość graczy z lig juniorskich i myślę, że wkomponowanie się do zespołu nie sprawiło mi zbyt wiele trudu – dodał.
Komentarze