Hokej.net Logo
MAJ
3

Sibik: Chcielibyśmy powalczyć o medal

Sibik: Chcielibyśmy powalczyć o medal

Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu „Rozmowa Tygodnia”. Tym razem naszym gościem był Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim, który opowiedział o kulisach zakontraktowania nowych graczy oraz o celach na zbliżającą się fazę play-off. Zdradził też, ile oświęcimski klub może stracić na nieobecności na trybunach kibiców.

HOKEJ.NET: – Wygraliście ostatnio w Lotto?


Mariusz Sibik, prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim: – Skąd takie pytanie?


Choćby z uwagi na ostatnie transfery dokonane przez wasz klub. Na przełomie kwietnia i maja sytuacja drużyny nie była jasna. Pojawiły się dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny, były też renegocjacje umów...


– Zgadza się, to był dla nas trudny czas, pełen pracy. Przypomnę, że z powodu przedwczesnego odwołania sezonu straciliśmy wpływy z biletów, które oszacowaliśmy na 300 tysięcy złotych. Zrobiliśmy wszystko, by dopiąć tamten budżet i udało się sprostać wyzwaniu.


Przekonaliśmy naszych sponsorów, że warto wspierać nasz klub. Część z nich mocniej sięgnęła do portfela, ale warto też wspomnieć, że udało nam się też pozyskać kilku nowych partnerów biznesowych. Dzięki temu mogliśmy utrzymać trzon zespołu z poprzednich rozgrywek i dokonać uzupełnień składu. Kilku zawodników odeszło, a ich miejsce zajęli Lassi Raitanen, Jere Helenius, Eliezer Sherbatov i Teddy Da Costa. Nie szaleliśmy na rynku transferowym.


Gdybyśmy wygrali w Lotto, to może teraz występowalibyśmy w międzynarodowej IceHockey Lidze (śmiech).


Mam takie wrażenie, że od samego początku jest to dla was trudny sezon. I to na każdej płaszczyźnie.


– Pierwsza runda była niezła w naszym wykonaniu. Z tego, co pamiętam zdobyliśmy w niej 17 punktów i cały czas kręciliśmy się koło drugiego miejsca. Może nie graliśmy efektownie, ale za to bardzo efektywnie.


Wszystko zaczęło się komplikować od drugiej rundy. Wpływ na to miały kontuzje, które niemiłosiernie nam doskwierały, a także choroby. To cały czas się przeplatało. Do tego doszły problemy zdrowotne i rodzinne naszego pierwszego szkoleniowca Nika Zupančiča, a jego asystent Michal Fikrt nie do końca poradził sobie z taką odpowiedzialnością i presją. Nasi zawodnicy zawodnicy przed trenerem Zupančičem czuli większy respekt. W końcu Nik uznał, że nie Unia pod jego wodzą nie zrobi kolejnego kroku naprzód i potrzebuje nowego impulsu. Dlatego też zrezygnował ze stanowiska.


Zaczęliśmy poszukiwania nowego szkoleniowca. Aby zachować ciągłość trzyletniego planu początkowo chcieliśmy postawić na kogoś z fińskiej szkoły.


Przewijało się nazwisko Tomka Valtonena, który niedługo później trafił na Słowację do Dukli Michalovce.


– Był też jeszcze jeden trener z Finlandii, ale nie udało się tych negocjacji doprowadzić o szczęśliwego końca. Trzeba było znaleźć doświadczonego i dobrego trenera, by uratować ten sezon.

Na „giełdzie” pojawiło się nazwisko Kevina Constantine’a i stwierdziliśmy, że będzie to najlepszy kierunek. Oczywiście była to ryzykowna decyzja, bo wiązała się ona z faktem zmiany systemu gry.


Trzecia runda była słaba w wykonaniu biało-niebieskich: 11 zdobytych punktów to wynik poniżej oczekiwań.


– To wiązało się z tym, że zespół musiał opanować nowe założenia. Są nowe schematy gry, inna taktyka i żeby to wszystko zaczęło dobrze funkcjonować potrzeba czasu. Trener Constantine jasno zaznaczył, że aby wszystko zaczęło działać, potrzeba co najmniej ośmiu tygodni.


A nie ma pan wrażenia, że tych straconych punktów zwłaszcza z Zagłębiem Sosnowiec i Stoczniowcem Gdańsk może zabraknąć na koniec sezonu zasadniczego? Ba, może okazać się, że wówczas Unia straci handicap w postaci pierwszego i ewentualnie siódmego meczu u siebie?


– Też jestem zdania, że te spotkania powinniśmy wygrać. Wtedy bylibyśmy na trzecim miejscu i wtedy krytycznych głosów byłoby znacznie mniej. Owszem pewnie byłyby zarzuty, że zespół nie gra efektownie, ale tabela mówiłaby wszystko w tej kwestii.


Zresztą nie od dziś wiadomo, że lepiej jest brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Sam uprawiałem sport i wychodziłem z takiego samego założenia. Nie będę odkrywczy jeśli powiem, że zwycięstwa wzmacniają morale zespołu i budują atmosferę w szatni. Wiele jest spotkań, w których z różnych względów nie idzie. Jeśli je się wygra, to zawsze działa to dobrze na psychikę.


Ale tegoroczne rozgrywki są jeszcze bardziej wyrównane niż te z zeszłego sezonu. Dla mnie Ciarko STS Sanok, które plasuje się na ósmym miejscu, jest nieobliczalną drużyną. Pierwszy zespół fazy zasadniczej na pewno nie będzie miał w ćwierćfinale łatwego spacerku. Świetną robotę wykonał tam Marek Ziętara, który pokazał, że potrafi zmotywować drużynę i zmusić ją do maksymalnego wysiłku. A w składzie jest wielu młodych graczy.


Nie ukrywam, że fajnie byłoby przystąpić do fazy play-off z trzeciego lub czwartego miejsca i mieć ten handicap w postaci większej liczby meczów u siebie. Jeśli do tego czasu na trybuny wróciliby kibice, to byłoby naprawdę fajnie. Oni zawsze są naszym dodatkowym zawodnikiem.


Dostrzega pan już to, co nowego wprowadził do zespołu trener Kevin Constantine? Pracuje już z zespołem blisko dwa miesiące i można się pokusić o pierwsze recenzje.


– Ma on całkowicie inną filozofię niż Nik Zupančič. To kompletnie inne szkoły i inne trenerskie osobowości.


Na pewno tracimy ostatnio mniej bramek, powoli zaczyna funkcjonować gra w przewadze. Pisaliście też o tym, że bardzo dobrze wyglądają nasze osłabienia. Wydaje mi się, że w tym drugim elemencie radzimy sobie najlepiej w lidze.


Nad przewagami chłopaki wciąż pracują. Widać, że lepiej rozgrywają krążek, kreują sobie więcej okazji strzeleckich tylko brakuje jeszcze wykończenia. Tej kropki nad „i”.


Nasz zespół potrzebuje jeszcze trochę czasu, by wszystko działało tak, jak należy. Myślę, że widać, że coś nowego się dzieje. Przypomnę tutaj choćby wygraną z GKS-em Tychy w półfinale Pucharu Polski, czy ostatnią w lidze. Wygraliśmy te mecze determinacją i wolą walki.


Co pana najbardziej zdziwiło w pracy Amerykanina? Długie analizy wideo czy testy wiedzy z taktyki?


– Ogólnie to, że tak wielką uwagę przywiązuje do taktyki. Ja to rozumiem, bo jeśli zawodnik ma wiedzę teoretyczną, to łatwiej mu to wykorzystać na lodzie. Jeśli zawodnik pewnej wiedzy teoretycznej nie posiada, to nie zrozumie tego, co Kevin Constantine chce grać.

http://www.hokej.net/cache/miniaturki/mini_437571_4.jpg


Zapytam jeszcze o Ryana Glenna. Czy teraz z perspektywy czasu uważa pan, że rozwiązanie z nim kontraktu było dobrą decyzją?


– Powiem tak: na jego osobie można jasno wyjaśnić, że dany zawodnik lepiej radzi sobie w jednym systemie gry, a w drugim znacznie gorzej. W taktyce Nika Zupančiča Ryan i w parze z Patrikiem Lužą, tracili sporo bramek. Na tamten moment była to słuszna decyzja.


System trenera Kevina Constantine’a lepiej mu odpowiada, zresztą widać to po liczbach. Na nasze szczęście Ryan nie wyjechał z Oświęcimia i ponownie się z nim porozumieliśmy.


Przejdźmy do ostatnich transferów. Brett McKenzie, Victor Bartley i Gilbert Brulé – jak wyglądały kulisy pozyskania tych graczy?


– Spójrzmy najpierw na to, ilu zawodników wypadło z powodu kontuzji. Przez długi czas graliśmy na sześciu obrońców, bo Kuba Wanacki, Klemen Pretnar i Peter Bezuška byli kontuzjowani. Jest rzeczą oczywistą, że przed fazą play-off trzeba mieć szerszą kadrę. Dla mnie nie jest to wzmacnianie klubu, ale zachowanie pewnego kadrowego balansu.


Czy pozyskanie zawodników jeszcze do niedawna grających w KHL i mających spory bagaż doświadczeń z NHL to droga inwestycja? W środowisku hokejowym mówi się o kwocie nawet 30 tysięcy dolarów za „dokończenie sezonu”.


– Na pewno nie są to najlepiej opłacani zawodnicy grający w Polskiej Hokej Lidze.


A kto zalicza się do tego grona?


– Na pewno taki gracz nie gra w Unii Oświęcim (śmiech). Ale skoro drążymy ten temat, to warto przytoczyć kilka faktów. W trakcie sezonu opuścili nas Helenius i Raitanen, a kontrakt Bartleya jest taki sam jak dwóch Finów razem wziętych.


Brett McKenzie, który do nas dołączył w grudniu, jest opłacany przez indywidualnego sponsora, czyli firmę Dębowski. Gilbert Brulé połowę kontraktu otrzymuje od firmy Garden Space, a Siemiona Garszyna w całości przejęła Grupa Radko. Naprawdę nie robimy niczego na kredyt.


Musimy pamiętać, że Brulé i Bartley w normalnych warunkach nie dołączyliby do naszego klubu. Chcieli w tym sezonie zagrać, nie robić sobie przerwy w karierze, ale magnesem była dla nich osoba naszego trenera, który z nimi indywidualnie porozmawiał i przekonał ich, ze warto dołączyć do Unii.


Poza tym, widząc na rynku takie nazwiska trzeba skorzystać z takiej okazji. Jestem przekonany, że jeśli dojdą do siebie, to będą sporymi wzmocnieniami naszego klubu. Zresztą Bartley w ostatnich meczach pokazał, że jest silnym ogniwem naszej defensywy. Jest bardzo dobry w pojedynkach 1 na 1, potrafi podłączyć się do akcji, huknąć z niebieskiej i zagrać ciałem.


A nie ma pan wrażenia, że gra za ostro na Polską Hokej Ligę?


– Ale tak się gra w czołowych ligach europejskich. Hokej to twarda dyscyplina sportu, a ataki ciałem są jego nierozłącznym elementem.


Zasłużył na karę meczu w starciu ze Stoczniowcem Gdańsk?


– W mojej opinii nie. Miałem wrażenie, że kara meczu została odgwizdana za to, że na lodzie pojawiła się krew. Zresztą nie mnie oceniać, eksperci już zabrali głos w tej kwestii.


Gilbert Brulé zagra w weekendowych starciach? Jak wygląda stan jego zdrowia?


– W spotkaniu ze Stoczniowcem Gdańsk nabawił się urazu mięśniowego, delikatnego naciągnięcia. Zresztą Gilbert trenuje już z zespołem i odbudowuje swoją formę. Wiadomo, że musi on dojść do siebie, wejść w rytm meczowy i wkomponować się do drużyny. Dajmy mu trochę czasu.


W kuluarach mówiło się, że do zespołu dołączy jeszcze jeden defensor. To aktualny temat?


– Tak, szukamy ofensywnie usposobionego obrońcy, grającego prawym uchwytem kija. Ale jak nie znajdziemy, to nie będziemy robić nic na siłę.


A jak odniesie się pan do zarzutów, że polskie zespoły kontraktując sporą liczbę obcokrajowców tracą swoją tożsamość?


– Naprawdę chciałbym, aby w zespole grało jak najwięcej wychowanków. Ale w ostatnich rocznikach jest pewna dziura. Poza tym ja, jako prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim, prowadzę zawodowy klub, który zamierza walczyć o jak najwyższe cele. Zresztą takie są też oczekiwania wspierających nas sponsorów.


Młodzież powinna ogrywać się na zapleczu ekstraligi, a zdolniejsi gracze na pewno zostaną dostrzeżeni przez polskie kluby i dostaną swoją szansę.


Zresztą nawet słynące ze świetnej pracy z młodzieżą JKH GKS Jastrzębie też ma swoje problemy, bo w grupach wiekowych juniorów i juniorów młodszych nie wystawia samodzielnie drużyny, posiłkując się Polonią Bytom.


Dalej irytują pana komentarze na forach internetowych?


– Staram się ich czytać coraz mniej. Wiadomo, że każdy ma prawo do swojego zdania i własnych opinii, ale wiele pojawiających się komentarzy nie trzyma pewnego poziomu. Naprawdę zarządzanie klubem nie jest łatwą sprawą. Samo gromadzenie środków na działalność to żmudny i trudny proces.


Próbujemy coś zrobić, poświęcamy swoje pieniądze, ale czasem musimy podejmować wiele niepopularnych decyzji. Oczywiście to niektórym się nie podoba. Nie uszczęśliwimy wszystkich razem i zawsze pojawią się krytyczne głosy.


Pod adresem Unii pada też zarzut, że hokeistom brakuje na lodzie „pary”. Nogi nie niosą?


– Coś w tym jest. Wierzę jednak, że w dojdziemy wkrótce do pełnej dyspozycji i będziemy dobrze przygotowani do fazy play-off.


Jakie są cele zespołu na fazę play-off?


– Fajnie byłoby przystąpić do niej z miejsca dającego handicap w postaci większej liczby spotkań u siebie.


Jestem przekonany, że siedem zespołów za cel stawia sobie awans do półfinału play-off. Każdy chce znaleźć się w najlepszej czwórce.


A później?


– Chcielibyśmy powalczyć o medal.


Na sam koniec zapytam, ile klub traci na tym, że na trybunach nie mogą pojawić się kibice?


– Z naszych wyliczeń wynika, że jest to około 500 tysięcy złotych. To naprawdę spora kwota.


Wypada wam życzyć, by mecze play-off odbyły się w obecności kibiców?


– Dokładnie, tego życzmy sobie wszyscy, bo zapowiada się niezwykle ciekawa rywalizacja.



Rozmawiał: Radosław Kozłowski

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
  • emeryt: ...oto jest dzień oto jest dzień,który dał nam Pan...x3
  • Oświęcimianin_23: Pantery, a nie kocury:)
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
  • KOS46: Nie żebym był upierdliwy, ale droga Redakcjo! tabelę medalową i bilans klubów można by już zaktualizować. Coś się jednak zmieniło w kwietniu.
  • emeryt: Michaił Szostak sto lat najlepszego,67 lat ale ten czas leci...
  • Andrzejek111: Z jakim numerem grał Szostak (Shostak?) Nie mogę sobie przypomnieć.
  • narut: WB to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura.. na onhockey nie ma zapowiedzi transmisji dzisiejszego meczu naszych z WB.. jeszcze raz - to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura, co mecz to brak możliwości oglądania..dziadostwo...
  • narut: z całego świata ze wszystkich imprez obejrzysz tylko nie stamtąd..
  • emeryt: #17
  • KOS46: Ech były czasy... I piątka: Osoba (24) - Cholewa (5); Kotoński (15) - Szostak (17) - Kotyla (18)

    "...dwie bramki Kotyla, dwie bramki Kotoński i Unia jest mistrzem Polski"
  • emeryt: taaaaaa.
  • emeryt: i Michaił czerwony jak burak
  • KOS46: i wąs Kotońskiego
  • emeryt: Sadłoszka jak sie rozpędzał to drobił jak Kotyla
  • KOS46: a przed Michaiłem na środku grał Kazek Jarnot (13)
  • emeryt: Rączka
  • stary kibic: emeryt Szostak z tego co wiem to nie żyje
  • emeryt: Kotoński Rączka
  • emeryt: hmmm,czyli hokej.net znowu robi urodziny zmarłym...?
  • Ixat: @narut
    Transmisja tutaj ale za 15£
    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Oświęcimianin_23: Wizja Sport - ostatnia słuszna stacja TV gdzie było mnóstwo hokeja... Szkoda, że ówczesny C+ nie zainteresowany hokejem:(
  • Andrzejek111: Dlatego nie ma już Wizji, że było za dużo hokeja. 😉
  • zakuosw: Unia powinna poszukać trochę w lidze Polaków. Nie mówię o naszych gwiazdach reprezentacji ale tacy obrońcy jak Florczak, Jaworski mogliby dostać szanse obok Miłosza Noworyty i naszej młodzieży czyli Prokopiaka. Fajnie by było mieć trochę tych polskich nazwisk :)
  • zakuosw: szkoda, że nie przyszedł Brynkus, liczyłem na to ale dla niego plus, Ziętara mu obiecał ważną rolę, u nas grałby w 3/4 piątce
  • Oświęcimianin_23: zakuosw, pytanie czy by faktycznie grali czy grzali ławę :) Nie wiem jakie plany ma zarząd, ale pewnie chcą obronić MP i fajnie wypaść w CHL więc kadra musi być na prawdę mocna.
  • Luque: 15 funtów za sparing... a to niby Lokaty jest łasy na kasę ;P
  • emeryt: stary kibic,nie znalazłem nigdzie zeby Szostak zmarł ...przepraszam hokej.net za mojo insynuacje
  • Zaba: nie siejcie plotek... i nie uśmiercajcie Michaiła!!!!
  • Zaba: komuś coś gdzieś dzwoni... zmarł inny były hokieista Unii, niesttey teraz nie mogę sobie przypomnieć...
  • Paskal79: Michał Szostak grał z nr 17 :-)
  • narut: Brytole wciąż mają w sobie coś z mentalności fabrykantów z czasów I Rewolucji Przemysłowej..15 funtów ..niech się gonią (!) zostanę przy tekstówce z HN..
  • Paskal79: Narut 15 funtów to dużo,a po ile były bilety na Słowenię,a po ile na Danię będą?
  • rawa: Brytole z reguły maja płatne transmisje z meczów swojej repry. 15 paździochów chcą za transmisje a bilet na mecz w Leeds kosztował 22 a do Nottingham 25 paździochów na centralny sektor. Zwykłe pazerne wuje. W biznesie nie ma sentymentów.
  • stasiu71: Padakin i Bukowski do wziecia :))
  • Luque: No nareszcie Padaka out
  • uniaosw: Najważniejsze że Bagiś zostaje uff
  • thpwk: Jeszcze tylko jeden ukr do odpalenia został
  • emeryt: Bagiś sól ziemi...On był jeszcze przed Adamem i Ewo
  • Oświęcimianin_23: Brawo Tyszanie za zniszczenie Bukowskiego:)
  • mario.kornik1971: Padakin, dzwoń do Humennè
  • szop: w GKS Tychy to maja talent do niszczenia zawodnikow Alan uciekaj bo za sezon bedzie po Tobie
  • Passtor: Ważne że w łoświecimiu wszystko gra
  • mario.kornik1971: passtor, przeproś łośle
  • Oświęcimianin_23: Przyszedł Bukowski w TOP formie, wychodzi jako mizerny zawodnik. Fakt, nie opinia.
  • Luque: Szop a z Podhala kto ostatnio wypłynął? Tak z ciekawości...
  • Passtor: 🤣🤣🤣🤣
  • Passtor: Więcej majstra nie zobaczycie to pewne
  • szop: Brynkus Kamiński niedlugo Jarczyk Worwa Bizub a z GKS Luq
  • Luque: Brynkus i Kamiński poszli chyba z juniorów i jakoś tak furory nie robią
  • Luque: Chodzi mi o zawodnika co zagrał sezon jak Bukowski i ktoś go od Was wykupił...
  • szop: Fabian Kapica... jedno jest pewne napewno z topowego gracza jeszcze nigdy nie zrobionu tu łamagi
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
  • Luque: Ubowski 12 pkt +3, Kamiński 7pkt -10, ale ponoć szaleje na taflach ;)
  • szop: ktore tak wlasnie niszczy graczy o czym tu mowa wiec nie rozumiem dlaczego tego nie widzisz
  • szop: czekam na te liczby Ubowskiego :D
  • Luque: Jak się nauczysz czytać to znajdziesz ;)
  • szop: rozbawiles mnie Luq dzieki w piatek dobry humor jak znalazl mozesz mnie jeszcze obrazic z braku argumentow spoko nie bede sie gniewac :)
  • szop: skoro stwiedziles ze bije moich asow sadzilem ze wiesz ale Ty mowisz wiecznie o rzeczach i faktach bez pokrycia :D do tego oburzasz sie jeszcze na fakty ktore sa jednoznaczne na emeryture tylko do GKS
  • Luque: No to Ty mi wymieniłeś Asów co są słabsi nawet od Ubowskiego i dalej żyjesz wypromowaniem Wronki ;)
  • szop: nawet przedwczesną
  • szop: Luq czy mysllisz ze kogos w NT jara badz jaral Fakt ze ktos sie z Nowego Targu wybil albo ze ktos sie przez to zalamal badz powazny tutaj tak jest zawsze
  • szop: czego o Tychach raczej powiedziec nie mozesz
  • Luque: Znam tu takich co wypisują tych gości z przeszłości i się tym jarają ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe