Jastrzębianie górą w próbie generalnej przed Pucharem Polski
Towarzyskie starcie pomiędzy JKH GKS Jastrzębie a GKS-em Tychy zakończyło się wygraną gospodarzy 3:2. Mimo sparingowego charakteru meczu, na lodzie nie zabrakło jednak emocji.
Wtorkowe starcie miało być dla obydwu ekip próbą generalną przed nadchodzącym Pucharem Polski. Przypomnijmy, że jastrzębian czeka domowe starcie z KH Energą Toruń, tyszanie natomiast podejmą u siebie Re-Plast Unię Oświęcim. Trener Kaláber dał odpocząć chociażby Markowi Hovorce, Krzysztof Majkowski stanął natomiast przed kolejną szansą do sprawdzenia w boju nowych defensywnych nabytków: Marka Biro i Brycena Martina.
Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy. Już w czwartej minucie wynik otworzył Martin Kasperlík, który przyłapał na przemieszczeniu Johna Murraya i strzałem z klepy nie dał mu najmniejszych szans na obronę. Mimo że tempo meczu nie należało do najwyższych, to obydwie strony miały swoje szanse na kolejne trafienia. Dogodne szanse zmarnowali Dominik Paś czy Jarosław Rzeszutko i do końca tercji nie oglądaliśmy już żadnych trafień.
Znacznie ciekawiej było w drugiej tercji, kiedy to oprócz dwóch trafień, przyszło nam oglądać niemalże zapaśnicze pojedynki pomiędzy zawodnikami. Od momentu wyrównującego trafienia po technicznym strzale Jeana Dupuya, temperatura na lodzie już tylko rosła. W połowie meczu doszło do ostrego starcia pomiędzy niemalże wszystkimi zawodnikami obecnymi w danej chwili na tafli, a najbardziej krewcy okazali się być Paś i Wałęga, a po stronie ekipy przyjezdnej Mesikämmen i Ciura. Czekało ich jednak tylko dwuminutowe wykluczenie. Następne trafienie padło łupem gospodarzy, kiedy to Patryk Matusik, który w ostatnim czasie nie może narzekać na nadmiar gry, pokonał strzałem z dystansu Kamila Lewartowskiego (zameldował się on na lodzie w trakcie meczu zastępując Johna Murraya). Chwilę wcześniej natomiast Dominik Jarosz i Michael Cichy mieli sobie coś do wyjaśnienia, a jako głównego argumentu użyli prawa pięści, za co także zostali odesłani na dwie minuty na ławkę kar. Dlatego też na pochwałę zasługuje zachowanie Patrika Nechvátala z samej końcówki odsłony, kiedy to po kolizji z Bartłomiejem Jeziorskim podjechał do sędziów i anulował karę, jaką pierwotnie przyznano Mistrzom Polski.
Po czterdziestu minutach utrzymywało się więc skromne prowadzenie JKH, a ten stan rzeczy trwał tylko przez pięć minut decydującej odsłony. Olaf Bizacki z niemalże identycznego co Matusik miejsca wpisał się na listę strzelców, co zwiastowało jeszcze sporo emocji. Każda kolejna minuta upływała pod znakiem coraz to klarowniejszych szans, a kumulacja okazji przypadła na 10 minut do zakończenia meczu. Jakub Michałowski obił wówczas słupek tyskiej bramki, a w odpowiedzi dogodne sytuacje zaprzepaścili Cichy i Mroczkowski. Impas przełamać udało się dopiero gospodarzom. Kamil Wałęga nie zmarnował dogodnej sytuacji i z bliskiej odległości zapewnił zwycięstwo. Tyszanie szukali jeszcze szczęścia posyłając do boju szóstego zawodnika, lecz manewr ten nie przyniósł efektu.
Lepsze morale przed półfinałami Pucharu Polski panują więc w szatni JKH, który już po raz czwarty w tym sezonie znalazł sposób na tyski GKS. Obydwie strony nie zagrały jednak na sto procent i nie ma się im co dziwić. Ekipy chciały podtrzymać meczowy rytm przed ważnymi meczami pucharowymi, ale z drugiej strony nie zamierzał niepotrzebnie narażać swojego zdrowia przed nadchodzącymi świętami.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 3:2 (1:0, 1:1, 1:1)
1:0 - Martin Kasperlik (3:17),
1:1 - Jean Dupuy (24:30),
2:1 - Patryk Matusik (35:05),
2:2 - Olaf Bizacki (44:49),
3:2 - Kamil Wałęga (51:58).
JKH: Nechvátal - Matusik, Górny; Sawicki, Kasperlík, Rác - Ševčenko, Kostek; Phillips, Wróbel, Pelaczyk - Jass, Horzelski; Wałęga, Paś, Sołtys - Gimiński, Michałowski; R. Nalewajka, Jarosz, Ł. Nalewajka oraz Płachetka.
GKS Tychy:Murray (Lewartowski) - Ciura (2), Mesikämmen (4); Jeziorski, Komorski, Gościński - Martin (2), Seed; Witecki, Galant, Kogut - Pociecha, Biro; Wronka, Cichy (4), Mroczkowski (2) - Havlik, Bizacki; Dupuy (2), Rzeszutko, Gruźla.
Trener: Krzysztof Majkowski.
Zapis relacji minuta po minucie:
Koniec III tercji.
60. min - Lewartowski zjechał do boksu.
59. min - Czas dla trenera Kalabera.
58. min Twarda walka z obydwu stron.
55. min - Dupuy zdecydował się na indywidualne rozwiązanie i minimalnie chybił.
52. min - GOOOL! Kamil Wałęga wykorzystał dogranie zza bramki i przywraca prowadzenie swojemu zespołowi. Lewartowski ani drgnął.
51. min - Seed trafia w Nechvatala, a ten parkanami paruje poza pole gry.
50. min -Mroczkowski minimalnie ponad poprzeczką!
50. min - Michałowski trafia w słupek!
50. min - Wałęga z najbliższej odległości wprost w Lewartowskiego.
48. min - Obydwa zespoły już w komplecie.
47. min - Michael Cichy strącił krążek, a ten minimalnie mija bramkę.
46. min - Kolejne obustronne wykluczenie. Tym razem na ławkę kar odesłani Jarosz i Mesikammen.
45. min - GOOOL! 2:2! Bizacki huknął spod niebieskiej i pokonał Nechvatala.
44. min - Martin wraca do gry. Niewiele zagrożenia ze strony JKH w tej przewadze.
42. min - Kara dla Brycena Martina.
41. min - Mocny strzał Witeckiego trafia wprost w Nechvatala.
41. min - Przed nami finałowa odsłona spotkania.
Koniec II tercji.
40. min - Sędziowie sygnalizowali karę Jeziorskiego po faulu na Nechvatalu. Czeski golkiper podjechał jednak do sędziów i powiedział, że nie ma mowy o przewinieniu. Ładny gest golkipera JKH.
39. min - Sawicki strzałem z ostrego kąta nie znalazł sposobu na bramkarza. Chwilę później dobijał strzał, ale również nie wpisał się na listę strzelców.
38. min - Mroczkowski sfaulował pod bandą Michałowskiego i odpocznie teraz na ławce kar.
37. min - Kasperlik oko w oko z Lewartowskim, górą tyski bramkarz.
35. min - GOOOL! 2:1! Matusik strzałem spod niebieskiej pokonał Lewartowskiego.
34. min - Kolejne podwójne wykluczenie. Tym razem nerwowo pomiędzy Jaroszem a Cichym.
32. min - Pelaczyk próbował z bekhendu, nieskutecznie.
31. min - Do kolegów na ławce kar dołącza Dupuy.
31. min - Zaostrzyło się na lodzie, oglądaliśmy mały pokaz zapasów. Sypią się kary. Ze strony gospodarze tymczasowo wykluczeni z gry Wałęga i Paś, ze strony gości Ciura i Mesikammen.
30. min - Kasperlik szukał szczęścia od zakrystii, mrozi Murray.
30. min - Tyszanie cierpliwie budują atak, ale ich próba wyprowadzenia krążka kończy się uwolnieniem.
27. min - Wronka oddał niski strzał, tuż nad lotem, Nechvatal parkanem wyjaśnia sytuację.
25. min - GOOOL! 1:1! Jean Dupuy strzałem pod poprzeczkę nie pozostawił żadnych złudzeń Nechvatalowi!
24. min - Niesygnalizowany strzał Jassa trafia w Murraya.
23. min - Cichy wraca do gry.
22. min - Sawicki otrzymał krążek pod bramką, próbował się obrócić, ale miał zbyt mało miejsca i jego próba spełzła na niczym.
21. min - Cichy starł się z jednym z rywali i został odesłany na ławkę kar.
21. min - Rozpoczynamy drugą tercję meczu.
Koniec I tercji.
20. min Nechvatal paruje strzał Rzeszutki.
17. min - Kasperlik z bliskiej odległości wprost w Murraya.
17. min - Przerwa w grze. Jeden z hokeistów JKH ucierpiał po starciu z Markiem Biro.
16. min - Rzeszutko sam na sam z Nechvatalem, czeski bramkarz broni efektownym szpagatem.
15. min - Dominik Paś minimalnie ponad poprzeczką w podbramkowym zamieszaniu.
15. min - Komorski przed szansą, ale niecelnie.
14. min - Rac! Wprost w Murraya!
13. min - Kara dla Jana Sołtysa.
11. min - W odpowiedzi Galant, ale wprost w Nechvatala.
11. min - Paś mógł popędzić sam na sam z bramkarzem, lecz nie opanował krążka.
9. min - Kasperlik obsłużony podaniem przez Górnego znalazł sobie dobrą pozycję na buliku, ale został powstrzymany w ostatniej chwili.
8. min - Spokojne tempo z obydwu stron, bez zbędnego ryzyka w ofensywie.
6. min - Havlik przymierzył po lodzie, ale bez problemów wyłapał to Nechvatal.
4. min - GOOOL! 1:0! Martin Kasperlik uderzył z klepy, a źle ustawiony golkiper tyszan przepuścił krążek przy krótszym słupku.
3. min - Rzeszutko oddaje niesygnalizowany strzał, Nechvatal zbija krążek kijem.
2. min - Wronka z ostrego kąta nie znalazł sposobu na Nechvatala.
1. min - Starcie rozpoczęte! Pierwszy bulik dla tyszan.
Komentarze