Hokej.net Logo
KWI
19
MAJ
3

Dziurdzik: Wielu tych, którzy deklarowali pomoc uciekło z tonącego okrętu, zostawiając po sobie spaloną ziemię

Dziurdzik: Wielu tych, którzy deklarowali pomoc uciekło z tonącego okrętu, zostawiając po sobie spaloną ziemię

Zapraszamy na pierwszą część obszernego wywiadu z Tomaszem Dziurdzikiem, członkiem zarządu KH Podhala Nowy Targ i osobą niezwykle szanowaną w środowisku kibiców. W szczerej rozmowie z Maciejem Zubkiem porusza on wiele kwestii związanych z funkcjonowaniem klubu na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów, ale też nawiązuje do swojego życia prywatnego, które mocno ucierpiało na jego społecznej pracy dla hokeja. W tej części dowiemy się m. in. o finansach klubu, powodach i wielkości zadłużenia, efektach poszukiwania sponsora generalnego i roli miasta, a także lokalnych przedsiębiorców w życiu klubu.


Wielokrotnie w prywatnych rozmowie mówiłeś mi, że przeklinasz dzień, w którym zgodziłeś się być w zarządzie KH Podhale...


- Bo wtedy nie wiedziałem, że tak mocno ucierpi na tym moje życie prywatne. Przez hokej, zaangażowanie w niego, poświęcenie i czas, który mu dałem, teraz już wiem że pogrążyłem swoją firmę. Często i gęsto ręczyłem, i gwarantowałem swoją osobą umowy, zakupy sprzętu, transportu, ochrony. Dzisiaj wielu ludzi po prostu straciło do mnie zaufanie. Od stycznia 2019 roku coraz więcej własnych środków finansowych zacząłem wkładać w klub, bo nie starczało na codzienne, normalne funkcjonowanie. Zawsze czegoś brakowało. Wiedziałem, że wziąłem odpowiedzialność za klub z blisko 90-letnią tradycją. Jestem człowiekiem honoru i nie mogłem zawieść drużyny czy kibiców. Małżonka, przyjaciele i zwykli znajomi mówili, przestrzegli: Tomek uważaj. Ale do mnie nic nie trafiało. I poszło. Następny sezon: pieniądze, pożyczki, zadłużenia. Życie w domu za moją sprawą dla rodziny stawało się nie do zniesienia. Zaniedbałem własne dzieci. Byłem nerwowy i nieobecny całymi dniami. Tyczy się to domu i firmy. Ania prosiła abym zrezygnował, szczególnie po Pucharze Polski, a ja jeszcze bardziej parłem i na koniec roku jeszcze się zapożyczyłem. A dlaczego to robiłem? Bo hokej, bo Podhale mam w sercu. Cały czas wierzyłem, że w końcu uda się nam pozyskać głównego sponsora, który pomoże dźwignąć ten klub i wszyscy odetchniemy. Zresztą dalej w to wierzę.


W jaki sposób dałeś się namówić do pracy w zarządzie?


- Do zarządu zostałem powołany 5 września 2018 jako członek. Prezesem został Marcin (Jurzec – przyp. mz). Zrezygnowała z tej funkcji Agata (Michalska – przyp. mz), która kandydowała na burmistrza. Teraz w perspektywie czasu, wiemy, że jej decyzja zamiast pomóc hokejowi zaszkodziła i odbijała się nam czkawką bardzo długo. Zostaliśmy we dwójkę na polu bitwy. Wtedy nie myślałem, że będzie to aż tak krwawa bitwa. Wchodząc do zarządu, wiedziałem że trzeba nastawić się na pracę, ale całe swój życie pracowałem i nie bałem się tego. Teraz już, po półtora roku, wiem że każda, godzina, dzień czy miesiąc funkcjonowania tego klub to cud.


Masz do kogoś żal?


- Tak, do osób, które mnie namówiły do zarządu i nie przedstawiły prawdziwej sytuacji jaka na tamten czas była klubie. Wiele spraw zamieciono pod dywan. To było nie fair w stosunku do mojej osoby, szczególnie że już wcześniej pomagałem klubowi. Wszyscy od paru lat powtarzali w środowisku, że finanse klubu nie są za duże, że ciągle na wszystko brakuje, a tymczasem drużynę robiono i kontraktowano z sezonu na sezon grubo ponad możliwości finansowe. Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy, to wszystko nas zaskoczyło. W połowie grudnia, po sprawdzeniu umów, poznaniu chociaż części funkcjonowania klubu i wyliczeniu finansów, okazało się że na starcie mieliśmy ponad 450 tys. bieżącego zadłużenia i około miliona wykorzystanych pieniędzy na nowy sezon, którymi pospłacano zadłużenie z poprzedniego roku. Reasumując, 60 procent budżetu było już wykorzystane, a my byliśmy na początku rozgrywek. Wtedy też pierwszy raz chciałem zrezygnować. Szkoda że zabrakło mi "jaj". Gdybym to zrobił, dzisiaj nie miałbym kłopotów finansowych, zadłużenia swojej firmy i codziennych telefonów, wiadomości, które zaczynają się od słów: kiedy mogę spodziewać się pieniędzy, wypłaty, zapłaty za sprzęt itp. Wszyscy, którzy byli blisko klubu i poprzedniego zarządu obiecywali, że pomogą i że wspólnie przetrwamy następny sezon kredytowy. Teraz mogę powiedzieć, szczerze i biorąc pełną odpowiedzialność za swoje słowa, że oni wszyscy uciekali z tonącego okrętu.


Td1


Tylko w tym miejscu pojawia się pytanie o Marcina Jurca, który przecież działa w poprzednim zarządzie…


- Tam był podział obowiązków. Marcin był od kontaktów i negocjacji z trenerami i zawodnikami, głównie zagranicznymi, pewnie też po części był zaangażowany w pozyskiwanie sponsorów. Wiem, że nie miał bezpośredniej styczności z finansami. To była działka prezes Michalskiej. Nie wiedział o wszystkich zaległościach czy zobowiązaniach. Gdyby wiedział, nie sądzę, żeby podjął się roli prezesa. Ja w pierwszym dniu po wejściu do spółki poprosiłem w banku o dostęp do kont. Uzgodniłem z Marcinem, że o finansach, płatnościach, rozmawiamy szczerze i przekazujemy sobie wszystko, aby nie było jakiś niejasności. Żałuję, że nie zrobiłem otwarcia i zamknięcia bilansu, z dniem wstąpienia do spółki. Tak jak mówię, nie miałem wcześniej doświadczenia w tego typu działalności. Dziś postąpiłbym zupełnie inaczej.


Nawiązując jeszcze do osoby Michalskiej. Nie uważasz, że miała ona prawo - po tylu latach pełnienia roli prezesa, borykając się w tym okresie z takimi samymi problemami jak Wy - po prostu zrezygnować?


- Oczywiście, że miała prawo i w dużym stopniu doskonale teraz ją rozumiem. Tylko po pierwsze wybrała nie najlepszy moment. Przecież zaczynał się nowy sezon, wciąż trwały prace nad budżetem, wiele spraw było przez nią zaczętych, a niedokończonych. Mogła zrezygnować po wyborach, w momencie gdyby wybrano ją na burmistrza lub dalej pełnić tę rolę. A po drugie, to o czym już wspomniałem: przekazując klub o wielu szalenie ważnych kwestiach, kluczowych dla dalszego funkcjonowania mnie nie powiedziała.


Prawdą jest, że była prezes i pozostali członkowie poprzedniego zarządu dostali tzw. wilczy bilet na wejście do Sali VIP?


- Za mocne sformułowanie. Nikt nikogo z listy nie wykreślił. Skłamałbym jednak gdybym powiedział, że jej obecność nie miała negatywnego wpływu na relacje z niektórymi sponsorami czy władzami miasta. Dlatego grzecznie poprosiliśmy ją w kwietniu 2019 roku o to, by nieco odsunęła się w cień. Nigdy jednak nie padły słowa, że ma – ona czy jakikolwiek inny były członek zarządu - stanowczy zakaz wstępu do sali VIP.


Jak wyglądały pierwsze miesiące waszej pracy z Marcinem?


- Za punkt honoru postawiliśmy sobie wyprowadzić klub na prostą. Zaczęliśmy prace nad pozyskaniem sponsora głównego, bez którego w profesjonalnym sporcie nie da się funkcjonować. Na Podhalu ciężko o taki podmiot. Tyko pozyskanie dużej firmy krajowej lub spółki skarbu państwa, dałoby nam możliwość ustabilizowania klubu. Zrobiliśmy w tym kierunku ogromny krok, w historii nigdy nikt nie był tak blisko. Przeszkodziła nam epidemia. Dzisiaj nie wiem, co będzie po tym wszystkim. Mam nadzieję, że to, co w grudniu nam przekazano, zostanie sfinalizowane wcześniej czy później. Do tej pory wszyscy sponsorzy, którzy wspierali klub i wspierają go dalej, to firmy z naszego podwórka. Są już tak wydrenowane, że ciężko rozmawiać o następnym sezonie lub prosić o pieniądze na bieżące sprawy. Ciężko kogoś przekonać, aby wyłożył pieniądze w coś, co nie przyniesie mu zwrotu marketingowego. Centrala hokejowa jest zadłużona, wpisowe z 15 000 złotych dźwiga na 64 000 zł, telewizja planuje tylko transmisje z finału, a za transmisje internetową bierze się 15 zł. W tym miejscu muszę podziękować naszym kibicom, za wykupione transmisje, bo byliśmy w czołówce oglądalności. W pewnym momencie już nawet przestałem prosić o gotówkę, tylko próbowaliśmy zachęcić do kupienia np. pary łyżew czy dwóch kijów. To było po prostu żebranie. Bo jak inaczej to nazwać? Część przedsiębiorców pomagała nam przez to, że nas zna i nie chcieli robić nam przykrości. Jest też inny bardzo istotny aspekt. Nowotarski hokej, powoli już tylko z nazwy jest nowotarski. Wszyscy główni sponsorzy oprócz Urzędu Miasta to firmy spoza Nowego Targu. Podobnie jest z reklamami na bandach. Coś tutaj jest nie tak. Zaczęliśmy się interesować czemu firmy nowotarskie nie chcą się angażować. Wyszło, że wielu przedsiębiorców w przeszłości zraziła się hokejem, ciągłym zawirowaniem wokół klubu. I tutaj znów ponosiliśmy konsekwencje za coś na co nie mieliśmy wpływu.


Jak odbieraliście głosy, że jesteście po prostu nieudolni?


- Najłatwiej jest, siedząc w knajpie, pisać i wyżywać się na forach jaki to zarząd jest do d****. Tylko dlaczego nikt nie powiedział nam tego w twarz, nie przyszedł do klubu, spotkał się z nami, porozmawiał i doradził co trzeba zmienić. Jeżeli ktoś miałby fajny i realny do spełnienia pomysł, z chęcią ustąpilibyśmy mu miejsca. Próbowaliśmy organizować spotkania po meczach, działaliśmy w social mediach. Odzew był jednak jedynie od tych osób, które i tak cały czas pomagały. W tym klubie jest za mało ludzi do pracy. Nie ma pieniędzy na dodatkowe etaty, a znaleźć kogoś, kto byłby gotów społecznie poświęcać swój czas, rodzinę i tak jak w naszym przypadku swoje pieniądze, graniczy z cudem. Jak my chcemy grać na najwyższym poziomie, jak w klubie brakuje dyrektora sportowego, który doradzałby nam i i trzymał pieczę nad drużyną, rehabilitanta, masażysty, trenera bramkarzy, stałej opieki lekarskiej, trenera od przygotowania, odżywek, przynajmniej jednej osoby w biurze do pisania wniosków, prowadzenia konferencji czy stałego informatyka. Trzeba zrozumieć w jakim miejscu jesteśmy. Wszystko jest robione za pięć dwunasta, na wszystko brakuje czasu no i tych pieniędzy.


Pomoc miasta jest wystarczająca?


- Trudny temat. Bez zaangażowania się miasta, ten klub by już dawno nie istniał. To jest na tę chwilę główny sponsor. A czy tych pieniędzy jest za mało? Zawsze będzie ich za mało. Przede wszystkim trzeba raz na zawsze odpowiedzieć sobie na pytanie czy miasto i mieszkańcy chcą zawodowego hokeja? Wiele podejmowanych decyzji temu przeczy, jak ta o budowie nowej hali. Zanim ona powstanie to jeszcze sporo wody w Dunajcu upłynie. Poza tym nawet jak już będzie funkcjonować to i tak nie zarobi na siebie, trzeba będzie dokładać z budżetu, a przy okazji spłacać potężny kredyt zaciągnięty na budowę. To jest prosta kalkulacja. Już teraz utrzymanie lodowiska kosztuje około 1 200 000 zł. Wypomina się nam, że w dużym stopniu to my generujemy te koszta i w ten sposób miasto nas wspiera. Tylko jak ktoś myśli, że bez pierwszej drużyny ta kwota będzie o połowę mniejsza, to jest w bardo dużym błędzie. Wedle moich obliczeń miasto w ten sposób „zaoszczędzi” co najwyżej 100 000 zł. Dyrektor MCSiR pan Krzysztof Łapsa ma naprawdę fajne pomysły co do funkcjonowania starej hali i powoli je realizuje. Przypomnę tylko, że już wymieniano stacje zasilającą lodowisko, po kilkunastu latach w końcu udało się poprawić nagłośnienie. To wszystko naprawdę podnosi poziom organizacji meczów, co jest szalenie istotne. Jest jeszcze wiele prac do wykonania. Fajnie by było uruchomić z prawdziwego zdarzenia lożę VIP, osobno wydzielić przestrzeń dla członków kluby STU, czy stworzyć kącik zabawa dla dzieciaków.


Rozmawiał: Maciej Zubek



td2


W II części m.in. o


- kontraktach zawodników

- polityce kadrowej

- brakach w sprzęcie

- obecnej sytuacji w klubie i skutkach epidemii

- ludziach dobrej woli

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KubaKSU: Jamer zmienił zdanie jednak :D ?
  • Jamer: Prezes dostał dobre podanie... czy strzeli gola...? Poczekajmy na finał akcji :)
  • emeryt: Jamerze,no mosz...sprawdzałem rano sennik co moze oznaczać sez z surykatko,pisze wyraźnie Zupa 2025
  • Jamer: KubaKSU: To nie zmiana zdania... to rozwój sytuacji :)
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Znając poprzednie ogłoszenia to każdego dnia patrzmy na zegar 19:46 :)
  • Jamer: emeryt: jest 14:02 dobry czas na drzemkę i kolejny sen... Napisz później co śniłeś a ja sprawdzę... :)
  • KubaKSU: Uniaosw Henryk jednak zostaje ?
  • Oświęcimianin_23: Jamer, kwestia tego czy będzie info na dobry początek weekendu czy może już dzisiaj:)
  • Jamer: Dzisiaj spodziewam się innego info… :)
  • Zaba: @Prawdziwy Kibic Unii i Marios91... Naprawdę? Jarek Klys. 7x MP z Unią. 10 pełnych sezonów Unii i Wy piszecie, że powinien być doceniowy w Cracovii a nie u nas? Do siedmiu złoty h medali dorzucił w Unii jeszcze dwa srebra i brąz...
  • Zaba: Szybko w Oświęcimiu zapomina się o wychowankach.
  • uniaosw: Kłys do galerii sław? Chyba żartujesz. Zapomniałeś jak się wypiął na nas po kontuzji kolana?
  • jack_daniels: Niestety stało się najgorsze w Tychach Bagiński zostaje...
  • Zaba: Uniaosw... przypomnij mi jak to się wypiął na Unię... przypomnij tez innego wychowanka Unii, który ma 7 złotych medali z Unią?
  • Prawdziwy Kibic Unii: Zaba nie mam nic przeciwko Klysowi ale mowimy o galerii slaw Klisiak gral w Unii wyskoczył do Czech wrocil pomoc na playoffy generalnie pozostal zawsze bialo niebieski
    Jarek jest graczem ze stazem ale galeria slaw to chyba powinno byc troche inne kryterium sukcesu i lojalnosci
    Wg mnie z tamtych czasow Waldka jest jeszcze kilka zasluzonych i wybitnych graczy a pozniej to na Galerie trzeba by mooocno zasluzyc
  • sokol: jack - zero zaskoczenia
  • Marios91: Już prędzej Gabryś, mimo, iż mniej sukcesów i medali, sportowo może trochę mniej prezentował ale w kadrze grał swego czasu, kilka MS zaliczył, zawsze był bialo-niebieski
  • jack_daniels: No również uważam że żadnego zaskoczenia nie ma
    Nadzieja umiera ostatnia...
  • Zaba: Jurek zawsze białoniebieski? Na pewno? Dwa sezony w Sosnowcu plus sezon w Janowie.. Zanim trafił na dobre do Unii po SMS dwa zezony ogrywał się w Gdańsku... ale w sumie tam też był biało-niebieski ;)
  • uniaosw: https://hokej.net/artykul/jaroslaw-klys-w-aksam-unii-oswiecim
  • thpwk: Układy wciąż silne. Adaś i Kubuś wciąż na stołkach.
  • Zaba: Każdy może mieć swoje zdanie, swoje upodobania i tak powinno być... Może mieć swoje preferencje, ale mówienie o kimś, kto spędził u nas 10 sezonów i jest naszym najbardziej utytułowanym wychowankiem, że nie należy mu się miejsce w galerii sław jest co najmniej nie na miejscu
  • krych: Zawodnik na którego cześć całą hala wolała pasożyt ma być w galerii sław Zabo?
    Dobre ;)
  • uniaosw: Nagle sie pojawił jak były na chwilę pieniądze, nie grał cały sezon Przez kontuzje żeby po roku wrócić do pasów
  • Zaba: krych... a przypomnij mi co wołała prawie cała hala na Waldka? Przypomnieć czy dasz sam radę?
  • uniaosw: Dla mnie nie liczą się tylko medale... Beza ile ma medali? A ile razy grał za grosze i z urazami??
  • thpwk: Z jakiej paki młody Gruth dostał ponownie szanse? Ta drużyna w żadnym stopniu noe dawała rady w serii playoff.
  • Zaba: taki właśnie urok kibica... Nigdy w życiu nie krzyczałem nic złego na żadnego zawodnika Unii, może za wyjątkiem #22 ale wówczas byłem jeszcze niedojrzałym gówniarzem...
  • Simonn23: Ja pamiętam jaka fala hejtu lała się na AK #24, chyba najbardziej nielubiany zawodnik
  • Zaba: Na szczęście jak widzę powyżej, napierdzielanie na swoich tonie tylko przywara oświęcimskiej publiki :)
  • uniaosw: Nie sztuką jest być w klubie gdy jest sielanka i medale
  • krych: Jakoś sobie nie przypominam żeby osoba Waldka Klisiaka wywoływała takie emocje na hali ( negatywne) jak Kłys.
  • Zaba: Simon23 to moze zbyt młody jesteś, aby pamiętać co musiał się nasłuchać Sławek Czerwik przez wiele lat... a później nagle w jeden sezon już jako dojrzały zawodnik... stał sie jednym z naszych najlepszych obrońców, z bardzo dobrym strzałem spod niebieskiej nawet trafiając do kadry
  • Zaba: krych, tak to już jest, ze pewne rzeczy wypieramy z pamięci, a inne nam zostają... Mógłbym napisać, że ja nie pamiętam, żeby cała hala krzyczała coś na Jarka Kłysa...
  • uniaosw: https://youtu.be/ZUYU5x0iFEo?si=uT_GWqwmhBGHrr8-
  • Zaba: a myślisz z jakiego powodu Waldek do dziś w wielu kręgach nazywany jest "smalec"?
  • uniaosw: Wejdź żaba w link
  • Zaba: widziałem :)
  • emeryt: dlatego Waldemar nie powinien byc celebrowany bo tez zostawil Unie dla kasy...
  • krych: To dotyczyło kadry nie Unii Zabo.
  • Stoleczny1982: Ogladalem dzis Patryka Zubka, [****] nie urywa. Wiem ze to na tle USA, jeden z faworytow, ale i tak bardzo przecietny.
  • Zaba: :) i tak to sobie tłumacz... :)
  • emeryt: a Kłysa wynosic na sztandary to juz ponury żart...
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe