Podsumowanie sezonu – JKH GKS Jastrzębie
Wszyscy z niepokojem patrzymy na sytuację związaną z epidemią koronawirusa. My jednak chcielibyśmy wrócić do minionego sezonu i prześledzić od początku poczynania podopiecznych Roberta Kalábera, którzy mają za sobą niezwykle udane rozgrywki.
Działacze i sztab szkoleniowy ekipy z Leśnej chcieli wyciągnąć wnioski po sezonie 2018/2019, w którym co prawda zdobyli Puchar Polski, ale odpadli już w ćwierćfinale play-off. Ba, przegrali rywalizację z Comarch Cracovią aż 0:4. Nowy sezon miał być swoistym rewanżem.
W drużynie znad czeskiej granicy doszło do wietrzenia szatni. Pożegnano się głównie z obcokrajowcami, a wyjątek zrobiono tylko dla Martina Kasperlíka. W zamian pozyskano dobrze zapowiadającego się Radosława Sawickiego, doświadczonych Kamila Górnego i Macieja Urbanowicza oraz solidnych zagranicznych defensorów Mārisa Jassa i Henricha Jabornika oraz fiński duet napastników: Artema Iossafova i Jessego Rohtlę.
Jastrzębianie, których skład był oparty na wychowankach oraz wyżej wspomnianych obcokrajowcach, dobrze rozpoczęli sezon. Przez pewien czas byli też liderem rozgrywek.
Osiągnęli też sukces na arenie międzynarodowej, wygrywając Puchar Wyszehradzki. Ba, byli jedyną drużynę, która nie poniosła w tej rywalizacji żadnej porażki! Podopieczni Roberta Kalábera pokonali w finale znów trafili na zespół z HK Nitra, który był ich grupowym rywalem oraz urzędującym wicemistrzem Słowacji. Na wyjeździe jastrzębianie zwyciężyli 3:2, natomiast remis 2:2 na własnym podwórku sprawił, że mogli świętować zdobycie tego trofeum.
Gra w rozgrywkach pucharowych to coś, w czym hokeiści JKH czują się pewnie. Pokazali to także w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Warto nadmienić, iż awansowali do tych rozgrywek z pierwszego miejsca z dorobkiem 49 punktów. W półfinale pokonali drużynę Podhala Nowy Targ 3:1. W finale było już nieco ciężej. Tam musieli się zmierzyć z nieprzewidywalną Re-Plast Unią Oświęcim. Wynik długo trzymał w niepewności, ale ostatecznie to jastrzębianie cieszyli się z kolejnego Pucharu Polski, pokonując w finale biało-niebieskich 2:0.
Im bliżej było do fazy play-off, tym ich forma spadała. Kilka gorszych wyników i plaga kontuzji sprawiły, że z pierwszego miejsca wylądowali z czwartym. Trzeba jednak przypomnieć, iż mogła mieć na to wpływ kontuzja Ondřej Raszka, który był kluczową postacią w zespole. Pomiędzy słupki wskoczył David Marek, jednak ten nie zagwarantował on takiego poziomu, jak jego starszy kolega.
W fazie play-off, podobnie jak przed rokiem, trafili na Comarch Cracovię. Ten ćwierćfinał można nazwać prawdziwym dreszczowcem i był chyba najciekawszy ze wszystkich czterech. Oprócz meczów ciekawe były także konferencje prasowe.
Po czwartym meczu trener JKH GKS-u Jastrzębie zarzucał zawodnikom „Pasom” wymuszanie fauli, co odbiło się sporym echem w naszym środowisku hokejowym.
– Trener Rudolf Rohaček mówił, że nieważny jest styl odniesienia zwycięstwa. Dla mnie jest on akurat ważny. Tak w drugim, jak i w pierwszym meczu w Krakowie straciliśmy bramkę po karze, której być nie powinno. Obcokrajowcy, którzy mieli podnosić poziom tej ligi, rzucali się na lód jak koziołki – irytował się Robert Kaláber.
W jastrzębsko-krakowskiej serii obowiązywały dwie reguły. Pierwsza głosiła, że wygrywa w nich gospodarz meczu, a druga – że jest to zwycięstwo różnicą jednej bramki. Koniec końców hokeiści znad czeskiej granicy pokonali ekipę spod Wawelu, wygrywając serię 4:3.
W półfinale mieli zmierzyć się z Re-Plast Unią Oświęcim. Ten ciekawie zapowiadający się półfinał nie doszedł do skutku, wszak się nie stało wskutek decyzji podjętej przez władze PHL. Ten sezon Jastrzębianie skończyli z brązowym medalem.
Plusy i minusy:
+ Jastrzębianie są wierni swojej filozofii i stawiają na własnych wychowanków. Ci coraz lepiej radzą sobie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w naszym kraju. Dominik Paś, choć nie skończył jeszcze 21 lat, ma na swoim koncie już 217 meczów w PHL i 125 punktów (51 G + 74 A).
+ Niezłe transfery obcokrajowców. W tym aspekcie większość graczy trzeba ocenić pozytywnie.
+ Jakub Michałowski. Szybko pozbierał się po rodzinnej tragedii. Ma „papiery” na to, by stać się jednym z czołowych defensorów o charakterystyce stay-at-home w PHL.
- Mała liczba kibiców. Choć wyniki osiągane przez podopiecznych Roberta Kalábera są dobre, to wynotowaliśmy jeden mecz play-offy, na którym pojawiło się 1500 widzów.
- Pozyskanie „na szybko” Mikko Virtanena. Fin zawiódł na całej linii.
Trzy kluczowe postacie:
Ondřej Raszka
– Filar drużyny, który wiele razy ratował skórę kolegom. Im trudniejszy mecz, tym ciężej było rywalom go pokonać.
Henrich Jabornik
– Ofensywnie usposobiony obrońca ma za sobą naprawdę dobry sezon. Jest jedynym defensorem w PHL, który zdobył więcej punktów niż rozegrał meczów.
Martin Kasperlík
– Najskuteczniejszy napastnik jastrzębian. Wyróżniał się szybkością i przebojowością. Dał dużo radości swoim kibicom.
NAJ, NAJ, NAJ JKH GKS Jastrzębie
Sezon zasadniczy:
Bilans bramowy: 188-110
Bramki zdobyte w przewadze: 44
Bramki zdobyte w osłabieniu: 6
Liczba minut karnych: 600.
Skuteczność rozgrywania przewag: 21,7 %
Skuteczność rozgrywania osłabień: 84,1 %
Najwyższe zwycięstwo: 14:0 z Naprzodem Janów
Najwyższa porażka: 2:6 z GKS-em Tychy
Najlepiej punktujący: Martin Kasperlík – 51.
Najlepszy strzelec: Martin Kasperlík – 26.
Najlepiej podający: Martin Kasperlík – 25.
Najlepszy strzelec wśród obrońców: Henrich Jabornik – 11.
Najlepiej punktujący obrońca: Henrich Jabornik – 30.
Najwięcej minut na ławce kar: Māris Jass – 112.
Bramkarze:
Ondřej Raszka
Skuteczność: 92,7 % (855 z 922 strzałów), ŚPB: 2,03
David Marek
Skuteczność: 90,3 % (381 z 422 strzałów), ŚPB: 2,16
Play-off
Bilans bramowy: 19-18.
Bramki zdobyte w przewadze: 7
Bramki zdobyte w osłabieniu: 0
Liczba minut karnych: 90
Skuteczność rozgrywania przewag: 19,4 %
Skuteczność rozgrywania osłabień: 75 %
Najwyższe zwycięstwo: 3:1 z Cracovią
Najwyższa porażka: 1:3 z Cracovią
Najlepiej punktujący: Martin Kasperlík – 6.
Najlepszy strzelec: Māris Jass, Martin Kasperlík – 3.
Najlepiej podający: Martin Kasperlík – 3.
Najlepszy strzelec wśród obrońców: Māris Jass – 3.
Najlepiej punktujący obrońca: Māris Jass, Henrich Jabornik – 5
Najwięcej minut na ławce kar: Māris Jass – 18.
Bramkarz:
Ondřej Raszka
Skuteczność: 92,7 % (227 z 245 strzałów), ŚPB: 2,57
Komentarze