Roháček: Łapaliśmy zbyt dużo kar
Comarch Cracovia przegrała na wyjeździe z Re-Plast Unią Oświęcim 3:5 i jej znakomita seria wynosząca osiem zwycięstw z rzędu odeszła w niepamięć. Jak to spotkanie ocenił trener Rudolf Roháček?
„Pasy” dobrze rozpoczęły starcie z biało-niebieskimi i po 15 minutach prowadziły 2:0. Na listę strzelców wpisali się Tomáš Urban i Mateusz Rompkowski.
– Pierwsza tercja była dobra w naszym wykonaniu. Potem na lodzie sporo było walki, mnóstwo fauli zarówno tych odgwizdanych, jak i nieodgwizdanych. Moi podopieczni częściej przebywali na ławce kar, natomiast rywale dobrze rozgrywali przewagi i ostatecznie wygrali to spotkanie – zaznaczył Rudolf Roháček, opiekun gości.
Trener Cracovii w spotkaniu z Unią nie mógł skorzystać z usług Miloslava Jáchyma, Jiříego Guli, Michala Vachovca i Filipa Drzewieckiego.
– Jáchym ma problemy rodzinne, a pozostali zmagają się lekkimi urazami. Na szczęście mamy szeroką ławkę i spore zasoby ludzkie – wyjaśnił z uśmiechem szkoleniowiec „Pasów”, który ocenił też występ Norberta Abramova (nr 79), nowego nabytku ekipy z Siedleckiego.
– Musi się jeszcze zaaklimatyzować w zespole, ale wykonał dużo niewidocznej pracy. Jeździł i walczył. Z meczu na mecz powinien prezentować się jeszcze lepiej – dodał.
W niedzielę krakowianie rozegrają swój ostatni mecz w sezonie zasadniczym, mierząc się na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie. To starcie przesądzi o tym, czy „Pasy” przystąpią do fazy play-off z czwartego, piątego lub nawet szóstego miejsca.
– Myślę, że będzie to bardzo dobry test przed fazą play-off – zaznaczył trener Roháček.
Szkoleniowca Cracovii martwi jednak to, że sędziowie w Polskiej Hokej Lidze prowadzą zawody w nierówny sposób. Jedni dają pograć, a inni co chwilę odsyłają zawodników na ławkę kar.
– Wiele się na ten temat mówi, przedstawiciele klubów wypowiadają wile krytycznych uwag. Niemniej dalej nie wiemy, jak mamy grać i na ile możemy sobie pozwolić. W fazie play-off przewagi i osłabienia będą mieć decydujące znacznie – zakończył 56-letni Czech.
Komentarze