Biało-niebiescy lepsi od Zagłębia (WIDEO)
Piąte zwycięstwo z rzędu odnieśli dziś hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. Podopieczni Nika Zupančiča pokonali na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 4:1 i umocnili się na drugim miejscu w tabeli.
Oświęcimianie okazali się dziś lepsi od sosnowiczan w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Grali mądrzej, byli częściej przy krążku i wykreowali sobie więcej dogodnych okazji. Kilka razy, grając pięciu na pięciu, udało im się zamknąć gospodarzy w ich tercji.
– Najważniejsze jest to, że udało nam się zaksięgować trzy punkty – podkreśliłRadek Meidl, który zdobył w tym meczu dwa punkty w klasyfikacji kanadyjskiej: za gola i asystę. – Chcemy przystąpić do fazy play-off z jak najwyższego miejsca, dlatego musimy wygrać jak najwięcej spotkań.
Po pierwszej odsłonie jego zespół prowadził 1:0, bo na listę strzelców w 7. minucie wpisał się Gregor Koblar. Słoweński skrzydłowy dobrze popracował na bramkarzu rywali, a następnie sprytnie przekierował do bramki uderzenie Klemana Pretnara.
Druga tercja nie przyniosła zmiany rezultatu, choć oba zespoły miały kilka dobrych okazji. Michał Czernik w świetnym stylu zatrzymał próby Martina Przygodzkiego i Andreja Themára, a Clarke Saunders obronił strzał Tomasza Kozłowskiego i sparował na poprzeczkę krążek po uderzeniu Filipa Stoklasy.
Worek z bramkami rozwiązał się na dobre dopiero w trzeciej części gry. W 45. minucie potężnym uderzeniem z pełnego zamachu popisał się Martin Przygodzki, a bramkarz Zagłębia nie zdążył w porę zareagować.
– Mecz był podobny do tego w Gdańsku. Przy jednobramkowej stracie nie zdołaliśmy wykorzystać trójkowej akcji, a chwilę później straciliśmy gola – skomentował Marcin Kozłowski, trener gospodarzy, mając zapewne na myśli sytuację Stoklasy.
Chwilę później goście podwyższyli prowadzenie. Najpierw gumę w sieci umieścił Radek Meidl, a 75 sekund później Patryk Malicki. Czeski skrzydłowy wykorzystał dobre podanie Aleksieja Trandina, a Malicki oszukał Czernika sprytną sztuczką techniczną.
Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry sposób na Clarke'a Saundersa znalazł Damian Tyczyński. W ten sposób uratował honor swojego zespołu oraz pozbawił kanadyjskiego golkipera czystego konta.
Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (0:1, 0:0, 1:3)
0:1 - Gregor Koblar - Klemen Pretnar, Miroslav Zaťko (06:55),
0:2 - Martin Przygodzki - Aleksiej Trandin, Radek Meidl (44:47),
0:3 - Radek Meidl - Aleksiej Trandin (47:49),
0:4 - Patryk Malicki - Dariusz Wanat, Andrej Themár (49:04),
1:4 - Damian Tyczyński - Dominik Nahunko, Filip Stoklasa (59:00),
Sędziowali: Mateusz Krzywda, Włodzimierz Marczuk (główni) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 8-4.
Strzały:17-36 (3-9, 4-16, 10-11)
Widzów: ok. 400.
Zagłębie: Czernik - Kaluža, Kowalenko (2); Nahunko, Tyczyński, Stoklasa – Cunik (2), Khoperia; Sikora, Blanik (2), Kozłowski - Podsiadło, Charousek (2); Bernacki, Stojek, Citok oraz Działo, Horzelski i Jaskólski.
Trener: Marcin Kozłowski
Unia: Saunders – Zaťko (2), Pretnar; Koblar, Kalan, S. Kowalówka – Šaur, Bezuška; Meidl, Trandin, Przygodzki – Luža, Wanacki; Malicki, Wanat, Themár – P. Noworyta, M. Noworyta; Piotrowicz, Krzemień, Raška (2).
Trener: Nik Zupančič.
Komentarze