Kolejna porażka po dodatkowym czasie gry. Lotos lepszy pod Wawelem
Comarch Cracovia po raz czwarty przegrała mecz w dodatkowym czasie gry. Tym razem lepsi okazali się hokeiści Lotosu PKH Gdańsk, którzy po 18 sekundach dogrywki rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Złotą bramkę zdobył Petr Polodna.
Krakowianie do spotkania przystąpili po przegranej, po dogrywce w Toruniu, zaś Lotos pokonał mistrza Polski. To właśnie goście lepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek. Już w 2. minucie Mateusz Danieluk ostemplował słupek bramki Kopřiva. Podopieczni Marka Ziętary mieli inicjatywę w pierwszej tercji, wszak to oni oddali aż 16 strzałów w kierunku bramki Cracovii. Skuteczniejsi jednak bylo gracze "Pasów", którzy jedną z ośmiu prób zamienili na bramkę. Na 9 sekund przed syreną kończącą tercję, Damian Kapica w zamieszaniu pod bramką zachował się najsprytniej i wyprowadził krakowian na prowadzenie.
Przyjezdni od początku drugiej tercji ruszyli do ataków. Najpierw strzały Rożkow i Tieslukiewicza odbił bramkarz "Pasów", ale przy próbie Mocarskiego był już bezradny. Dla Krystiana Mocarskiego była to druga bramka w PHL. Lotos poszedł za ciosem i mimo gry w liczebnym osłabieniu, wyprowadził kolejny cios. W 30. minucie Szymon Marzec wygrał pojedynek szybkościowy z obrońcą i strzałem w długi róg pokonał Kopřivę. Ta bramka dodała animuszu gdańszczanom i Ci szukali trzeciego trafienia.
Bliski szczęścia w 44. minucie był Vlastimil Bilčík, ale krążek po jego strzale tylko musnął poprzeczkę. Na lodzie coraz bardziej iskrzyło, a gospodarze napierali w poszukiwaniu wyrównującego trafienia. Trener Rudolf Roháček w 58. minucie wziął czas, ale do boksu swojego bramkarza ściągnął nieco później. Kiedy gdańszczanie w boksie wznosili już ręce w geście triumfu stało się coś niemożliwego. Na sekundę przed końcem Damian Kapica strzelił do odsłoniętej bramki po doskonałym dograniu Mateusza Bepierszcza. Czekała nas dogrywka. W niej już po 18 sekundach do siatki trafili przyjezdni, a autorem trafienia był Petr Polodna. Tym samym w ciągu dwóch dni Lotos PKH pokonał mistrza i wicemistrza Polski.
Comarch Cracovia - Lotos PKH Gdańsk 2:3d. (1:0, 0:2, 1:0, d. 0:1)
1:0 - Damian Kapica - Kasper Bryniczka, Aleš Ježek (19:51)
1:1 - Krystian Mocarski - Jakub Stasiewicz, Igor Smal (26:30)
1:2 - Szymon Marzec (30:00, 4/5)
2:2 - Damian Kapica - Mateusz Bepierszcz, Kamil Kalinowski (59:59)
2:3 - Petr Polodna - Ladislav Havlík, Jan Steber (60:18, 3/3)
Sędziowali: Paweł Meszyński, Patryk Pyrskała (główni) - Maciej Waluszek, Wiktor Zień (liniowi)
Strzały: 30 - 28.
Minuty karne: 10 (10 minut za niesportowe zachowanie dla Damiana Kapicy) - 8.
Widzów: 400
Comarch Cracovia: Kopřiva - Gajor, Bychawski; Bepierszcz, Kalinowski, Drzewiecki - Dąbkowski, Ježek; Kapica (10), Bryniczka, Mikula - Rompkowski; Kamiński, Domogała, Brynkus - Musioł, Gosztyła; Augustyniak, Dziurdzia.
Lotos PKH: Fučík - Bilčík, Havlík; Steber (2), Polodna, Vitek - Tieslukiewicz, Krasowskij; Jełakow, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann (2); Danieluk, Popow, Marzec - Naróg (2), Szurowski; Stasiewicz, Mocarski (2), Smal.
Komentarze