Da Costa: Zacząłem się z tym źle czuć
Teddy Da Costa zdobył swoje pierwsze bramki dla GKS-u Katowice. 33-letni reprezentant Francji w starciu z Podhalem Nowy Targ (4:1) dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
„Tadek” w 31. minucie odpowiedział na trafienie Macieja Sulki. Tuż po wygranym wznowieniu przez Grzegorza Pasiuta od razu zdecydował się na strzał. W samej końcówce strzałem do pustej bramki przypieczętował zwycięstwo GieKSy.
– Bardzo się z nich cieszę, bo już nie byłem w stanie zliczyć, ile miałem dobrych sytuacji w poprzednich meczach. Zacząłem źle się z tym czuć, ale koledzy powtarzali, żebym niczym się nie przejmował i szukał cały czas szans. I w końcu się udało, uderzyłem z całej siły tam, gdzie chciałem i strzeliłem gola, który dał nam remis – powiedział Teddy Da Costa.
– W połowie meczu gracze Podhala nieco opadli z sił i wydaje się, że nieco mniej jeździli. Nie zawsze to wykorzystywaliśmy, czasem niepotrzebnie uciekał nam krążek. Ale byliśmy lepsi, nie ma żadnych wątpliwości – wyjaśnił 33-letni napastnik, który w pięciu meczach tego sezonu zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty.
W środę jego zespół zmierzy się na wyjeździe ze słowackim HC 07 Detva, a to spotkanie zostanie rozegrane w ramach ćwierćfinału Pucharu Wyszehradzkiego. W piątek podopieczni Risto Dufvy zagrają na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie.
Komentarze