Wałęga: Walczyliśmy solidnie
JKH GKS Jastrzębie pokonał na wyjeździe Comarch Cracovię 4:2. Wynik niemal do samego końca pozostawał niewiadomą, bo jeszcze do 58. minuty był remis 2:2. O losach spotkania przesądził gol Kamila Wałęgi.
Spotkanie nie należało do najpiękniejszych, bo w szeregach obu ekip sporo było niedokładności. Być może na ten fakt wpływ miał fatalny stan lodu, który zawodnicy obu ekip zastali w Krakowie.
– Był to naprawdę ciężki mecz i musieliśmy solidnie powalczyć o taki wynik. Przeciwnik postawił nam trudne warunki. W moim odczuciu było to spotkanie dwóch równych ekip, ale teraz odpoczywamy i myślimy o następnym meczu – podsumował mecz 19-latek.
W swoim ostatnim meczu podopieczni Roberta Kalabera, ulegli mistrzom Polski 2:6. W meczu z Cracovią widać było niezwykłą wolę zwycięstwa.
– O meczu z Tychami staraliśmy się jak najszybciej zapomnieć. Przyszedł nowy mecz i od początku chcieliśmy zachować w zespole dobrą atmosferę. Najważniejsze dla nas jest zwycięstwo – ocenił autor dwóch bramek.
Na razie wiodącą formację Jastrzębskiego Klubu Hokejowego jest formacja Paś-Wałęga-Sołtys, która zdobyła 11 z 31 bramek strzelonych przez ekipę z Leśnej. Pierwszy z nich niedawno skończył 20 lat, a pozostali dwaj są o rok młodsi.
– Nasza formacja wygląda bardzo dobrze. Dogadujemy się zarówno na lodzie, jak i poza nim – zakończył Kamil Wałęga.
Komentarze