Domogała: Byliśmy stroną przeważającą
W piątej kolejce Polskiej Hokej Ligi doszło do pojedynku krakowiaków i górali. Podopieczni Rudolfa Roháčka prowadzili już 5:0, ale w końcówce Podhale się przebudziło i zaaplikowało wicemistrzom Polski trzy gole.
– Byliśmy stroną przeważającą, co zresztą w pewnym momencie pokazywał sam wynik. Niestety później w nasze szeregi wkradło się zupełnie niepotrzebne rozluźnienie i straciliśmy trzy gole. Powinniśmy zachować koncentrację i utrzymać to wysokie prowadzenie do samego końca – mówi napastnik Comarch Cracovii Adam Domogała, który przy trafieniu 18-letniego Sebastiana Brynkusa zanotował punkt za asystę.
Warto podkreślić, że wicemistrzowie Polski dwukrotnie wykorzystali liczebną przewagę. Sposób na Przemysława Odrobnego znalazł wcześniej wspomniany Brynkus oraz Adrian Gajor.
– Dobrze radzimy sobie w tym elemencie gry, choć tych przewag mieliśmy zdecydowanie więcej i powinniśmy je wykorzystać. Stare hokejowe porzekadło mówi przecież, że ten element decyduje o wyniku – stwierdził zawodnik sprawujący w tym dniu funkcję kapitana „Pasów” ze względu na absencje Macieja Kruczka.
– To nowa rzecz i ciekawe doświadczenie. Dla nas liczy się jednak drużyna jako całość i zwycięstwo – dodaje.
Comarch Cracovię czeka w najbliższym czasie istny hokejowy maraton. Już w niedzielę hokeiści zmierzą się na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie (godz. 20:30), a dwa dni później w meczu rozegranym awansem podejmą u siebie Unię Oświęcim. Jakby tego było mało, w piątek drużyna uda się w długą podróż do miasta Kopernika, a więc na spotkanie z KH Energą Toruń. Krakowski napastnik jednak nie narzeka.
– Po to ostro trenowaliśmy w lecie, by być dobrze przygotowanym do trudów sezonu. Gra systemem wtorek – piątek – niedziela to już niemal wszędzie standard. W sobotę odbyliśmy trening, potem czekała nas regeneracja, a w niedzielę będziemy już w pełni sił – zakończył Adam Domogała.
Komentarze