Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Hokejowa Liga Mistrzów: GKS Tychy zdominowany przed największą widownią (WIDEO)

Hokejowa Liga Mistrzów: GKS Tychy zdominowany przed największą widownią (WIDEO)

Rekordową w tym sezonie Hokejowej Ligi Mistrzów liczbę widzów przyciągnął na trybuny wyjazdowy mecz GKS-u Tychy z Adlerem Mannheim. Tyszanie nie mieli w nim wiele do powiedzenia, a w światło bramki oddali zaledwie 9 (!) strzałów.


W ostatnią niedzielę u siebie GKS Tychy przed własną publicznością zdołał "urwać" punkt niemieckiej drużynie, przegrywając dopiero po dogrywce 2:3. Dziś trener Andrej Husau wystawił w polu ten sam skład, za to w bramce od początku stanął nie John Murray, a Kamil Lewartowski. Zadanie było jednak znacznie trudniejsze, bo Adler u siebie to zupełnie inny rywal. W ostatnich play-offach DEL w swojej SAP Arenie wygrał 7 z 8 meczów.


Dziś na trybunach pojawiła się największa w tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów widownia (7 752 kibiców), a niemiecki zespół bardzo szybko pozbawił tyszan złudzeń co do ewentualnej niespodzianki, bo już w pierwszej tercji zdołał strzelić 4 gole bez odpowiedzi ze strony mistrzów Polski. W 8. minucie Chad Billins podał do wicemistrza olimpijskiego z Pjongczangu Davida Wolfa, a ten pięknym bekhendem skorzystał z pierwszego błędu Lewartowskiego i umieścił krążek w "okienku" bramki. Za chwilę na 2:0 mógł podwyższyć Tommi Huhtala, ale tyski bramkarz tym razem interweniował skutecznie.

Na drugiego gola gospodarze poczekali do kary Michaela Cichego. Koronkowo rozegraną akcję w przewadze wykończył z bliska mający za sobą 237 występów w NHL Amerykanin Ben Smith. Po meczu obu drużyn w Tychach trener rywali Pavel Gross narzekał, że jego "formacje specjalne" spisywały się znacznie gorzej niż te w drużynie Andreja Husaua. Dziś jednak w pierwszej tercji było inaczej. GKS niedługo po drugim golu swojej przewagi nie wykorzystał, a w dodatku gdy Cody Lampl wyszedł z ławki kar dostał podanie od Denisa Reula, wjechał do tercji ataku i zaskoczył znów źle interweniującego Lewartowskiego. Dla 21-letniego bramkarza "trójkolorowych" to był koniec dzisiejszego występu, bo w bramce zmienił go Murray.

Ten ostatni bez wpuszczenia gola wytrzymał niespełna 4 minuty. Na 39 sekund przed końcem pierwszej tercji Sinan Akdag objechał jego bramkę i umieścił w niej krążek, podwyższając już na 4:0. Tyszanie byli w pierwszej tercji zupełnie zdominowani. Rywale wyprowadzili aż 28 prób strzałów. 13 z nich dotarło w światło bramki. Gracze GKS-u walczyli ofiarnie, bo 7 kolejnych zablokowali, ale sami niemal zupełnie nie niepokoili trzykrotnego triumfatora Hokejowej Ligi Mistrzów w barwach Frölundy Göteborg Johana Gustafssona, bo musiał on w pierwszych 20 minutach interweniować tylko 3 razy.

W drugiej części meczu przewaga miejscowych nadal była przygniatająca, ale Murray w bramce spisywał się pewnie. Zatrzymał wszystkie 14 uderzeń rywali lecące w jego stronę. GKS wciąż atakował bardzo rzadko, ale przynajmniej nie stracił w drugich 20 minutach żadnego gola. A w obronie tyszanie śrubowali swoje wyniki pod względem liczby bloków. Lepiej niż w pierwszej tercji wyszła im również gra w osłabieniu, bo obronili się w dwóch sytuacjach, gdy rywale mieli na tafli więcej zawodników.


Niestety nie udało się to w trzeciej odsłonie. W 49. minucie Mark Katic dograł do Fina Jan-Mikaela Järvinena, a ten pokonał Murraya, gdy powoli zbliżała się do końca kara Adama Bagińskiego. Adler zagrał w przewadze jeszcze przez 70 ostatnich sekund, gdy na ławce kar wylądował za zagranie wysoko uniesionym kijem Bartosz Ciura. Tym razem jednak GKS się obronił i ostatecznie przegrał w Mannheim 0:5. Gospodarze wyprowadzili aż 78 prób strzałów, z których 40 doleciało do bramki. Tymczasem GKS próbował strzelać tylko 24 razy. Trener Husau po meczu mówił, że nie jest zadowolony, bo jego zespół oddał chyba tylko 12 czy 15 celnych strzałów. Przeszacofwał jednak ten wynik, bo Gustafsson zaliczył jedno z najłatwiejszych "czystych kont" w swojej karierze, interweniując zaledwie 9 razy. 6 kolejnych uderzeń mistrzów Polski rywale zablokowali, a 9 było niecelnych.


GKS Tychy z 1 punktem spadł na ostatnie miejsce w swojej grupie. Adler ma 8 "oczek" i został jej liderem. W niedzielę polski zespół zagra w Sztokholmie z Djurgården, a Adler podejmie Vienna Capitals.


Adler Mannheim - GKS Tychy 5:0 (4:0, 0:0, 1:0)
1:0 Wolf - Billins - Krupp 07:03
2:0 Smith - Stützle - Plachta 12:05 (w przewadze)
3:0 Lampl - Reul - Raedeke 15:24
4:0 Akdag - Goc 19:21
5:0 Järvinen - Katic 48:26 (w przewadze)
Strzały: 40-9.
Minuty kar: 2-10.
Widzów: 7 752.

Adler: Gustafsson - Katic, Lehtivuori, Wolf, Goc, Plachta - Akdag, Reul, Stützle, Smith, Huhtala - Billins, Lampl, Hungerecker, Järvinen, Rendulić - Krupp, Krämmer, Raedeke, Soramies. Trener: Pavel Gross.

GKS: Lewartowski (od 15:25 Murray) - Novajovský, Jeronau, Jefimienko, Szmatula, Mroczkowski - Bryk, Kotlorz, Witecki, Galant, Bagiński - Ciura, Pociecha, Szczechura, Cichy, Klimienko - Akimoto, Kolarz, Jeziorski, Komorski, Kogut. Trener: Andrej Husau.




Powiedzieli po meczu:


Andrej Husau (trener GKS-u Tychy): Przede wszystkim przeciwnik był dwa razy szybszy od nas, dlatego nie mogliśmy zrobić zbyt dużo w tercji ataku. Myślę, że gra rywali to główna różnica w porównaniu z meczem w Tychach. Uważam, że oni dzisiaj zagrali na 200 % swoich możliwości, bo byli przed swoją publicznością i chcieli się pokazać. A my niestety zagraliśmy trochę gorzej niż u siebie. Wynik jest zły i niestety jakość naszej gry też mi się dziś nie podobała. Oni zagrali bardzo dobry mecz, zwłaszcza atak Goca. Teraz czeka na nas Djurgården. Wiem, że oni dziś przegrali, więc to będzie bardzo trudne spotkanie. Musimy porozmawiać z drużyną i pozbierać się szybko, bo gramy już pojutrze.


Denis Akimoto (GKS Tychy): Przeciwnik pokazał, że jest zespołem wysokiej klasy. To jest oczywiście drużyna o wyższych umiejętnościach indywidualnych od nas. U siebie grało nam się z nimi dużo łatwiej, bo mieliśmy po swojej stronie kibiców, którzy byli tu też z nami. Dziś ten mecz nie wyszedł nam tak dobrze. Musimy usiąść i spokojnie przeanalizować go na wideo. Na pewno w kolejnych meczach będziemy grać lepiej. W niedzielę czeka nas kolejny trudny rywal, Djurgården, więc musimy być gotowi do gry na swoim najwyższym poziomie.


Pavel Gross (trener Adlera Mannheim):Dobrze weszliśmy w ten mecz. Szybko strzeliliśmy kilka goli i grało nam się łatwiej. Dobrze zaprezentowaliśmy się tym razem w przewagach, zagraliśmy w tych sytuacjach z dużą cierpliwością. Ta pierwsza tercja ustawiła mecz. W drugiej graliśmy trochę gorzej, ale w trzeciej znowu wróciliśmy do dobrej gry. Możemy się cieszyć ze zwycięstwa. Na pewno jeszcze nie jesteśmy w najlepszej dyspozycji, dopiero dochodzimy do właściwego poziomu przed startem sezonu ligowego. Na razie nie myślę o tym, co jesteśmy w stanie osiągnąć w Hokejowej Lidze Mistrzów. Podchodzimy do każdego meczu krok po kroku i każdy chcemy wygrać.


David Wolf (Adler Mannheim): W meczu w Polsce grało nam się trudniej. Oni mieli po swojej stronie głośny doping kibiców, a dzisiaj sytuacja się odwróciła i to nasi kibice dominowali na trybunach, co bardzo nam pomogło. Cieszę się ze zwycięstwa i z tego, że nie straciliśmy gola. Mamy na razie na koncie komplet wygranych i chcemy dojść jak najdalej w Hokejowej Lidze Mistrzów. Nie traktujemy jej gorzej niż rozgrywki ligowe. Każdy tytuł jest ważny i o każdy chcemy walczyć.


Inne piątkowe mecze:

Swoje poważne szanse na wyjście z grupy w niezwykłych okolicznościach przedłużył zespół Arona Chmielewskiego Oceláři Trzyniec. Mistrzowie Czech zaczęli te rozgrywki od dwóch porażek bez zdobycia gola przed tygodniem i dziś zanosiło się na kolejną wpadkę. Przed własną publicznością do 40. minuty przegrywali już bowiem 0:3 z Pelicans Lahti, ale wtedy odwrócili losy spotkania. Strzelili 5 kolejnych goli i wygrali 5:3, zdobywając pierwsze punkty w HLM w tym sezonie. Po golu i asyście dla zwycięzców zaliczyli: Tomáš Kundrátek i napastnik Tomáš Marcinko, a na listę strzelców wpisali się także: Patrik Hrehorčák, Jiří Polanský i Milan Doudera. Co ciekawe, w końcówce drugiej tercji trener gospodarzy Václav Varaďa zdecydował się w desperacji na rzadko spotykany manewr i wycofał bramkarza w podwójnej przewadze, co dało jego drużynie grę 6 na 3 w polu. Nie wykorzystała tej okazji, ale gdy Patrik Bartošák wrócił między słupki, zdążyła jeszcze zdobyć bramkę na 1:3, która zaczęła wielki powrót. Aron Chmielewski wystąpił w trzecim ataku Oceláři. Spędził na lodzie 10 minut i 2 sekundy, oddał 5 strzałów celnych i jeden niecelny. Zaliczył -1 w statystyce +/- i 71,4 % w statystyce Corsi. W 3 meczach tego sezonu jeszcze nie punktował. Jego drużyna ma 3 punkty i nadal zajmuje ostatnie miejsce w grupie D. W niedzielę podejmie białoruską Junost Mińsk, z którą przegrała na wyjeździe.

Oceláři Trzyniec - Pelicans Lahti 5:3 (0:2, 1:1, 4:0)
0:1 Tanus - Björninen 03:45
0:2 Lahtinen 10:57
0:3 Björninen - Ylönen - Jaakola 20:38 (w przewadze)
1:3 Kundrátek - Marcinko 39:54 (w podwójnej przewadze)
2:3 Hrehorčák - Hladonik 42:43
3:3 Polanský - Adamský - Kundrátek 45:27
4:3 Doudera - Stránský - O. Kovařčík 47:03

5:3Marcinko - Stránský 59:13 (pusta bramka)

Strzały: 41-17.
Minuty kar: 8-14.
Widzów: 3 868.

Do niespodzianki doszło w drugim dzisiejszym meczu grupy F, w której gra GKS Tychy. W starciu wicemistrzów Szwecji i Austrii Djurgården Sztokholm ulegli bowiem u siebie Vienna Capitals 3:6. Jeszcze w 45. minucie było 3:3, ale później strzelali już tylko goście. Pozyskany przed tym sezonem z Graz 99ers Amerykanin Ty Loney zdobył swoje dwie pierwsze bramki w nowych barwach, po golu i asyście zaliczyli: Norweg Sondre Olden i kolejny nowy nabytek, Kanadyjczyk Mark Flood, na liście strzelców znalazły się jeszcze nazwiska Nikolausa Hartla i Taylora Vause'a, a fenomenalny mecz mimo braku gola rozegrał mający za sobą 3 lata występów w szwedzkiej SHL Riley Holzapfel, który aż 5 razy asystował. Debiutujący przed własną publicznością Patrik Berglund w ekipie Djurgården nie wykorzystał rzutu karnego, a rozgrywający w ogóle pierwszy mecz w nowych barwach były bramkarz NHL Niklas Svedberg dał się pokonać 6 razy na 23 strzały. Zespół DIF z 6 punktami stracił prowadzenie w grupie na rzecz Adlera. Capitals mają 3 "oczka" i wyprzedzili w tabeli GKS Tychy.

Djurgården Sztokholm - Vienna Capitals 3:6 (1:1, 1:2, 1:3)
1:0 Grewe - Pettersson - Haga 10:26
1:1 Loney - Flood - Holzapfel 17:13 (w przewadze)
1:2 Hartl - Flood - Holzapfel 21:48
2:2 Hedman - Alsing - Strandberg 28:23 (w przewadze)
2:3 Loney - Zalewski - Holzapfel 36:41
3:3 Högström - Berglund 40:26
3:4 Loney - Zalewski - Holzapfel 44:37
3:5 Olden - Baun - Holzapfel 49:43
3:6 Vause - Olden 52:06
Strzały: 28-23.
Minuty kar: 10-18.
Widzów: 2 123.


Tabela grupy F




W niemieckim Augsburgu wspierany przez ponad 5,5 tysiąca widzów miejscowy zespół Augsburger Panther po dogrywce przegrał ze szwedzkim Luleå HF 4:5. Zwycięstwo w dodatkowej części meczu dał przybyszom z północy Szwecji Petter Emanuelsson. Asystował mu m.in. Fin Arttu Ilomäki, który wcześniej sam także trafił do siatki, podobnie jak zaledwie 17-letni Noel Gunler typowany do wyboru w pierwszej "dziesiątce" przyszłorocznego draftu NHL, Jonas Berglund i Robin Kovács. Augsburger Panther co prawda strzelali częściej niż rywale, ale mogą się cieszyć z uratowania jednego punktu, bo przegrywali już 1:3 i 2:4, a do dogrywki doprowadzili na 39 sekund przed końcem trzeciej tercji grając już bez bramkarza. Obie ekipy występują w grupie C, czyli tej, w której są także Belfast Giants Patryka Wronki. Z 6 punktami prowadzi w niej teraz Luleå HF. Panther w niedzielę podejmą zespół Polaka na Curt-Frenzel-Stadionie.

Augsburger Panther - Luleå HF 4:5 (1:1, 1:3, 2:0, 0:1)
0:1 Gunler 05:26
1:1 Fraser - Stieler - Gill 11:35 (w przewadze)
1:2 Ilomäki 20:49
1:3 Berglund - Brännström 22:56 (w osłabieniu)
2:3 Stieler - Schmölz - Sezemsky 37:32
2:4 Kovács - Farley - Lundkvist 38:42
3:4 Fraser - McNeill - Lamb 48:34
4:4 LeBlanc 59:21 (bez bramkarza)
4:5 P. Emanuelsson - Tyrväinen - Ilomäki 63:33
Strzały: 33-24.
Minuty kar: 6-12.
Widzów: 5 624.

Nowym liderem grupy D jest zespół Lozanna HC, który strącił z tej pozycji Junost Mińsk, pokonując ją dziś u siebie w bezpośrednim starciu 3:2. Zwycięskiego gola dla gospodarzy strzelił Joël Vermin. Wcześniej bramki dla zwycięzców zdobyli: Tyler Moy i Lukas Frick. Vermin dodatkowo na koniec meczu starł się na pięści z Andrejem Antonauem. Historyczny, bo pierwszy rozgrywany w Lozannie mecz Hokejowej Ligi Mistrzów nie wzbudził zbyt wielkiego zainteresowania kibiców. Swoich ulubieńców w ich debiucie we własnej hali w tych rozgrywkach przyszło obejrzeć zaledwie 1 134 widzów. Szwajcarski zespół ma 6 punktów i wyprzedza drugą w grupie Junost o jedno "oczko".

Lozanna HC - Junost Mińsk 3:2 (1:0, 2:1, 0:1)
1:0 Moy - Junland 15:31 (w przewadze)
2:0 Frick 23:37 (w przewadze)
2:1 Malcew - Kołogotin - Mickiewycz 24:31
3:1 Vermin - Jeffrey 34:21 (w osłabieniu)

3:2Kaszkar 52:24

Strzały: 23-16.
Minuty kar: 10-10.
Widzów: 1 134.

Tappara Tampere - Klagenfurt AC 8:3 (2:2, 2:0, 4:1)
Vauhkonen (06:21), (47:49), Bertrand (19:48), (36:32), (50:32), Karjalainen (36:02), Ojamäki (44:06), Kuusela (45:47) - Neal (07:00), Ganahl (09:11), Kozek (40:53)

Frisk Asker - EHC Biel 2:3 (0:0, 1:2, 1:1)
Lavoie (24:04), Seiergren Christiansen (49:06) - Tschantré (31:38), Cunti (38:32), Neuenschwander (57:26)


TABELE GRUP HOKEJOWEJ LIGI MISTRZÓW

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
  • whiteandblue: 1046 nie sądzę. Rodzice Michała od najmłodszych lat bardzo dużo w niego inwestowali. Chyba nie po to żeby wylądował w THL.
  • PanFan1: Nie wiem w którym klubie THL wyląduje Aron i nic osobiście przeciwko niemu nie mam, a wręcz przeciwnie, duży szacun mam dla niego za podejście do gry w Reprze, zwłaszcza w czasach kiedy innym "gwiazdom" a to sprawy rodzinne wyskakiwały, a to ufoludki na balkonie wylądowali etc. Ale jedno wiem, którykolwiek klub THL go weźmie, wdepnie w bardzo głęboką i cuchnącą kupę.
  • whiteandblue: PanFan1 rozwiń ciut bo mnie to ciekawi. Kibicuję temu zawodnikowi od kilku lat.
  • KubaKSU: Wątpię by to była Unia :P
  • PanFan1: Powiem Ci W&B tak, chłopak odszedł z Trzyńca (przynajmniej taki był oficjalny powód) bo chciał grać w wyższych formacjach, mieć więcej "icetime", poszedł do przeciętnego czeskiego klubu i z mety dostał pierwszy czy drugi atak, w którym się nie sprawdził (tak ja wiem kontuzja ...) Ale po kontuzji zdążył już wrócić i nadal było słabo, na tyle słabo że w Ołomuńcu już go nie chcą. Przypominam sobie kiedy dwa lata temu walczyliśmy o awans do 1A w Tychach i na ostatni mecz (Polska/Japonia)
  • PanFan1: ... po zdobyciu mistrzostwa Czech, odwołano ekspresowo Arona, on oczywiście jak zawsze do Repry, natychmiast przyjechał i zagrał w w/w meczu kosztem Wronki którego odesłano do domu. Aron nie dość że grał w tym meczu słabo, to jeszcze popełniał takie wielbłądy że dobrze żeśmy tego meczu wtedy przez to nie przegrali.
  • PanFan1: Ołomuniec to nie jest (porównując go do topowych polskich klubów) nie wiadomo jak górnolotny poziom, przychodzili jak pamiętasz do Rudiego Czesi z takich klubów i ich występy w Cracovii wcale doopy nie urywały. Smutna prawda o Aronie jest taka, że chłopak jako zawodnik się już kończy, każdy widział jego ostatnie mecze w Reprze i delikatnie mówiąc szału nie było, a gdziekolwiek w THL trafi to: A) tanio nie będzie B) będzie chciał grać w pierwszych formacjach ....
  • PanFan1: ... co według mnie jest przepis na duże koszty utrzymania i marne osiągi w zamian

    Powtarzam mam do chłopaka ogromny szacunek za przeszłość w Reprze i za osiągnięcia w karierze, ale teraz po prostu trzeba umieć po męsku spojrzeć prawdzie w oczy.
  • whiteandblue: Pan..Możesz mieć dużo racji w ty co piszesz. Może jestem jeszcze w euforii po MP i pod wpływem "legendy" Arona, możliwe, że na tym etapie jego kariery zatrudnianie go to ryzyko. Chyba się z Tobą zgadzam.
  • Paskal79: Na Chmielewskiego stać jedynie Tychy Kato i jak wyląduje to w Tychach, a jak Łycha wróci do Nowego Targu to tym bardziej ,zawodnik dobry doświadczony, Ale strasznie zmanierowany i typowa gwiazdeczka,Uni nie stać na niego bardzo małe szanse na to że u nas wyląduje....
  • szop: podobnie jest z Pasiem oby daleko od NT obydwaj
  • Paskal79: Lepiej Pasia ni Chmielewskiego,Ja stawiam Paś w Tychach...
  • Paskal79: No bardzo dużo się dzieje w klubach,a to dopiero początek chociaż teraz można coś, wybrać ''bo potem będzie ,,przebrane '' tym z że cza mocno sakiewkę otworzyć....
  • whiteandblue: Powiem Wam, że to bardzo smutne o czym tu prawimy tzn bida aż piszczy skoro mówimy o raptem 3 nazwiskach Polaków na rynku. Smutne to
  • KubaKSU: A mówimy tylko dlatego, że zwiększa się limit Polaków...dlatego coś trzeba pozyskać...znowu się zaczną czasy ,gdzie polskie gwiazdy będą podbijać umowy i pójdą tam ,gdzie wycisna max
  • Paskal79: Panowie jest tylko jedna rzecz co przemawia do zawodnika...kasa nie miasto nie liga mistrzów nie kibice i atmosfera tylko kasa,w sumie to nic odkrywczego i normalnego
  • KubaKSU: Już wolę ligę z większą ilością obco,przynajmniej jest na co popatrzeć..im więcej Polaków tym poziom ligi będzie słabszy ..dopóki nie zmieni się system szkolenia ,dopóty zwiększanie limitu jest moim zdaniem beż sensu.
  • mario10: Jeśli by A.Chmielewski trafił do Unii to go będzie prywatny sponsor opłacał.
  • Paskal79: Marioe do Uni wątpię ...... I to mocno za niego można by dwóch dobrych obco...
  • Paskal79: Ja bym już wolał za niego z 3 młodych Polaków a są tacy....
  • whiteandblue: Zgadzam się z Panami Paskal i Kuba
  • KubaKSU: Pascal ,1 czy 2 Polaków na poziomie pasowałoby ogarnąć
  • whiteandblue: Jest oficjalne dementi klubu w/s Chmielewskiego. Tak jak mówiliście wymagania poza naszymi możliwościami na dodatek jego zatrudnienie to albo będzie jego odbudowa albo pogrąży dany klub. Ruska ruletka z nim trochę :-)
  • whiteandblue: Tak z naszego podwórka to co sądzicie czy Janek jeszcze się odbuduje na miarę naszych oczekiwań kiedy przychodził z JKH? Kurde przecież miał papiery na b.dobre granie nawet w kadrze. Tego chyba się nie zapomina jak np. pływania czy jazdy na rowerze :-)
  • whiteandblue: Tak pamiętam miał kontuzję ale ma ją już dawno za sobą.
  • 1946KSUnia: Myślę, że Janek się jeszcze odbuduje. Potrzeba mu jedynie regularnej gry, bez żadnych kontuzji pomiędzy
  • Simonn23: Za takiego Chmielewskiego, zdecydowanie lepiej sprowadzić 2-3 chłopaków z Mestis
  • KubaKSU: Simon pamiętaj, że trzeba mieć 2 Polaków więcej :) jeśli większość obco zostanie to na rynku zagranicznym nie poszalejemy
  • uniaosw: Ba Simon
  • Paskal79: Janek super zawodnik,warto dac mu szansę i żeby grał więcej, przede wszystkim nie boi się ciężkiej pracy,jak dla mnie powinien zostać w Uni
  • Paskal79: Tyczyński, może Bukowski, Krężołek ( choć teraz dużo woła, Brynkus, tylko trzeba nimi grać,był jeszcze taki zawodnik co grał chyba w drugiej niemieckiej nie pamiętam nazwiska, można coś wychaczyc tylko cza działać szybko....
  • Paskal79: O Kiedewicz
  • KubaKSU: Zapewne z kimś nasi prowadza rozmowy ;)
  • unista55: Sadłochę pięknie wyhaczyli rok temu :)
  • emeryt: Bahattar czy jakoś tak
  • emeryt: o przepraszam,to do baby z targu,przepraszam
  • Paskal79: Sadłocha strzał w ,,10''napweno jest jeszcze dużo takich zawodników za oceanem, właśnie popytać Kamila czy może ,,seniora ''Piotra
  • Paskal79: Jak ktoś wcześniej napisał pierwsze poczekać kto będzie dowodził tym zespołem Nick czy 🇸🇪
  • emeryt: ale że Per...
  • emeryt: ze sprawdzonej ligi
  • Jamer: Pascal79: Szanse że będzie to Nick są bardzo małe… tutaj nie chodzi o kwestie finansowe a bardziej komfort pracy i decyzyjność dla Nicka… w przyszłym tygodniu się dowiemy…
  • kojo: Podejrzewam,że jak Aron trafi do THL to beda to Kato albo Tychy
  • hanysTHU: Podejmę społeczną pracę jako korektor tekstów.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Chmielewski w Podhalu Gacek pisze kontrakt kartcoinowy i Lyszczarczyk tez Krezolek blisko Nowego Targu Pasiut ma super oferte rowniez od Gacka a to dopiero poczatek Gackowych planow buduje talie asow i jokow przez kozak 💪
  • Simonn23: Artykuł zniknął, ciekawe... 😛
  • skh: Tekst został usunięty dlatego, bo okazało się, że Karol Pawlik nie ma prawa reprezentować interesów Arona Chmielewskiego. A to on dzwonił do prezesa Unii z propozycją zakontraktowania reprezentanta Polski. To samo dotyczyło potencjalnego zatrudnienia Patryka Krężołka.

    Na prośbę Mariusza Sibika, prezesa TH Unia Oświęcim i Arona Chmielewskiego tekst został usunięty.
  • Zaba: a może warto by było przed publikacją autoryzować takie "artykuły"
  • mario.kornik1971: to niezły agent z tego Pawlika
  • emeryt: na sb też buszujo naganiacze...
  • emeryt: kiedyś miałem propo od Jano że jak mu czechosłowaka wcisne to mnie przewiezie Roburem
  • AgniechaNT: paś idzie jednak do unii były zakusy od gacka ale wybrał unię
  • skh: Był oczywiście autoryzowany. Na prośbę został usunięty. Pozdrawiam.
  • AgniechaNT: bardzo blisko powrotu do domu jest jaśko
  • AgniechaNT: aronem zainteresowana jest cracovia
  • AgniechaNT: pozdrawiam esbeków do jutra na meczu
  • Hokejowy1964: Dla Chmiela kluczowe są mistrzostwa, jeżeli się dobrze na nich zaprezentuje to raczej zostanie w Czechach. Ostatni sezon przez kontuzje był wiadomo słabiutki . Aron ma taki styl gry że musi być w top formie fizycznej żeby go było widać a nie jest to proste po kontuzji. Kibicuje żeby mu się powiodło na Elicie.
  • emeryt: skh robicie kawał dobrej roboty,Alleluja i do przodu kochani
  • Hokejowy1964: Co do Pana Pawlika to taka jego robota, jednak tacy ludzie czasem szkodzą wszystkim dookoła.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe