Charakter i walka
Naprzód Janów ma być zespołem z charakterem, złożonym głównie z młodych graczy, którzy chcą pokazać się w Polskiej Hokej Lidze. Ekipa z Nałkowskiej rozpoczęła właśnie piąty tydzień przygotowań do sezonu.
– Nie należymy do krezusów finansowych, więc na pewno nie będziemy faworytem rozgrywek. Wiemy, że przypadnie nam rola outsidera, ale chciałbym, żeby mój zespół w każdym meczu walczył od pierwszej do ostatniej minuty i zostawiał serce na lodzie – powiedział nam Jacek Szopiński, trener Naprzodu.
Janowianie budują zespół złożony z młodych graczy na dorobku: głodnych gry i takich, którzy nie boją się ciężkiej pracy. Na razie pod okiem 55-letniego szkoleniowca trenują głównie wychowankowie, a także obrońca Igor Sarna oraz dwaj napastnicy Maciej Bielec i Alexis Svitac.
– Z wieloma zawodnikami rozmawiamy. Jest dużo chętnych chłopców, którzy chcieliby pokazać się i dostać szansę gry w Polskiej Hokej Lidze. Być może wkrótce do nas dołączą – zaznaczył „Szopen”.
W ekipie z Nałkowskiej nie zobaczymy już Marcina Jarosa, Marcina Słodczyka, Wojciecha Stachury i Marka Pohla.
– Nasza strategia przewiduje głównie ogrywanie wielu młodych zawodników. Co za tym idzie, nie będziemy mieć w swoim składzie graczy doświadczonych, a także wyjątkowo drogich. Mamy swój budżet i musimy operować w realnych kwotach. To dotyczy zarówno zawodników krajowych, jak i zagranicznych – dodał trener beniaminka PHL.
Intensywne testowanie graczy rozpocznie się pod koniec lipca, bo właśnie wtedy Naprzód rozpocznie przygotowania na lodzie. W wyborze odpowiednich kandydatów do gry niezbędne będą też mecze sparingowe.
– Chciałbym, aby nasz zespół rozegrał minimum osiem meczów sparingowych. Jesteśmy w kontakcie z rywalami grającymi w pierwszej i drugiej lidze czeskiej, niemieckiej Oberlidze oraz na naszym krajowym podwórku. Szczegóły wkrótce – uśmiechnął się Jacek Szopiński.
Komentarze