Komorski: Każdy mecz jest na wagę mistrzostwa
GKS Tychy w drugim meczu finału play-off uległ na wyjeździe Comarch Cracovii 1:3. Trójkolorowi podkreślają, że są przygotowani na długą serię.
– Kluczowa wydawała się pierwsza połowa tego spotkania. Przespaliśmy ten okres, straciliśmy dwie bramki. Źle weszliśmy w ten mecz. Dopiero po jakimś czasie się obudziliśmy. Nie udało nam się dogonić rywali i stąd taki wynik. Jesteśmy dobrej myśli, bo jest 1-1 w rywalizacji. Wracamy do Tychów i walczymy o kolejne zwycięstwo – ocenił „Komora”.
Przed finałem to GKS Tychy był uważana za faworyta tej rywalizacji. Ostatni mecz pokazał, że cała seria będzie niesamowicie wyrównana, a o końcowym wyniku zdecydują drobiazgi.
– Ta rywalizacja na pewno nie skończy się w cztery czy pięć meczów. Spotkały się dwie najlepsze drużyny. W każdym meczu będą decydowały detale. Kluczowa będzie dyspozycja dnia. To będzie bitwa mecz za mecz. Więc może być siedem meczów i oby decydujący na naszą korzyść – powiedział tyski środkowy.
Następny mecz, który odbędzie się w niedzielę na pewno będzie wyglądał podobnie, jak dwa poprzednie. Obie drużyny skupiają się przede wszystkim na szczelnej defensywie.
– Musimy wymazać z pamięci to co było. Trzeba podejść do następnego meczu z czystą kartą. Każdy mecz jest na wagę mistrzostwa – podsumował Filip Komorski.
Komentarze