Grad goli w Gdańsku. Tyszanie odrobili straty! (WIDEO)
Hokeiści GKS-u Tychy w dobrych humorach opuszczają Gdańsk. Trójkolorowi pokonali 8:4 MH Automatykę i wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji.
Spotkanie lepiej rozpoczęli jednak gospodarze, którzy już w 23. sekundzie wyszli na prowadzenie. Obronę mistrzów Polski rozmontowali Petr Polodna i Jan Steber, a całą akcję sfinalizował Josef Vitek. Cztery tysiące kibiców na trybunach aż ryknęło z radości.
Ale tyszanie nie załamali się i pokazali, że potrafią grać pod presją. W 10. minucie na tablicy świetlnej widniał remis, bo Evana Cowleya strzałem w krótki róg zaskoczył Michael Cichy.
Trener Andrej Husau narzekał, że w ćwierćfinałowych starciach z gdańszczanami, jego podopieczni fatalnie rozgrywali przewagi. Miał ku temu podstawy, bo trójkolorowym nie udało się wykorzystać żadnego z trzynastu takich okresów. Przełamanie przyszło w starciu z MH Automatyką Gdańsk. W 12. i 15. minucie mistrzowie Polski wykorzystali dwa okresy gier w przewagach (bramki Szczechury i Kotlorza) i ułożyli to spotkanie pod siebie.
Gdy na początku drugiej odsłony na 4:1 podwyższył Filip Komorski, mogło się wydawać, że podopieczni Marka Ziętary już się nie podniosą.
Tymczasem udało im się złapać kontakt z rywalem, w czym niezwykle pomocne okazały się trafienia autorstwa Josefa Vitka i Robin Malý'ego. Krótko po trafieniu czeskiego obrońcy, piątego gola dla gości zdobył Bartłomiej Jeziorski, ale jeszcze przed przerwą sposób ma Johna Murraya znalazł Jegor Rożkow.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej odsłonie. W ciągu zaledwie 71 sekund strzegący gdańskiej bramki Evan Cowley dwukrotnie wyciągnął gumę z sieci. Trójkolorowi byli dosłownie o krok od zwycięstwa. Na niespełna pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wynik spotkania na 8:4 ustalił Alexander Szczechura. Tyszanie mogli wracać do domu z tarczami.
MH Automatyka Gdańsk – GKS Tychy 4:8 (1:3, 3:2, 0:3)
1:0 - Josef Vítek - Jan Steber, Petr Polodna (00:23),
1:1 - Michael Cichy (10:00),
1:2 - Alexander Szczechura - Bartłomiej Pociecha, Filip Komorski (11:07, 5/4),
1:3 - Michał Kotlorz - Adam Bagiński, Jarosław Rzeszutko (14:13, 5/4),
1:4 - Filip Komorski - Michael Kolarz, Tomáš Sýkora (22:55),
2:4 - Josef Vítek - Petr Polodna, Jan Steber (25:59),
3:4 - Robin Malý - Josef Vítek, Petr Polodna (29:29, 4/3),
3:5 - Bartłomiej Jeziorski - Jakub Witecki, Jarosław Rzeszutko (32:55),
4:5 - Jegor Rożkow - Aleksandr Gołowin, Michaił Samusienka (37:54),
4:6 - Alaksandr Jeronau - Michał Kotlorz, Tomáš Sýkora (47:11),
4:7 - Bartłomiej Jeziorski - Jakub Witecki, Radosław Galant (48:22),
4:8 - Alexander Szczechura - Bartłomiej Pociecha (55:13, 5/4).
Sędziowali: Zbigniew Wolas, Michał Baca (główni) - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Minuty karne: 16 (w tym 2 minuty kary technicznej) - 14.
Strzały: 30-39.
Widzów: ok. 4000.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:2
Kolejny mecz: w czwartek w Tychach.
MH Automatyka Gdańsk: Cowley - Dolny, Malý; Steber (2), Polodna, Vitek (2) – Tieslukiewicz (4), Krasowskij; Jełakow, Rożkow, Gołowin – Pastryk (2), Lehmann; Danieluk, Rompkowski (2), Marzec (2) – Leśniak; Stasiewicz, Pesta, Samusienka oraz Smal.
Trener: Marek Ziętara.
GKS Tychy: Murray – Pociecha, Ciura; Sýkora, Komorski (4), Michnow – Górny, Bryk (2); Gościński, Rzeszutko, Bagiński (2) – Kotlorz, Jeronau (2); Klimienko (2), Cichy (2), Szczechura – Kolarz; Witecki, Galant, Jeziorski oraz Kogut.
Trener: Andrej Husau.
Komentarze