Hokej.net Logo
MAJ
3

Kazimierz Szynal: "Nic o nas bez nas"

Kazimierz Szynal: "Nic o nas bez nas"

W najbliższy piątek ruszają ćwierćfinały fazy play-off Polskiej Hokej Ligi. Najciekawszą z par tej rundy tworzą JKH GKS Jastrzębie i Cracovia Kraków. Oba kluby różni bardzo wiele - od filozofii budowania drużyny przez potencjał finansowy aż po rolę inwestycji w rozwój grup młodzieżowych. To najlepszy moment na tradycyjny "przed-play-offowy" wywiad redakcji sportowej JasNetu z prezesem JKH GKS Jastrzębie Kazimierzem Szynalem.

Na początek kilka słów wyjaśnienia dla mniej zorientowanych kibiców. Szanse awansu do strefy medalowej JKH GKS i Cracovii należy ocenić jako 50/50, jednakże w obliczu ostatnich zbrojeń "Pasów" (aż ośmiu nowych zawodników, w tym hokeiści z doświadczeniem w rosyjskiej KHL i po drafcie w słynnej NHL!) część znawców zaczyna stawiać na rywali. Emocji bez wątpienia nie zabraknie tym bardziej, że pierwszy strzał w tej wojniejuż padł - trener Cracovii Rudolf Rohaczek stwierdził, że "objawił Jastrzębiu" dwóch młodych wychowanków JKH GKS, co spotkało się ze zdumieniem przy Leśnej i natychmiastową ostrą odpowiedzią nowego dyrektora sportowego naszego klubu Leszka Laszkiewicza. Walka o półfinał rozpocznie się 15 lutego o godz. 18:45 na Jastorze i potrwa do momentu, w którym jedna z drużyn osiągnie czwarte zwycięstwo. Co tu owijać w bawełnę - wtej wojnie po prostu nie będzie jeńców.

- Czy w gabinecie prezesa JKH GKS da się już odczuć przed-ćwierćfinałowe emocje?

Kazimierz Szynal - W naszym klubie podchodzimy spokojnie do rozgrywek i staramy się ten spokój utrzymywać także przed play-offami.

- Jak zwykle dyplomatyczna odpowiedź. Podejrzewam jednak, że również u prezesa Kazimierza Szynala natura prawnika czasem przegrywa z kibicowską.

- Oczywiście, ponieważ emocji nie da się oszukać. Jednakże najważniejszą sprawą jest zachowanie dystansu wobec bieżącej rzeczywistości. Po zakończonym spotkaniu należy na chłodno przeanalizować przebieg wydarzeń i nie nosić w sobie emocji w nieskończoność.

- Kto pana zdaniem jest faworytem rywalizacji JKH GKS z Cracovią?

- Uważam, że obie drużyny mają równe szanse na awans do półfinału.

- Mimo tego wszystkiego, co w styczniu działo się pod Wawelem?

- To znaczy?

- Mówiąc wprost - JKH GKS nie wziął udziału w "wyścigu zbrojeń", który narzuciła Cracovia sprowadzając ośmiu doświadczonych zawodników.

- Wyznajemy całkowicie odmienną filozofię budowania drużyny. Staramy się tworzyć zespół już na początku sezonu w oparciu o wychowanków, których w miarę naszych możliwości mają wspomagać obcokrajowcy. Nie mieliśmy zamiaru kupować ośmiu nowych zawodników. Nie uczyniliśmy tego, ponieważ przy sprowadzeniu takiej grupy hokeistów na trybunach musiałaby usiąść zapewne analogiczna liczba naszych wychowanków, którzy walczyli w fazie zasadniczej i zdobyli w grudniu Puchar Polski. Być może znalazłyby się pieniądze na taką inwestycję, ale byłoby to niezgodne z naszą filozofią. Mamy zupełnie odmienne podejście i będziemy się tego trzymać nawet za cenę ewentualnego niepowodzenia w fazie play-off.

- Czy jest pan zadowolony z czwartego miejsca po rundzie zasadniczej? Gdyby udało się wywalczyć podium, wówczas w ćwierćfinale na JKH GKS czekałaby Energa Toruń. To jednak inna "kategoria wagowa" aniżeli napompowana transferami Cracovia.

- Czy jestem zadowolony z czwartej lokaty? W zasadzie tak. Widocznie na tym etapie nie byliśmy w stanie dogonić Podhala Nowy Targ. Prawdą jest jednak, że nie dało się nie zauważyć rozprężenia w naszym zespole po zdobyciu Pucharu Polski. Rolą sztabu szkoleniowego było przywrócenie drużyny na właściwe tory. Na pewno nie byliśmy szczęśliwi ze styczniowej końcówki, a już w szczególności z fatalnej porażki z Automatyką Gdańsk przy okazji pożegnania Leszka Laszkiewicza.

- Może stanę w obronie naszych zawodników - drużyna osiągnęła wynik mocno ponad stan, bo takowym jest Puchar Polski. Nie można dziwić się, że po sukcesie nastąpiło to wspomniane "rozprężenie".

- Oczywiście, ciężko byłoby przez cały sezon grać równo i wygrywać mecz za meczem. Uważam, że zdobyty w tym sezonie Puchar Polski jest największym, albo jednym z dwóch największych sukcesów w historii jastrzębskiego hokeja. Po raz drugi w dziejach wywalczyliśmy to trofeum. Dwukrotnie zdobywaliśmy także wicemistrzostwo Polski, ale trzeba mieć na uwadze, że srebro w ekstralidze to mimo wszystko efekt porażki w finale. Natomiast triumf w Pucharze Polski jest ukoronowaniem całej zwycięskiej drogi.

- Presja będzie po stronie Cracovii. To "Pasy" muszą ratować sezon. My już mamy swój sukces.

- Istotnie. To powinno nam pomóc, ponieważ zagramy bez morderczej presji na wynik. Jestem przekonany, że po wspomnianym wyżej rozprężeniu zespół wróci na właściwe tory i będzie w stanie powalczyć o strefę medalową. Nie można ukrywać, że JKH GKS Jastrzębie zdążył już udowodnić, że jest wielką wartością dla polskiego hokeja. Nie musimy nikomu niczego udowadniać. Wszystko jest w naszych rękach i głowach. Jestem przekonany, że możemy pokonać Cracovię i awansować do półfinału. Krótko mówiąc - inni muszą, my możemy. To wielki atut.

- Zahaczyliśmy o podsumowanie fazy zasadniczej, ale w związku z systemem rozgrywek kibice zadają sobie pytanie o sens męczarni od września do stycznia. Przecież mistrzem Polski mógł zostać jeszcze nawet rozsypany Orlik Opole. Wystarczyłby inwestor z Kataru i liga zostaje pozamiatana przez dziesiąty zespół. Czy regulamin na ten sezon nie jest błędem systemowym?

- Zapewne jest, choć należy pamiętać, że zamknięcie okna transferowego to przepis europejski. Natomiast do naszej wewnętrznej polskiej dyskusji należą kwestie limitu obcokrajowców, ułożenia terminarza oraz aplikowania kilku dwutygodniowych przerw w sezonie. Proszę mi wierzyć, że rozmawialiśmy już na ten temat z szefostwem Polskiej Hokej Ligi oraz Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Zobaczymy, jak ta sytuacja będzie wyglądać w kolejnym sezonie.

- Czy JKH GKS ma swoje propozycje w tej kwestii?

- Oczywiście. Wielokrotnie zgłaszaliśmy nasze pomysły, ale nie chciałbym zanudzać kibiców szczegółami. Niestety, nie wszystkie nasze propozycje spotkały się z pozytywnym odzewem.

- Jeszcze słowo o systemie gier w fazie play-off, który uległ zmianie w porównaniu z poprzednim sezonem. Teraz będziemy grali naprzemiennie na obiektach obu drużyn. Który system jest lepszy?

- Trudno wykazać wyższość jednego systemu nad drugim. Sądzę, że kibice zdążyli już przyzwyczaić się do poprzedniego systemu, w którym najpierw dwa mecz odbywały się dzień po dniu na jednym obiekcie, a następnie przenosiły na drugie lodowisko. Problem tkwi gdzie indziej - w ciągłych zmianach przepisów. Trzeba dążyć do tego, aby system rozgrywkowy w Polsce był coraz lepszy i stabilniejszy.

- Część kibiców negatywnie oceniła politykę transferową Cracovii. Oczywiście można uważać takie działanie za kpinę z sezonu zasadniczego, ale z drugiej strony trudno mieć pretensje do władz "Pasów". Wszak działają zgodnie z prawem. Paradoksalnie obnaża to kolejne braki regulaminowe.

- Na ten temat można wypowiadać się bardzo różnie. Jeśli dane działanie jest przewidziane przepisami i ktoś korzysta z obowiązującego prawa, to nie oskarżałbym go o niecne zamiary. Mogę jedynie powtórzyć, że my hołdujemy innej filozofii budowania drużyny. Stawiamy na swoją młodzież i nie będziemy odsyłać na trybuny zdobywców Pucharu Polski.

- Cracovia na swoją młodzież raczej nie może postawić.

- Nie chciałbym tego komentować. Mogę jedynie powiedzieć, że w JKH GKS wyznawaliśmy, wyznajemy i będziemy wyznawać zasadę, że "nic o nas bez nas". Uważamy, że jeśli podpisana została umowa, która jeszcze przez rok wiąże hokeistę, klub oraz PZHL, to nieetycznym jest czynienie podchodów pod takiego zawodnika i kaperowanie go do innej drużyny. Powtórzę - "nic o nas bez nas". Nie pozwolimy na "kradzież" swoich zawodników.

- I tym samym wracamy do naszej "wojny z Cracovią", w której pierwszym strzałem było stwierdzenie Rudolfa Rohaczka o "objawienie" Jastrzębiu Kamila Wałęgi i Jana Sołtysa. Co pan pomyślał, kiedy usłyszał relację z konferencji prasowej trenera Cracovii? Leszek Laszkiewicz nie ukrywał emocji.

- Posłużę się porównaniem - jak można nazwać osoby, które przychodzą nieproszone do naszego domu i za plecami gospodarza usiłują coś załatwić? Zasada "nic o nas bez nas" jest w tym kontekście dedykowana głównie dwóm cwaniaczkom z Krakowa oraz jednemu cwaniaczkowi z Jastrzębia.

- Cwaniaczkom?!

- Dokładnie tak.

- O kogo chodzi?

- Zainteresowani na pewno doskonale wiedzą, kogo mam na myśli.

- Czy wśród tych osób jest prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak?

- Na pewno nie. Prof. Filipiak jest bardzo szanowanym i honorowym człowiekiem. Warto pamiętać, że to jeden z bardzo niewielu prywatnych sponsorów, który wydaje swoje własne pieniądze na sport, w tym m.in. hokej.

- To jak to w końcu było z Wałęgą i Sołtysem? W naszej ostatniej rozmowie przed sezonem stanęło na stwierdzeniu, że "Cracovia miesza im w głowach". Po konferencji Rohaczka w Polskę poszedł przekaz, że JKH GKS zmobilizował się w kwestii tych dwóch zawodników dopiero po tym, jak zainteresowała się nimi Cracovia.

- Prawdziwy i jedyny przekaz jest następujący - jeśli istnieje umowa obowiązująca dwie strony, to oczywiście można ją rozwiązać, ale nie jednostronnie. Koniec i kropka. Jako JKH GKS współpracujemy z wieloma klubami w takich dziedzinach, jak wymiana i wypożyczanie zawodników, a także transfery definitywne. Wspomnę tu chociażby o GKS Tychy, Orliku Opole, UKH Dębica czy PTH Poznań. Jednak ta współpraca opiera się na cywilizowanych zasadach. Podkreślam - nie można rozwiązać trwającego kontraktu bez zgody drugiej strony.

- Na zasadzie wypożyczenia do Orlika trafili m.in. Patryk Pelaczyk czy Kamil Świerski?

- Tak. Podobnie było zresztą w poprzednim sezonie, gdy niektórzy nasi wychowankowie występowali w barwach klubów z Dębicy czy Poznania. Lepiej grać niż siedzieć na trybunach, a niektórzy z naszych zawodników po prostu nie mieścili się w składzie. Ci, którzy mieli najmniejsze szanse na regularną grę, otrzymali możliwość wykazania się w innych klubach. Wspomniani Pelaczyk i Świerski wciąż są przecież naszymi zawodnikami.

- Jesteśmy na finiszu przygotowań do ćwierćfinałów. Tymczasem w ich trakcie trener Robert Kalaber nie mógł liczyć na zawodników powołanych na towarzyskie mecze reprezentacji pod Kijowem. Duma z gry w kadrze to jedno, ale...

- Uważam, że to zgrupowanie było dla nas dużym utrudnieniem. Rozmawialiśmy na ten temat zarówno z selekcjonerem Tomkiem Valtonenem, jak i szefostwem Polskiej Hokej Ligi. Cóż, inne drużyny miały podobny kłopot. Gramy jednak w określonej rzeczywistości i musimy się do tego dostosować.

- Z naszego zespołu powołano siedmiu zawodników, a z Cracovii tylko trzech. "Dolegliwość" tego zgrupowania była zatem różna.

- Nie jestem selekcjonerem reprezentacji Polski i nie mnie to oceniać.

- Idźmy dalej. Jeśli ćwierćfinały z Cracovią nie ułożą się po naszej myśli, to trzeci sezon z rzędu zakończymy na przełomie lutego i marca...

- Już wcześniej wspominałem, że system ligowy i terminarz rozgrywek ma swoje wady. Nie powinno tak być, że najpierw gramy w systemie niedziela - wtorek - piątek - niedziela, a następnie jako liga mamy dwa tygodnie przerwy w grudniu, na święta i po fazie zasadniczej, po czym w przypadku porażki w fazie play-off kończymy sezon w lutym. Powinniśmy brać przykład z krajów stojących na wyższym poziomie hokejowym. Gdy w Polsce połowa ekstraligi kończy sezon, tam dopiero zaczynają się play-offy.

- Pójdźmy w naszych rozważaniach w "drugą stronę" - jeśli JKH GKS pokona Cracovię, to większość hokejowej Polski zapewne się ucieszy. Podobnie było po finale Pucharu Polski, gdy kibice różnych klubów nie ukrywali radości, że "Jastrzębie pogodziło bogaczy". To chyba sympatyczne być prezesem klubu, który wszyscy lubią?

- Oj, nie wszyscy (śmiech). Być może tak to wygląda z perspektywy kibiców, ale w polskim hokeju niestety działają różne siły. Nie zawsze interes niektórych polskich klubów hokejowych jest równoznaczny z interesem polskiego hokeja.

- Mocne słowa.

- Być może. Jednak moja opinia na ten temat jest powszechnie znana. Wyraziłem ją podczas konferencji prezesów i trenerów polskich klubów w Ustroniu.

- Skoro już poruszamy tę tematykę, to ciekawi mnie, czy po sędziowskich pomyłkach na Jastorze z balkonu dla VIP-ów również lecą epitety...

- Osoby, które oglądają mecze z balkonu także są kibicami, dlatego epitety się zdarzają (śmiech). Natomiast jeśli chodzi o sędziów, to jestem przekonany, że tym razem staną oni na wysokości zadania i zdołają odciąć się od błędów, jakie zdarzało im się popełniać w przeszłości. Jestem optymistą.

- Jeśli rozmawiamy o rywalizacji z Cracovią, to nie możemy nie wspomnieć o pamiętnym finale z 2013 roku. Nie jest wielką tajemnicą, że Rudolf Rohaczek i Leszek Laszkiewicz nie darzą się sympatią. Według słów naszej legendy, szkoleniowiec miał przecież oskarżać go wtedy o sprzedanie meczu. Szczerze - docierały wówczas do pana informacje o tych "kwasach" w szatni Cracovii?

- Odpowiem krótko - nie mieliśmy takich informacji.

- Wobec tego na sam koniec poproszę o tradycyjne zaproszenie dla kibiców ze strony prezesa Kazimierza Szynala.

- Oczywiście zachęcam wszystkich jastrzębian do kibicowania naszej drużynie. Liczę, że fani JKH GKS będą z nami na dobre i na złe, podobnie jak to miało miejsce w dniu zdobycia Pucharu Polski. Liczę na podobne wsparcie przy okazji walki w play-offach.

- Ostatnie pytanie już nie do prezesa, ale do kibica Kazimierza Szynala. Jak będzie w play-offach?

- Dobrze. Będziemy w finale!

rozm. mg

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Brynkus i Kamiński poszli chyba z juniorów i jakoś tak furory nie robią
  • Luque: Chodzi mi o zawodnika co zagrał sezon jak Bukowski i ktoś go od Was wykupił...
  • szop: Fabian Kapica... jedno jest pewne napewno z topowego gracza jeszcze nigdy nie zrobionu tu łamagi
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
  • Luque: Ubowski 12 pkt +3, Kamiński 7pkt -10, ale ponoć szaleje na taflach ;)
  • szop: ktore tak wlasnie niszczy graczy o czym tu mowa wiec nie rozumiem dlaczego tego nie widzisz
  • szop: czekam na te liczby Ubowskiego :D
  • Luque: Jak się nauczysz czytać to znajdziesz ;)
  • szop: rozbawiles mnie Luq dzieki w piatek dobry humor jak znalazl mozesz mnie jeszcze obrazic z braku argumentow spoko nie bede sie gniewac :)
  • szop: skoro stwiedziles ze bije moich asow sadzilem ze wiesz ale Ty mowisz wiecznie o rzeczach i faktach bez pokrycia :D do tego oburzasz sie jeszcze na fakty ktore sa jednoznaczne na emeryture tylko do GKS
  • Luque: No to Ty mi wymieniłeś Asów co są słabsi nawet od Ubowskiego i dalej żyjesz wypromowaniem Wronki ;)
  • szop: nawet przedwczesną
  • szop: Luq czy mysllisz ze kogos w NT jara badz jaral Fakt ze ktos sie z Nowego Targu wybil albo ze ktos sie przez to zalamal badz powazny tutaj tak jest zawsze
  • szop: czego o Tychach raczej powiedziec nie mozesz
  • Luque: Znam tu takich co wypisują tych gości z przeszłości i się tym jarają ;)
  • Luque: W Tychach czasem ktoś się przebije do składu i tyle, nie licząc Jeziorskiego
  • szop: jak bylem mlody to pol tej ligi to byli gracze Podhala ktorzy tutaj sie nie lapali
  • szop: sadze jednak ze zle to odbierasz tutaj to nic nowego dla nikogo
  • szop: wiesz z dobrymi grajkami jest jak z zajebiscie ladna dziewczyna kazdy ja chce przeleciec i wkoncu komus sie uda
  • szop: nawet Baranyk u Was nie byl juz soba
  • szop: gosc ktory ponizej pewnego poziomu nie schodzil... u Was jednak zszedl :)
  • Luque: Haha z tą dziewczyną to dobre ;p
  • Luque: Miałeś u siebie teraz Cichego i Szczechure i co powiesz? ;)
  • szop: ze chcialbym zeby zostali na nastepny sezon
  • Luque: Tak dobrze grają znowu? Też już odcinają kupony i dobrze to wiesz
  • szop: minales sie z tematem rozmowy ale jesli chcesz Cichy gorszy stad nie wyjdzie niz przyszedl z Unii
  • szop: nawet w tym wieku
  • Luque: Szczerze to jestem ciekaw jak będziecie wyglądać z tym kanadyjskim stylem gry
  • szop: sadze ze dobrze za Barskiego mielismy tego przyklad nie ma bardziej odpowiedniego miejsca niz Nowy Targ dla takiej gry pozyjemy zobaczymy mnie bardziej interesuja polnocno amerykanskie posilki za czaso Barskie Seed wrocil z malowania dachow Willick swietny srodkowy
  • Luque: Wasz prezes powiedział, że ma być twardo i przeciwnik ma wyjechać poobijany... ale ja w tej lidze tego nie widzę... a Cichy i Szczechura to się do takiej gry nie nadają, oni woleli zawsze kombinacyjną grę
  • Simonn23: Ubowski podpisał
  • szop: tu wiek moze byc istotny choc nie zapominajmy skad pochodza... wiesz od kazdej funkcji jest dany zawodnik Wronka tez raczej do tej funkcji nie pasuje ale koledzy zrobia mu duzo miejsca
  • Luque: Kapica też odpada z takiej gry ale on chyba odchodzi?
  • Luque: Fajnie że Ubowski zostaje, pora żeby zagrał najlepszy sezon i ustabilizował się na tym poziomie
  • szop: nie odpada czemu fakt nie nalezy do walczakow ale patrz jak to jest w NHL Crosby ma graczy co robia mu miejsce itp Kapi pewnie odejdzie choc sadze ze raczej licytuje kontrakt w Podhalu bo nie sadze by cieszyla go gra O NIE WIADOMO CO nie bedziemy plakac Damian to swietny grajek ale bardzo drogi i bardzo kontuzjogenny
  • szop: choc w NT to roznie jest bo tu wielu graczy ma indywidualnych sponsorow bo ludzi z sianem tutaj nie brak
  • szop: i jak ktos sie uprze to da ile trzeba patrz Patryk Wronka
  • szop: ciekawi mnie kogo trener przywiezie zza wielkiej wody
  • KubaKSU: To dziś Linus ?:)
  • unista55: Korenchuk miał nieprzeciętne umiejętności grając w Toruniu. "W pojedynkę" wygrał im parę spotkań. Ale co podziało się z nim w Tychach....?
  • hanysTHU: Na ctsport o 16:20 Słowacja -Czechy w towarzyskim utkàni, później Kanada-Česko MŚ u18
  • hanysTHU: Będzie co oglądać.
  • szop: unista Luq sie obrazi
  • szop: nie dobijaj go chociaz On wypiera fakty
  • szop: niczym typowy wyborca pisu :)
  • Luque: Heh nie trafiłeś szop ;) ale unita ma rację Korenczuk obniżył mocno loty u Nas, zresztą prawie każdy zagraniczny transfer na minus w zeszłym sezonie
  • szop: no dobra konfederacji :D
  • szop: 2 lata temu zaciag z Torunia tez chyba nie wypalil :D
  • Luque: No co Ty ja na Lewicę głosuję ;D
  • szop: Alan uciekaj stamtad gdziekolwiek jak chcesz jeszcze dobrze zarabiac przez jakis czas :) Luq nie wierze Ci :D
  • Luque: No Szop 2 lata temu zaciąg wypalił właśnie w PO jak przyszedł Sidor, przegraliśmy po super serii z Katowicami 1 bramką Wanackiego w dogrywce
  • szop: to fakt ale ile razy ich zwalnialiscie w trakcie sezonu
  • emeryt: Korenczuk zanim zjawił sie w Toruniu byl m.in królem szczelców na Ukr,kontynuował w Toruniu a zgasł w Tychach
  • Luque: Majkowski trenował to wiesz jak było
  • Oświęcimianin_23: Do Tychów to już na koniec kariery, trochę papieru zarobić:)
  • emeryt: w jednym klubie można obniżyć loty by w nowym odbudowac sie i znowu wznieść na wyżyny
  • emeryt: Bukowski w Sanoku byl gwiazdo ,tam grali na niego,w Tychach byl jednym z wielu
  • szop: Majkowski zrobil Majstra wiec moze to tez syndrom GKS
  • Luque: Stawiam, że Bukowski pójdzie do Ziętary i tam się może odbudować
  • emeryt: Golden Majka zniszczyla jakas tajemna siła co to siły w Tychach odbiera...
  • szop: Bukowski w Sanoku nie byl zadna gwiazda tam byli sami mlodzi chlopcy gwiazda stal sie po sezonie kiedy to przeszedl do GKS i zgasl jak iskra w wiadrze wody
  • emeryt: był Rudym Majkiem by w Oświecimiu lśnic blaskiem Golden Majka
  • Luque: Szop to gdzie Bukowski tego króla strzelców zrobił jak nie w Sanoku i przez to go Tychy wykupiły
  • emeryt: Bukowski nie był gwiazdo w Sanoku hmmm,król szczelców hmmm
  • emeryt: ja bym sie jeszcze nad takim Filipkiem pochylił...bez dwuznaczności
  • szop: po tytule krola strzelcow w Sanoku juz nie gral hmmmm
  • emeryt: chlopok ma warunki,gra twardo i dynamicznie,moze pkt nie robi ale ma dobre rokowania na klasowego zadaniowca
  • szop: chyba nie sadzisz ze zostal gwiazda przed sezonem bo wiedzieli ze bedzie mial krola strzelcow
  • Arma: Cięzko się dziwić chłopakowi, prawdopodobieństwo że powtórzyłby króla strzelców jest zerowe a tak ma w CV Tychy i pojedzie na tym już do końca sezonu
  • emeryt: szopie a dejze spokój
  • Arma: jezu, do końca kariery
  • Luque: Biłas chyba lepszy eme ale on znowu jakąś kontuzję załapał...
  • emeryt: taa Biłas i jeszcze ten jeden def
  • Luque: Ciekawe gdzie byłby teraz Maciej Witan gdyby nie to zawieszenie na 4 lata...
  • emeryt: oj tak,Witan mial zadatki na drigiego Wronusia
  • emeryt: podobna postura i dynamika
  • Luque: Mogą sobie żółwia zbić z Wielkiewiczem w sumie i napisać książkę pt. Jak koncertowo sobie zaprzepaścić karierę...
  • emeryt: taaa.
  • Luque: Ale te 4 lata moim zdanie to za dużo... 2 lata to już by wystarczyło
  • Simonn23: No ja w 2012 uznawałem Wielkiewicza za odkrycie roku więc... Trochę się jednak nie sprawdziło
  • Luque: On w ogóle może grać w jakichś amatorach czy coś?
  • szop: dyskwalifikacja nie pomogla :D ale Kojot teraz bezcenny
  • Arma: Nawet jakby to był rok kary, to i tak jest bardzo ciężko wrócić bo liga od paru sezonów ciągle się rozwija, to że 4 lata temu by sobie pykali nie oznacza że będą dzisiaj
  • Luque: Co do transferów to w Tychach chyba jeszcze Korenczuk, Tavi out, ciekawe co z Kaskinenem? Ja bym go zostawił, solidny def
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe