Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Trzej rosyjscy muszkieterowie (WIDEO)

Trzej rosyjscy muszkieterowie (WIDEO)

Jedną z największych niespodzianek fazy play-off jest udział w niej toruńskiej KH Energi, wywalczony zresztą bezpośrednio po fazie zasadniczej. To pokazuje, że koncepcja budowy zespołu autorstwa Juryja Czucha okazała się właściwa. Fundamentalne znaczenie w niej zajmuje rosyjskie trio: Daniłł Oriechin, Robert Karczocha i Siemion Garszyn.


Rosyjscy „muszkieterowie” zawitali do Polski przed rozpoczęciem sezonu 2017/18. Ojcem sukcesu w postaci ściągnięcia tych graczy do Torunia jest trener Juryj Czuch, o czym jasno mówią sami bohaterowie dla telewizji internetowej Tres-Sport.tv.


Dostałem propozycję od trenera Czucha, żeby przyjechać do Torunia – mówi 24-letni Karczocha. – Pomysł ten bardzo mi się spodobał. Od razu zaproponowałem Daniłłowi (Oriechinowi – przyp. red.), żebyśmy udali się we wspólną podróż.


Oriechin tę wersję potwierdza, a ważnym aspektem jego decyzji o przybyciu nad Wisłę był fakt, iż będzie w jednym klubie ze swoim kolegą.


Skończył mi się kontrakt w trzeciej lidze rosyjskiej, a zatem byłem wolnym zawodnikiem. Znałem Roberta (Karczochę – przyp.red.) i to był jego pomysł, żebyśmy razem przyjechali – mówi 23-latek. – Wiadomo, że we dwójkę to jednak raźniej.


Garszyn grę w „Stalowych Piernikach” zawdzięcza pracy swojego menadżera. Białoruski szkoleniowiec torunian od razu wymyślił, że z tych trzech „gagatków” można by ustawić w jednym ataku. Swój plan wdrożył w życie, co okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.


To, że jestem w Toruniu to zasługa mojego agenta, który miał kontakt z trenerem Czuchem – informuje 26-latek rodem z Magnitogorska. – Nasz szkoleniowiec odebrał to jako dobry pomysł, żeby trzech Rosjan tworzyło jedną formację. Wiedział, że będziemy się ze sobą dobrze rozumieć. Faktycznie ten pomysł okazał się trafiony. Gramy w tym zestawieniu ze sobą po dziś dzień.



Ich wspólne spotkanie w grodzie Mikołaja Kopernika nie było pierwszą sposobnością do wspólnych występów. Takowe mieli już na koncie w bardzo młodym wieku.


Już kiedyś graliśmy trochę razem, ale to bardzo stare dzieje. Mieliśmy wtedy 11-12 lat – wspomina Oriechin. – Potem każdy poszedł w swoją stronę, a teraz znów los nas połączył jesteśmy w trójkę w Toruniu.


To, że białoruski szkoleniowiec Czuch zdecydował się posłać wspólnie do boju trójkę dzielnych Rosjan było po części stanem wymuszonym. Otóż, żaden z nich nie rozumiał polskiego języka, a tym samym drogą na skróty okazały się wspólne występy w jednej formacji. Ta historia popiera tezę, że najprostsze rozwiązania są często najlepsze.


–Decyzja trenera o ustawieniu nas razem od samego początku podyktowana była w dużej mierze barierą językową – ujawnia Garszyn. – Nie znaliśmy polskiego i ciężko byłoby się porozumiewać z innymi kolegami z drużyny. Naszej dobrej współpracy na tafli pomaga również zbliżony do siebie styl gry, oparty na szybkości.


Już poprzedni sezon na lodowiskach pierwszoligowych pokazał siłę rosyjskich wojowników, a w ich pamięci zostały wspomnienia dotyczące premierowego sukcesu w naszym kraju, którym było zdobycie tytułu mistrzowskiego na zapleczu ekstraklasy. Oriechin był autorem trafienia, które w decydującym piątym starciu finałowej serii z Zagłębiem rozpoczęło pochód hokeistów Nesty Mires po puchar i awans do grona najlepszych. Oczywiście asystującym przy tej bramce byli jego krajanie.


Moim zdaniem najważniejsza bramka, jaką zdobyłem w czasie swojego pobytu w Toruniu to gol z finałowego ubiegłorocznego starcia z Zagłębiem – analizuje Oriechin. – Myślę, że tak ją wspominam, ponieważ to był wtedy pierwszy gol i okazał się bardzo ważny dla tej rywalizacji.


Wyjątkowe szczęście do sosnowieckiego klubu ma za to Garszyn, które właśnie temu rywalowi zaaplikował swoje najładniejsze bramki na naszych lodowiskach.


Najbardziej w pamięci została mi dwie bramki, które zdobyłem w Toruniu. Pierwsza to ta z finałowej serii ubiegłego sezonu z Zagłębiem, a druga to już trafienie z lodowisk ekstraklasy. Żeby podtrzymać tradycję, naszym rywalem w tym spotkaniu oczywiście byli sosnowiczanie – mówi z przekąsem hokeista rodem z Jarosławia.


W bieżącej edycji ligowej rosyjskie trio stanowi siłę napędową armii Czucha. To najskuteczniejsi zawodnicy w jego talii i zarazem najlepsi snajperzy. Nieco w cieniu swoich kolegów pozostaje Karczocha, który skupia się bardziej na tym, żeby odpowiednio dograć krążek, stąd też w jego dorobku jest 16 goli podczas, gdy Garszyn ma ich 26, a Oriechin 20.


Ja jestem taki, że raczej nie rozpamiętuje swoich goli, za to trudno mi zapomnieć o tych sytuacjach, w których krążek powinien wpaść, a jednak tak się nie stało – mówi bardzo pracowity zawodnik rodem z Jarosławia. – Jeżeli chodzi o jakieś piękne trafienia warte zapamiętania, to chyba jedynie z treningów, albo przedmeczowej rozgrzewki, a nie z samej meczowej rywalizacji.


Odpowiedzialność za grę zespołu i umiejętność objęcia niejednokrotnie drugoplanowej roli Karczocha zawdzięcza trudnym początkom, kiedy rzucony został w wir rywalizacji ze starszymi rocznikowo hokeistami, co okazało się świetną szkołą charakteru.


Na lodowisko zaprowadził mnie tata, kiedy miałem 5 lat. Pamiętam, że od początku trenowałem ze starszymi chłopcami – wspomina wychowanek słynącego z nauczania hokejowego rzemiosła jarosławskiego Łokomotiwu.


Garszyn oprócz tego, że jest snajperskim numerem jeden KH Energi, to jest również liderem sezonu zasadniczego całej polskiej ligi wraz z Andrejem Themárem z oświęcimskiej Unii.


Zdobywanie bramek to jest naprawdę ciężka praca – przekonuje strzelec wyborowy PHL. – To jest łatwe kiedy patrzysz na to z boku, ale trzeba pamiętać, że na tafli jest rywalizacja. Przeciwnicy cały czas przeszkadzają, robią wszystko żeby odebrać krążek, albo blokować strzały. Nie ma innej możliwości jak ciągle doskonalić swoje umiejętności techniczne, tak żeby być krok przed rywalami.


Oriechin natomiast fazę regularną rozgrywek PHL zakończył jako zwycięzca rankingu punktowego ekstraklasy. Zebrał łącznie 54 „oczka” za 20 trafień i 34 asysty. To taki sam wynik jak w wykonaniu wspomnianego już Słowaka Themára. Rosjanin zaczął grę w bardzo młodym wieku od razu zakochując się w lodowej odmianie hokeja.


Do przedszkola, do którego chodziłem przyszedł pewnego dnia trener z zapytaniem, kto z nas chciałby spróbować gry w hokeja. Miałem wtedy 6 lat. Zakochałem się w tym sporcie i ta miłość nie przeminęła z upływem czasu – deklaruje wychowanek słynnego Łokomotiwu Jarosław.



Najszybciej spośród rosyjskich bohaterów toruńskiego klubu z hokejem zapoznał się Garszyn, choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale jak widać z perspektywy czasu los wynagrodził cierpienia.


Zacząłem treningi już w wieku 4 lat, choć muszę przyznać, że nie byłem wtedy tym zachwycony. Były łzy i niezadowolenie – wspomina zawodnik. – Na zajęcia zaprowadził mnie mój ojciec. Wszystko jednak z czasem uległo zmianie i moje podejście stało się zupełnie inne.


Cała trójka chwali sobie wspólną grę i zrozumienie jakie jej towarzyszy, a także efekty, które przynosi. Cieszą się nie tylko sami zawodnicy, ale również działacze i kibice „Stalowych Pierników”.


O wiele łatwiej jest grać z zawodnikami, których dobrze znasz – mówi Karczocha. – Wiem co Daniłł lub Siemion zrobią w danym momencie. Można grać niemal na pamięć. Tego nie da się wytworzyć w sytuacji, gdy co chwilę jesteś zestawiany z inny partnerami. Rzeczy na tafli dzieją się w ułamkach sekund. Tam nie ma czasu na zastanawianie się. Mamy swoje schematy, zagrania, które powodują, że kiedy budowana jest akcja, to automatycznie wiemy, który z nas, gdzie będzie się znajdował za chwilę.


Wiele czynników wpływa na to, czy jest pomiędzy zawodnikami na tafli ta magiczna nić porozumienia, czy jej nie ma – przekonuje Oriechin. – To, że ileś czasu grało się wspólnie nie jest wcale gwarantem sukcesu. O tym naprawdę decyduje wiele różnych drobiazgów.


Czy owa magiczna nić porozumienia zadziała w bojach ćwierćfinałów play-off z nowotarskimi „Szarotkami”? Wszystko wskazuje na to, że najlepszy bramkarz PHL po sezonie zasadniczym, który jest Przemysław Odrobny musi być gotowy na rosyjski ostrzał, który nie jedną szkodę może wyrządzić ekipie z Małopolski.





Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe