Witecki: Mamy duże możliwości
GKS Tychy pokonał przed własną publicznością Zagłębie Sosnowiec 4:2. O wyniku przesądziła druga tercja spotkania, a spory udział w końcowym sukcesie miał Jakub Witecki, który był autorem dwóch goli.
Tyszanie zaprezentowali się z dobrej strony. Stworzyli sobie sporo sytuacji, a cztery z nich zakończyły się golem. Czy to oznacza, że tyszanie powoli wychodzą z „dołka” formy?
– Był to dla nas ciężki mecz. Kontrowaliśmy pół spotkania. Były takie urywki, w których rywale dominowali. Dziś zagraliśmy dobrze, ale to jeszcze nie jest to, czego byśmy chcieli – powiedział tyski napastnik. – Mamy jeszcze tendencję do „wyłączania” się na moment i oddawania naszym rywalom inicjatywy. Musimy to wyeliminować – dodał.
Dziś kluczowa okazała się druga tercja. Tyszanie wygrali ją 3:1 i de facto ustawili wynik spotkania. W ciągu całego meczu Jakub Witecki dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
– Jedna bramka można powiedzieć była samobójcza, a przy drugiej sam na sam. Cieszę się z tego, że coś wpadło, ponieważ w tym sezonie nie mam tych bramek dużo, ale ważne jest dla mnie to, że miały one duży wkład do zwycięstwa – zaznaczył 28-letni napastnik GKS-u Tychy.
Tyszanie od jakiegoś czasu nie prezentowali dobrej formy, przegrali z TatrySki Podhalem Nowy Targ w półfinale Pucharu Polski (0:3) i w słabym stylu wygrali Węglokosem Kraj Polonią Bytom (10:3). Dziś wydawało się, że tyszanie powoli wychodzą na prostą, gdyż zaprezentowali o wiele lepszy styl gry niż dotychczas.
– Cały czas pracujemy nad tym, aby wyjść z tego kryzysu. Mamy duże możliwości jeśli chodzi o skład, ale wiem, że ta gra powinna wyglądać znacznie lepiej – podsumował Jakub Witecki.
Komentarze