Hokej.net Logo

David Turoň: Sytuacja w Bytomiu jest dramatyczna. Nie wiadomo, czy uda się dokończyć sezon

David Turoň: Sytuacja w Bytomiu jest dramatyczna. Nie wiadomo, czy uda się dokończyć sezon

David Turoň w szczerej rozmowie po meczu z Unią Oświęcim, przegranym przez bytomską Polonię 2:6 opowiedział nam o wszystkich bolączkach śląskiej drużyny, wskazując na fatalną sytuację finansową klubu, która nie gwarantuje dokończenia przez zespół rozgrywek. Nie zabrakło również wątku dotyczącego jego przygody z NHL.

O meczu z Unią Oświęcim


Drużyna Węglokoks Kraj Polonia Bytom dotrzymywała wczoraj kroku oświęcimskiej Unii do 34. minuty. Wtedy to, gospodarze zdobyli drugiego gola i wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali do końca, powiększając je systematycznie w miarę upływu czasu.


Pierwszą tercję zagraliśmy dobrze, ale później zmuszeni byliśmy grać w osłabieniach i się posypało – ocenia spotkanie Czech –Unia zdobyła 4 gole, z czego trzy podczas przewag. Dwa razy była sytuacja trzech na pięciu, to jest bardzo trudne, żeby wytrzymać. Szkoda, że tak się ułożyło.


W 29. minucie przy stanie 1:1 Turoň popisał się odważnym rajdem i przy biernej postawie oświęcimian objechał bramkę rywala, po czym próbował wcisnąć krążek tuż przy słupku świątyni swojego rodaka Michala Fikrta, który zdążył przykleić się do obramowania. Był to ważny moment spotkania, bowiem udane zakończenie tej akcji dałoby Polonii ponowne prowadzenie w meczu. Skończyło się na tym, że 3 minuty później to Unia zdobyła drugiego gola, a następnie szybko padły następne trafienia.


Żałuję, że się nie udało wtedy strzelić, bo prowadzilibyśmy po tym golu 2:1 – mówi rozczarowany nieco zawodnik –To też mogłoby spowodować, że spotkanie ułożyłoby się inaczej. Niewiele brakowało. Naprawdę szkoda.


O wynikach Polonii


W 5 ostatnich meczach bytomianie pozwolili sobie na utratę 26 goli. Średnio daje to ponad 5 bramek w każdym ze spotkań. Gołym okiem zatem widać, że defensywa śląskiego klubu jest daleko od optymalnej formy.


Te mecze wyglądają zawsze tak samo – wyjaśnia obrońca Polonii –Gramy na początku dobrze, trzymamy wynik, a później dopiero się zaczyna. Strata kilku goli pod rząd i jest koniec marzeń o dobrym wyniku. Po prostu mamy zawsze taki przestój, takie 10 minut, w których zapominamy co mamy grać, a tego już potem nie sposób odrobić.


Zaraz na początku drugiej dekady października doszło w klubie do zmiany na stanowisku trenera. Zespół opuścił Andriej Parfionow. Rosjanin nie popracował długo w bytomskim klubie, bowiem posadę szkoleniowca objął przed rozpoczęciem bieżących rozgrywek. Obecnie były trener reprezentacji Polski do lat 20 i juniorów młodszych szkoli najzdolniejszą chińską młodzież w zespole KRS Heilongjiang. Skrót w nazwie tego klubu, nie oznacza nic innego, jak Kunlun Red Star, bowiem jest to juniorski zespół tej sławnej drużyny z KHL, w której gra obecnie Wojtek Wolski. Parfionow wraz ze swoimi nowymi podopiecznymi rywalizuje w juniorskim odpowiedniku KHL, czyli w lidze MHL.


Na jego odejście złożyło się wszystko po trochu – informuje Turoň –Tak napięta sytuacja w klubie, jak również jego kłopoty prywatne. Z tego co wiem, miał problemy z przedłużeniem wizy. To nie było tak, że nie miał dobrego porozumienia z nami albo, że władze klubu były niezadowolone z jego postawy.




Stery po doświadczonym Rosjaninie przejął 31-letni Sebastian Owczarek, któremu pomaga Sebastian Kłaczyński. Obaj jeszcze w ubiegłym sezonie byli zawodnikami czerwono-niebieskich.


Sebastian robi bardzo dobre treningi – chwali nowego szkoleniowca, starszy od niego o 4 lata Czech –Wiadomo, młody trener, dopiero co zakończył karierę zawodnika. Dobrze to wszystko jeszcze pamięta z tafli, czuje grę. Zajęcia są prowadzone z dużą dynamiką, dużo nowoczesnych ćwiczeń. Jeszcze tylko musi mieć to przełożenie na wyniki, ale to akurat nie jest już wina Sebastiana.


Tajemnicą poliszynela jest zła kondycja finansowa klubu, która z całą pewnością przyczynia się do słabej postawy zespołu, który przegrał 4 z ostatnich pięciu spotkań.


Niby o tym nie myślisz w czasie gry, no ale jeśli nie wiesz co będzie jutro, jaka jest twoja najbliższa przyszłość, to trudno, żeby to się nie odbijało na tafli – mówi Turoň –Ta ciężka atmosfera i niepewność gdzieś siedzą z tyłu głowy i trudno jest to z siebie zrzucić.


O sytuacji finansowej w Bytomiu


Okazuje się, że w Polonii jest gorzej niż można przypuszczać. Zaległości w wypłacie wynagrodzenia sięgają już trzech miesięcy, a niektórzy zawodnicy nie mają już środków na życie.


Sytuacja jest bardzo ciężka – mówi bardzo poważnie czeski defensor –Klub zalega nam z wypłatami za 3 ostatnie miesiące. Jest po prostu ciężko. Nie wiadomo co dalej. Niektórzy chłopacy naprawdę nie mają już za co żyć. Niektórym pomagają rodzice. Sytuacja jest napięta i wręcz niepoważna.


Automatycznie pojawiło się zatem pytanie, czy aby wczorajsze absencje Siarhieja Kukuszkina oraz Filipa Stoklasy nie były podyktowane powyższymi względami.


Kukuszkin ma jakieś problemy wizowe, a Stoklasa jest kontuzjowany – wyjaśnia Turoň –Te nieobecności nie są związane z sytuacją finansową, Trzymamy się razem jako zespół, na zasadzie wszyscy za jednego, jeden za wszystkich. Nie ma wśród nas lepszych i gorszych. Każdy jedzie na tym samym wózku i każdy jest w ciężkiej sytuacji.



Kaliber problemów Polonii jest tak duży, iż nie wiadomo, czy drużynie uda się dokończyć zmagania w PHL, co uzależnione jest wprost od zastrzyku gotówki, który powinno zapewnić temu zasłużonemu klubowi miasto.


Czekamy na to, co się wydarzy, czy miasto na nas postawi, czy nie – informuje mający na sercu dobro bytomskiego klubu doświadczony Czech –Jeżeli pojawią się pieniądze z magistratu to będziemy grać dalej, a jeżeli nie, to chyba nie damy rady. Jest dramatycznie.


Kwestie przyszłości Polonii rozstrzygną się w najbliższych dniach. W tym tygodniu ma zapaść decyzja w sprawie ewentualnego wsparcia klubu przez miejskich rajców.


Teraz w tym tygodniu rozstrzygną się nasze losy. Mamy dostać odpowiedź, co dalej – mówi zawodnik grający w tym klubie od końcówki sezonu zasadniczego 2016/17.


Hokeiści bytomskiej drużyny drżą o swoje losy, nie mając pewności co się wydarzy. Ta sytuacja nie pozwala snuć żadnych planów, a także paraliżuje bieżące działania, wprowadzając stagnację, z której ciężko znaleźć wyjście.


Teraz nasze bytowanie wygląda w ten sposób, że wychodzimy, gramy i czekamy co będzie – podsumowuje 35-letni obrońca.


Prognozy na przyszłość


Następne dni i miesiące Polonii są uzależnione od decyzji, które zapadną w magistracie. Jeżeli tylko rajcy miejscy zdecydują się na przekazanie do klubu zastrzyku gotówki, wtedy należy spodziewać się lepszych wyników.


Jeśli tylko wyjaśni się sytuacja finansowa, to na pewno będzie nam łatwiej grać i zdobywać punkty – konkluduje drugi najstarszy zawodnik klubu –Trener robi, co może i muszę przyznać, że naprawdę jesteśmy przez niego dobrze przygotowani.


Turoň wierzy, że wyjaśnienie sytuacji w klubie pomoże hokeistom przystąpić do treningu ze zdwojoną mocą i skorygować wszystkie te elementy, które dzisiaj szwankują.


Na razie ciężko snuć jakieś plany, ponieważ gramy sobie tak od meczu do meczu, nie wiedząc co nas czeka jutro – ocenia bytomską rzeczywistość zawodnik –Ale jeśli sprawy się wyjaśnią w dobrą stronę, to będziemy ze spokojnymi głowami pracować nad różnymi elementami, które kuleją, na przykład nad tym, żeby grać szybszy hokej.



W bieżących realiach trudno też o wyznaczanie jakichś celów przed zespołem, kiedy wydaje się, że jedyny jaki może być to po prostu przetrwać.


Nie potrafię dzisiaj mówić o żadnych celach, bo o czym tu mówić jeśli nie wiadomo, czy dogramy do końca sezonu – mówi sfrustrowany gracz bytomskiej Polonii –Jeśli udałoby się jednak ustabilizować tę sytuację i wzmocnić jeszcze drużynę, to można by pomyśleć o walce o play-off, a wtedy wszystko może się wydarzyć.


Szkoda byłoby, żeby ziścił się najczarniejszy scenariusz, gdyż bytomianie pomimo skomplikowanej sytuacji, w jakiej się znaleźli potrafią pokazać naprawdę dobry hokej i sprawić niejednokrotnie niespodziankę. Przypomnijmy, że 26 października w hali OSiR-u polegli 2:4 mistrzowie Polski, czyli tyski GKS, a 2 listopada Polonia wywalczyła dwa punkty po rzutach karnych w wyjazdowym spotkaniu przeciwko MH Automatyce Gdańsk.


Myślę, że ta drużyna nie jest zła – zauważa Turoň –Mamy charakter i potrafimy go pokazać. Takie spotkanie jak niedawno z Tychami pokazało, że jest potencjał w tym zespole.


Zakładając, że pozytywnie wyjaśnią się sprawy finansowe klubu, to drużyna, aby liczyć się w walce o play-offy musi dysponować pełnym składem, a do tego przydałoby się wzmocnienie w postaci hokeisty zagranicznego z dobrymi papierami na grę.


Na pewno potrzebujemy Kukuszkina i Stoklasę – analizuje czeski defensor –Do tego przydałby się jeszcze jeden doświadczony obcokrajowiec, ale wiadomo najpierw muszą się wyjaśnić kwestie związane z dalszym funkcjonowaniem drużyny.


Ubiegły sezon również nie był usłany różami dla Polonii, ale jakoś udało się dokończyć rozgrywki, a co więcej osiągnąć przyzwoity wynik, jak na realia, w których przyszło bytomianom funkcjonować. Hokeiści ze Śląska przeszli przez rundę preeliminacyjną, odprawiając z kwitkiem MH Automatykę, a zatrzymali się dopiero w starciu z późniejszymi mistrzami kraju w ćwierćfinale rozgrywek.


Podobnie było przecież w ubiegłym sezonie. Graliśmy, jak graliśmy, ale później pojawiły się w końcu pieniądze z miasta i w sumie wyszło dobrze– zauważa Turoň –W play-offach odprawiliśmy Gdańsk i nie było źle. Także sprawa jest otwarta, ale musi być jasna sytuacja.



O niespełnionej karierze w NHL


Turoň był jednym z najbardziej uzdolnionych czeskich hokeistów na przełomie wieków. Jego umiejętności docenili skauci najlepszej ligi świata, otwierając przed nim drzwi do wielkiej kariery poprzez udział w drafcie NHL 2002 roku. Zawodnik rodem z Hawierzowa został wtedy wybrany z numerem 122 przez legendarny klub – Toronto Maple Leafs.

W tamtym czasie w „Klonowych Liściach” królowali tacy gracze, jak Ed Belfour, Aleksandr Mogilnyj, Mats Sundin, Nikołaj Antropow, Robert Reichel, Darcy Tucker, Robert Svehla, czy rodak naszego bohatera Tomáš Kaberle.


Jego losy za Oceanem potoczyły się zgoła odmiennie od oczekiwań, które mu towarzyszyły. W pierwszym sezonie zbierał doświadczenie w juniorskiej lidze WHL w barwach Portland Winter Hawks, a w kolejnych trzech edycjach ligowych epizodycznie pojawiał się na taflach AHL w zespołach: St.John’s Maple Leafs oraz Toronto Marlies. Przede wszystkim jego kariera upływała na grze szczebel niżej, w rozgrywkach ECHL.


Gdybym wtedy miał ten rozum, co teraz. Człowiek był młody i głupi – mówi z zadumą w głosie Turoň –Nie udało mi się zaistnieć w NHL przez moją głowę. Raz, drugi obraziłem się na trenera, że mnie nie wystawił do meczu i potem już było coraz ciężej.


Draftem 2002 roku swoje kariery zaczęli tacy hokeiści jak na przykład: Curtis McElhinney (nr 176, obecnie grający w Carolina Hurricanes), Ian White (nr 191, srebrny medalista MŚ 2009), Fredrik Norrena (nr 213, srebrny i brązowy medalista MŚ, srebrny medalista ZIO, zdobywca Pucharu Gagarina), Maxime Talbot (nr 234, obecnie Awangard Omsk, zdobywca Pucharu Stanleya 2009), Petr Prucha (nr 240, mistrz świata i dwukrotny zdobywca brązowego medalu), Adam Burish (nr 282, zdobywca Pucharu Stanleya 2010), Jonathan Ericsson (nr 291, srebrny medalista ZIO i brązowy medalista MŚ). Wspólnym mianownikiem dla każdego z tych hokeistów jest to, że wybrany został z dalszym numerem niż Turoň.


Draft niczego nie gwarantuje. Jeżeli jesteś wybierany w pierwszej rundzie no to szanse na to, że uda ci się zaistnieć są naprawdę duże, ale dalsze rundy, czy druga, czy piąta, szósta, to już bez różnicy. Jedna wielka loteria. Ktoś może być wybrany w siódmej rundzie i zrobić karierę, a ktoś w drugiej i nie zagrać nigdy w NHL – tłumaczy czeski defensor.


Moim zdaniem z karierą w NHL to jest jak z puzzlami. Wiele elementów i wszystkie muszą do siebie pasować – wyjaśnia zawodnik z Hawierzowa –Nie da się zaistnieć, jeżeli jesteś na przykład mocny technicznie, a mentalnie masz niepoukładane, albo na odwrót. Każdy szczegół musi funkcjonować poprawnie, żeby się udało.


Wielu zawodników pomimo, iż bierze udział w drafcie, nigdy nie dostępują zaszczytu zagrania w najlepszej lidze świata. Nikt jednak nie odbierze sympatycznemu Czechowi wspomnień związanych z uczestniczeniem we wspólnych zajęciach z Belfourem, Mogilnyjem, Kaberle czy Sundinem,


- Teraz mam 35 lat. Patrzę na to wszystko inaczej niż jak miałem 20 lat i gorącą głowę – ocenia sytuację z perspektywy czasu Turoň - Szkoda, że się nie powiodło, ale wspomnienia zostaną na zawsze. Super, że miałem możliwość w ogóle tam być i doświadczyć atmosfery hokeja na najwyższym światowym poziomie.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe