Usterka przerwała mecz. Świetna postawa Polaków
Polacy do 43. minuty wygrywali w pierwszym meczu Turnieju o Puchar z Okazji 100-lecia Niepodległości w Gdańsku. Wtedy bowiem spotkanie zostało przerwane. Powód? Wystająca z lodu reklama zagrażająca bezpieczeństwu zawodników.
Piątkowy mecz był pierwszym meczem naszych hokeistów na turnieju EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Rywalem byli Duńczycy, którzy byli faworytem tego spotkania.
Początkowe silne ataki gości udało się przetrwać naszym hokeistom dzięki świetnej postawie Johna Murray'a, który nie dał się pokonać nawet w sytuacji sam na sam z Nicolaiem Meyerem. Polacy dwukrotnie wybronili się także podczas gry w liczebnym osłabieniu. Sami natomiast wykorzystali pierwszy z okresów gry w przewadze. Dominik Paś zamarkował podanie i precyzyjnym strzałem z nadgarstka zaskoczył zasłoniętego Patricka Galbraitha. Duńczycy mogli szybko wyrównać, ale zabrakło im precyzji w kluczowych momentach.
Nasi rywale w drugiej tercji nieco zwolnili tempo i nie przebywali już tak często pod bramką "Jaśka Murarza". Nadal jednak mieli swoje okazje. Nicolai Meyer w akcji sam na sam, "ostemplował" słupek bramki strzeżonej przez Murray'a. Końcówka tercji należała do "Biało-Czerwonych". Świetną okazję miał Dominik Jarosz, ale jego uderzenie odbił Galbraith.
W trzeciej tercji doszło do kuriozalnej sytuacji i po niespełna trzech minutach, przerwano mecz. Powodem była wystająca pod lodu siatka, na której zamontowana była reklama i powstała przy tym wyrwa w lodzie. Obsługa techniczna mimo starań i użyciu gaśnicy śniegowej oraz rolby nie zdołała uporać się z usterką. Kibice na decyzję o przerwaniu meczu musieli czekać aż godzinę, kiedy spiker wreszcie ogłosił ustalenia arbitrów, na "Olivii" rozległy się głośne gwizdy. Zgromadzeni kibice nagrodzili jednak reprezentantów Polski brawami za bardzo dobry występ.
Mecz miał zostać dokończony jutro, ale wobec tego, że spotkanie Austriaków z Norwegami przerwano po 1 tercji, przy stanie 1:0 dla Austrii, nie wiadomo czy piątkowe mecze dokończone zostaną w sobotę. Powodem przerwania drugiego meczu była schodząca z lodu czerwona linia.
Polska - Dania 1:0 przerwany w 3 tercji (1:0, 0:0, 0:0)
1:0 Dominik Paś - Bartłomiej Jeziorski, Mateusz Gościński (12:03, 5.4)
Kary: 6 - 6.
Sędziowali: Paweł Meszyński (główni) - Wiktor Zień, Rafał Noworyta (liniowi)
Polska: Murray (Raszka n.g) - Gimiński, Michałowski; Paś, R. Nalewajka, Bepierszcz - Ziółkowski, Jaśkiewicz (2); Michalski, Neupauer, Ł. Nalewajka - Kostek, Bychawski; Przygodzki (2), Krężołek, Marzec - Paszek, Radzieńciak; Gościński, Jarosz, Jeziorski.
Dania: Galbraith (Sorensen n.g) - Lyo, Jakobsen, Spelling - Lassen, Larsen; Meyer (2), J. Jensen, From - Knudsen (2), Krogsgaard; Olsen, Nielsen, Hojbjerg - Bergholt, Rondbjerg; K. Jensen (2), Christenesen, Poulsen.
Komentarze