Trener „Pasów”: Byliśmy lepsi
Hokeiści Comarch Cracovii udanie zrewanżowali się PGE Orlikowi Opole za porażkę z poprzedniej rundy. Podopieczni Rudolfa Roháčka wygrali na wyjeździe 3:2.
– To był jeden z lepszych naszych meczów w sezonie. Od pierwszej tercji to my byliśmy lepszym zespołem. Przeważaliśmy pod każdym względem. Graliśmy kombinacyjnie i lepiej jeździliśmy na łyżwach. Wynik mówił sam za siebie – powiedział opiekun „Pasów”.
Ekipa spod Wawelu już po 14 minutach prowadziła 2:0. Bramki zdobyli dwaj czescy środkowi Michal Vachovec i Emil Švec.
– W drugiej odsłonie tak samo zdominowaliśmy wydarzenia na tafli. Wciąż jednak pokutuje u nas brak skuteczności. Mamy mnóstwo sytuacji, ale nie potrafimy ich wykorzystać. Gdyby to się udało prowadzilibyśmy już 6:0, jednak cały czas nad tym pracujemy – zaznaczył Rudolf Roháček.
Ale opolanie nie poddali się i w 32. minucie zdobyli kontaktowego gola. Na początku trzeciej odsłony wyrównał Bartłomiej Bychawski.
– Niestety pierwszego gola straciliśmy dość przypadkowo po dobitce, podobnie było z drugim, gdy krążek został podbity i wpadł do siatki. Zrobiło się nerwowo, ale muszę pochwalić moich zawodników za grę w końcówce. Druga piątka rozklepała obronę Orlika, a Michal Vachovec precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę nad łapaczką bramkarza przesądził o naszej wygranej – analizował 55-letni szkoleniowiec.
W niedzielę „Pasy” zmierzą się na własnym lodzie Unią Oświęcim, która prezentuje się poniżej oczekiwań. Mimo to na własnym lodzie pokonała krakowian 5:3.
Komentarze