Wysokie zwycięstwo "Pasów" w Bytomiu (WIDEO)
Hokeiści Węglokoksu Kraj Polonii Bytom tylko w pierwszej tercji nawiązywali walkę z Comarch Cracovią ale później liczne błędy w obronie dały przewagę gości, którzy wygrali 8-3. Hat-tricka ustrzelił Štěpán Csamangó . Dla Polonii była to już siódma porażka z rzędu.
Bytomianie już pod wodzą Sebastiana Owczarka, rozpoczęli pojedynek z Cracovią od szybko zdobytej bramki. Już w 3. minucie po akcji Mateja Cunika krążek w siatce umieścił Michaił Samusienka. Później jednak gospodarze zaczęli wędrować na ławkę kar, a "Pasy" skrzętnie z tego skorzystały, doprowadzając do wyrównania. W 11. minucie podwójną przewagę wykorzystał Mateusz Bepierszcz. Niespełna cztery minuty później, po trafieniu Štěpána Csamangó drużyna Rudolfa Roháčka była już na prowadzeniu, które utrzymała do końca premierowej odsłony.
Kapitalnie dla gości rozpoczęło się drugie dwadzieścia minut. Hokeiści z Krakowa pomiędzy 23. a 24. minutą, w odstępie 34 sekund, za sprawą Damiana Kapicy oraz ponownie Štěpána Csamangó dwukrotnie zmusili do kapitulacji golkipera Polonii Mateusza Studzińskiego. Co prawda w 29. minucie Karol Wąsiński po świetnym podaniu Michaiła Samusienki zmniejszył straty niebiesko-czerwonych do dwóch bramek, ale Cracovia odpowiedziała jeszcze w tej tercji dwoma kolejnymi trafieniami. Najpierw w 32. minucie przy grze czterech na czterech, na listę strzelców wpisał się Łukasz Kamiński, a cztery minuty później w przewadze Štěpán Csamangó ustrzelił hat-tricka.
W trzeciej tercji w bramce Polonii, po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się Dominik Kraus, ale i on nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych krakowian. Jako pierwsi w tej odsłonie bramkę strzelili jednak bytomianie i co ciekawe zrobili to grając w liczebnym osłabieniu. Gapiostwo przyjezdnych wykorzystał w 54. minucie Karol Wąsiński, który przy asyście Łukasza Dybasia, po raz drugi tego dnia znalazł sposób na Jasona Bacashihuę. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Cracovii. Już 80 sekund później ostatnią instancję miejscowych pokonał Dawid Musioł, a końcowy rezultat ustalił w 57. minucie Łukasz Kamiński. Dla 19-letniego wychowanka Podhale Nowy Targ był to już drugi gol w tym meczu.
Węglokoks Kraj Polonia Bytom - Comarch Cracovia 3:8 (1:2, 1:4, 1:2)
1:0 Michaił Samusienka - Matej Cunik (02:23)
1:1 Mateusz Bepierszcz - Michal Vachovec, Mateusz Rompkowski (10:59, 5/3)
1:2 Štěpán Csamangó - Mateusz Bepierszcz, Michal Vachovec (14:32)
1:3 Damian Kapica - Filip Drzewiecki, Maciej Kruczek (22:51)
1:4 Štěpán Csamangó - Michal Vachovec, Mateusz Rompkowski (23:25)
2:4 Karol Wąsiński - Michaił Samusienka (28:22)
2:5 Łukasz Kamiński - Adam Domogała, Maciej Kruczek (31:25, 4/4)
2:6 Štěpán Csamangó - Michal Vachovec, Patryk Noworyta (35:13, 5/4)
3:6 Karol Wąsiński - Łukasz Dybaś (53:14, 4/5)
3:7 Dawid Musioł - Adam Domogała, Damian Szurowski (54:34)
3:8 Łukasz Kamiński - Mateusz Bepierszcz, Mateusz Rompkowski (56:12)
Sędziowali: Zbigniew Wolas (główny) - Grzegorz Cudek, Artur Hyliński (liniowy)
Minuty karne: 14-12
Strzały: 30-32
Widzów: 299
WK Polonia Bytom: Studziński (od 40:00 Kraus) - Cunik, Stępień; Salamon, Kukuszkin, Stoklasa - Turoň, Bodora; Krzemień, Frączek, Jaworski - Kamieniecki, Stawisskij; Samusienka, Filip, Wąsiński - Anklewicz, Gajdzik; Dybaś, Mularczyk, Sroka.
Trener: Sebastian Owczarek
Cracovia: Bacashihua (Łuba n/g) - Kruczek, Sordon; Drzewiecki, Švec, Kapica - Rompkowski, Noworyta; Bepierszcz, Vachovec, Csamangó - Musioł, Szurowski; Kamiński, Domogała, Brynkus - Gajor, Kamienieu; Zygmunt, Dziurdzia, Sztwiertnia.
Trener: Rudolf Roháček
Komentarze