Trzecia wygrana z rzędu Zagłębia (WIDEO)
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec odnieśli swoje trzecie zwycięstwo z rzędu. Tym razem pokonali MH Automatykę Gdańsk 4:1. Trzy bramki miejscowi zdobyli grając w przewadze jednego zawodnika, a dwie z nich strzelił defensor Marek Kaluža .
Od początku spotkania widać było szybką grę w wykonaniu gości, którzy szybką jazdą na łyżwach przeważali na lodzie. Kilka składnych akcji sprawiło, że pod bramką Rafała Radziszewskiego napastnicy Stoczniowca coraz częściej sprawiali zagrożenie. Po jednej z takich akcji w trzeciej minucie meczu Szymon Marzec otworzył wynik meczu. Kilka minut później prowadzenie gości mógł podwyższyć Konstantin Tieslukiewicz, lecz jego próbę pewnie powstrzymał bramkarz Zagłębia. Gospodarze po monotonnym początku w drugiej części pierwszej odsłony zaczęli coraz częściej atakować bramkę gdańszczan czego efektem była bramkaMarka Kalužy. Defensor Zagłębia precyzyjnie huknął z niebieskiej linii w liczebnej przewadze nie dając szans Jewgienij Cariegorodcewowi.
Na początku drugiej tercji Kaluža ponownie popisał się szybkim strzałem spod niebieskiej linii wykorzystując grę w liczebnej przewadze. W połowie tercji bliski szczęścia był Tomáš Káňa, lecz krążek po jego strzale do ciała zdołał docisnąć bramkarz Stoczniowca. W 38 minucie meczu goście przeprowadzili akcję, po której powinien paść wyrównujący gol. Akcję "sam na sam" Szymona Marca zdołał jednak powstrzymać Radziszewski. Dużo więcej szczęścia po drugiej stronie tafli miał natomiast Michał Bernacki, po którego strzale krążek odbił się od bramkarza i wpadł do siatki.
W ostatniej tercji sosnowiczanie starali się kontrolować przebieg spotkania i utrzymać korzystny wynik. Odsłona zaraz na jej początku została przerwana na chwilę bowiem prowadzący spotkanie Sebastian Kryś rykoszetem otrzymał cios w klatkę piersiową (patka kija jednego z zawodników Zagłębia zakleszczyła się w szczelinie łączącej pleksi, a arbiter najechał na wystający kij). Po wznowieniu gry na lodzie przeważali podopieczni Marka Ziętary, jednak pewnym punktem Zagłębia był stojący w bramce Radziszewski. Przekonał się o tym w 49 minucie Petr Polodna, który dwukrotnie nie zdołał pokonać bramkarza sosnowiczan. Wynik meczu w 51 minucie ustalił Káňa, który z bliska dobił próbę Vladimira Luki.
Zagłębie Sosnowiec - MH Automatyka Gdańsk 4:1
0:1 Szymon Marzec - Mateusz Strużyk (02:48)
1:1 Marek Kaluža - Vladimír Luka, Michał Bernacki (11:32, 5/4)
2:1 Marek Kaluža - Vladimír Luka, Lukáš Martinka (24:02, 5/4)
3:1 Michał Bernacki - Kamil Charousek (38:14, 5/4)
4:1 Tomáš Káňa - Vladimír Luka, Michał Bernacki (50:48)
Sędziowali: Sebastian Kryś (główny) - Andrzej Nenko, Mateusz Niżnik (liniowi)
Strzały: 35 - 42.
Minuty karne: 6 - 10.
Widzów: 300.
Zagłębie: Radziszewski (Czernik n.g) - Działo, Charousek; Bernacki, Słaboń, Kozłowski - Martinka, Kaluža; Luka, Káňa, Sikora - Horzelski, Podsiadło; A. Jaskólski, Rutkowski, Jarosz - Gniewek, Domogała, Piotorowski, Pędraś, Jaroš.
MH Automatyka: Cariegorodcew (od 40:01 Witkowski) - Ałeksiuk, Malý; Steber, Polodna, Danieluk - Tieslukiewicz, Dolny; Vitek, Rożkow, Stasiewicz - Kantor, Pastryk; Strużyk, Pesta, Marzec - Lehmann, Leśniak; Rompkowski, Smal, Szczerbakow.
Komentarze