Byli szybsi i skuteczniejsi
Comarch Cracovia sprawiła niespodziankę, pokonując na wyjeździe Tauron KH GKS Katowice 5:4. Jak to spotkanie przeanalizował Rudolf Roháček?
– Był to z naszej strony kolejny dobry mecz. Po ostatnim spotkaniu, kiedy zdobyliśmy punkt w Tychach powiedziałem, że jest to nasz sukces i teraz mogę stwierdzić to samo. Zabieramy trzy punkty z Katowic po starciu z bardzo mocną i doświadczoną drużyną – stwierdził opiekun „Pasów”.
Jego zespół trzykrotnie obejmował prowadzenie, ale za każdym razem rywale doprowadzali do wyrównania. Gdy w 50. minucie bramkę dla 4:3 dla GieKSy zdobył Jakub Wanacki, mogło się wydawać, że bliżej zwycięstwa są podopieczni Toma Coolena. Ale Cracovia pokazała charakter. W 55. minucie wyrównał Michal Vachovec, a na 10 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry zwycięskiego gola zdobył Mateusz Bepierszcz.
– Zagraliśmy naprawdę dobrze. W pierwszej tercji to my objęliśmy prowadzenie, ale w drugiej to zespół gospodarzy był lepszy. Trzecia odsłona była najbardziej zacięta, każda z drużyn zaciekle atakowała. Wynik wciąż się zmieniał, ale ostatecznie w końcówce to my przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wykorzystaliśmy swoje sytuacje, byliśmy szybsi i lepsi kondycyjnie na tle rywala. Szkoda nieuznanej szóstej bramki, ale nie mamy na co narzekać – analizował Rudolf Roháček.
W całym spotkaniu z dobrej strony zaprezentował się Robert Kowalówka, który obronił 36 z 40 uderzeń rywali. Dwie bramki dla „Pasów” zdobył Emil Švec, a trzy oczka w punktacji kanadyjskiej zaksięgował Štěpán Csamangó (1G + 2A).
– Na pochwałę zasługują wszystkie nasze piątki łącznie z bramkarzem Robertem Kowalówką – podkreślił trener Cracovii.
W piątek ekipa z Siedleckiego zmierzy się z brązowym medalistą poprzedniego sezonu, czyli TatrySki Podhalem Nowy Targ.
– Od czwartku przygotowujemy się już na kolejny ciężki wyjazd do Nowego Targu– zakończyłRoháček.
Komentarze