„Stalowe Pierniki” odprawiły Unię
W meczu 4. kolejki Polskiej Hokej Ligi KH Energa Toruń pokonała na własnym lodzie Unię Oświęcim 4:3. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu podopieczni Juryja Czucha awansowali na trzecie miejsce w tabeli.
Oświęcimianie fatalnie rozpoczęli sezon. W trzech meczach ze słabszymi kadrowo rywalami zdobyli tylko trzy punkty, a w piątek we własnej hali ulegli gdańszczanom 3:6. – Liczę na to, że ta porażka otworzy naszym zawodnikom oczy – mówił Jiří Šejba, trener Unii. Ale to się nie stało, bo biało-niebiescy nie zdołali pokonać w Toruniu beniaminka PHL.
Niezły początek
Co prawda to spotkanie zaczęło się dla oświęcimian obiecująco, bo już w 74. sekundzie gry Andrej Themár „przekierował” do bramki uderzenie Dawida Maciejewskiego.
Ale torunianie na trafienie słowackiego napastnika odpowiedzieli z nawiązką. 73 sekundy później wyrównał Daniił Oriechin, a w 12. minucie zamieszanie pod bramką Michala Fikrta wykorzystał Piotr Naparło. „Stalowe Pierniki” po pierwszej odsłonie prowadziły więc 2:1 i taki wynik utrzymał się niemal do połowy trzeciej tercji.
Cios za cios
Później byliśmy świadkami prawdziwej wymiany ciosów. Na 3:1 podwyższył Tomáš Pařízek, który zaskoczył oświęcimskiego golkipera uderzeniem z nadgarstka z okolic linii niebieskiej. Na jego trafienie szybko odpowiedział Sebastian Kowalówka, ale torunianie zaledwie po 27 sekundach znów mieli dwubramkową zaliczkę. Z ostrego kąta przymierzył Arciom Mianciuk, a Michal Fikrt nie zdążył ze skuteczną interwencją.
Unia rozpoczęła pogoń za wynikiem, ale stać ją było tylko na jednego gola. W 56. minucie goście wykorzystali okres gry w przewadze, a soczystym uderzeniem z linii niebieskiej popisał się Miloslav Jáchym.
W końcówce trener Jiří Šejba wziął jeszcze czas, a następnie poszedł o krok dalej i zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Nie przyniósł on jednak zamierzonego efektu i trzy punkty zostały w grodzie Kopernika.
KH Energa Toruń – Unia Oświęcim 4:3 (2:1, 0:0, 2:2)
0:1 - Andrej Themár - Dawid Maciejewski (01:14).
1:1 - Daniił Oriechin - Siemion Garszyn (02:27),
2:1 - Piotr Naparło - Marcin Wiśniewski (11:36),
3:1 - Tomáš Pařízek - Robert Karczocha, Daniił Oriechin (48:16),
3:2 - Sebastian Kowalówka - Peter Tabaček, Dawid Maciejewski (49:14),
4:2 - Arciom Mianciuk - Tomáš Pařízek, Daniel Minge (49:41),
4:3 - Miloslav Jáchym - Dariusz Gruszka, Jan Daneček (55:03, 5/4).
Sędziowali: Sebastian Kryś (główny) – Piotr Matlakiewicz, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 8-10 (w tym 2 minuty techniczne).
Strzały: 28-36.
Widzów: ok. 1800.
KH Energa: Spešný – Pařízek, Walter; Minge (2), Mianciuk, Dołęga – Kamienkow (2), Trachanow; Garszyn, Karczocha, Orechin – Skólmowski (2), Jaworski; Biały, Wiśniewski, Naparło oraz Lidtke (2), Zieliński, Husak, Olszewski.
Trener: Juryj Czuch
Unia: Fikrt – Jáchym (2), Bezuška; S. Kowalówka, Daneček, Gruszka – Maciejewski, Gabryś; Themár, Haas (2), Tabaček – Šaur (2), A. Kowalówka; Wojtarowicz, Paszek (2), Malicki oraz Gębczyk, Piotrowicz i Wanat.
Trener: Jiří Šejba
Komentarze