Roháček: Czeka nas sporo pracy
– Idziemy w dobrym kierunku i będziemy się dalej wzmacniać – zapewnia Rudolf Roháček, trener Comarch Cracovii. W czwartek jego podopieczni rozegrają pierwszy sparing, mierząc się na wyjeździe z Unią Oświęcim.
Jak Pan oceni pierwsze przygotowania na lodzie?
– U zawodników było widać dużą chęć do treningu zarówno podczas przygotowań „na sucho", jak i teraz gdy wyszliśmy już na lód. Ważne jest również to, że obyło się bez kontuzji. Cieszę się również z kolejnego wzmocnienia, którym jest Czech Michał Vachovec.
Czy wiadomo już jak będzie wyglądać ustawienie poszczególnych formacji?
– Po pierwszym treningu ciężko jest powiedzieć jak będzie wyglądał skład i poszczególne piątki. Idziemy jednak w dobrym kierunku i będziemy się dalej wzmacniać. W najbliższych dniach powinniśmy mieć już skompletowany zespół, ale oczywiście zobaczymy jak to będzie.
Wspomniał Pan o naszym nowym zawodniku, którym jest Michal Vachovec...
– Jest to duży i silny zawodnik. Gra twardo, dobrze radzi sobie pod bramką, a jego atutem bez wątpienia jest doświadczenie. Ma na koncie sporo meczów w czeskiej ekstraklasie i bardzo się cieszę, że udało nam się pozyskać takiego zawodnika.
Czego będzie Pan od niego oczekiwał?
– Z pewnością będzie miał pozytywny wpływ na młodszych zawodników i sądzę, że idealnie wkomponuje się w naszą strategię połączenia rutyny z młodością. Ktoś przecież musi kierować całą piątką na lodzie.
Jakie są plany drużyny na najbliższe dni?
– W czwartek zagramy pierwszy sparing w Oświęcimiu. Jeśli chodzi o treningi, to w najbliższych dniach będziemy trenować dwa razy dziennie - przed i po południu czyli standardowo. Do tego dojdą oczywiście rowerki i siłownia. Dalej będziemy też pracować nad siłą i koordynacją. Nie ukrywam, że czekać nas będzie jeszcze sporo pracy.
Rozmawiał: Łukasz Sikora
Komentarze