Odrobny: Ból był intensywny, ale dograłem mecz
Przemysław Odrobny w wygranym 4:2 meczu ze Słowenią na Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy A w Budapeszcie stanął między słupkami polskiej bramki i poprowadził reprezentację do zwycięstwa. Na początku drugiej tercji doznał jednak urazu, który mógł pozbawić go dalszego udziału w spotkaniu. Jak popularny "Wiedźmin" ocenił mecz i czy uraz okazał się poważny?
- Myślę, że wszystko jest w porządku, aczkolwiek ból był naprawdę intensywny. Złapałem się aż za głowę, bo bardzo mnie to zabolało. To nie jest uraz, który by mnie dyskwalifikował z mistrzostw i skoro byłem w stanie dograć mecz to sądzę, że wszystko będzie ok - Przemysław Odrobny
- Każdy z trzech bramkarzy z pewnością chciałby grać wszystkie mecze na tak prestiżowej imprezie, ale najważniejsza jest drużyna. Zarówno drugi, jak i trzeci golkiper trzymał kciuki za kolegę, który stał między słupkami. Dowiedziałem się dzień wcześniej, że zagram, ale jaki jest dalszy plan to się dopiero okaże -
Nie zastanawiamy się nad tym czy zagramy o awans czy utrzymanie. Liczy się kolejny dobry mecz. Wielka Brytania, z którą zagramy kolejne spotkanie, prezentuje dobry hokej w stylu kanadyjskim. Grałem tam przecież przez półtora roku. Na pewno zaskoczyli Słoweńców, którzy przecież na olimpiadzie niemal w identycznym składzie pokonali Stany Zjednoczone i Słowację. Mają na pewno serce do walki.
Łukasz Sikora, Budapeszt.
Komentarze