Charakter i dyscyplina na lodzie
Hokeiści Comarch Cracovii nie zdołali wywieźć z Oświęcimia żadnego zwycięstwa. Oznacza to, że w ćwierćfinałowej rywalizacji mamy remis 2:2. Kasper Bryniczka przekonuje, że „Pasy” zrobią wszystko, by jak najszybciej zakończyć tę serię.
Wszystkie mecze Cracovii z Unią mają dwie prawidłowości. Po pierwsze wygrywają w nich gospodarze, a po drugie jako pierwsi na prowadzenie wychodzą biało-niebiescy.
– Troszkę źle zaczynamy te spotkania. Czwartkowy mecz był już czwartym, w którym musieliśmy gonić wynik – zaznaczył Kasper Bryniczka, środkowy Cracovii.
„Pasy” po pierwszej tercji przegrywały już 3:0. W drugiej odsłonie udało im się zdobyć dwie bramki i odrobić część strat. W ostatniej tercji podopieczni Rudolfa Roháčka rozpoczęli prawdziwą pogoń za wynikiem. Pod oświęcimską bramką wielokrotnie się kotłowało, ale dobrymi interwencjami popisywał się Michal Fikrt.
W 50. minucie Patryk Noworyta trafił w poprzeczkę, a gumę w oświęcimskiej bramce umieścił Tomáš Sýkora. Uczynił to jednak rękawicą, więc sędzia Patryk Pyrskała nie mógł zaliczyć tego trafienia.
– Powiem szczerze, że nie wiem, co się stało. Nie byłem wówczas na lodzie, ale z tego co mówili nasi zawodnicy to ten gol został zdobyty w prawidłowy sposób. Szkoda, że sędzia go nie uznał. Byliśmy wtedy na fali i to spotkanie mogłoby się wtedy inaczej potoczyć – powiedział 27-letni napastnik.
– Później zawodnicy Unii dobrze się zamurowali, grali ofiarnie, a w ich bramce świetnie spisywał się Michal Fikrt. Ostatecznie przegraliśmy 2:3 – dodał Bryniczka.
W ćwierćfinałowej serii jest zatem remis 2:2. Rywalizacja teraz znów przenosi się do Krakowa.
–Chcemy wygrać niedzielny mecz, a potem wrócić do Oświęcimia i zakończyć tę serię. Żeby tak się stało, każdy z nas musi pokazać charakter i zaprezentować dyscyplinę na lodzie – zaznaczył środkowy „Pasów”, który z powodu gorączki nie wystąpił w meczu numer trzy. Odpowiednia dawka leków zrobiła swoje i postawiła go na nogi.
Przypomnijmy, że transmisję z niedzielnego starcia obu ekip przeprowadzi TVP Sport. Piąty mecz małopolskiego ćwierćfinału rozpocznie się o godzinie 19:00. Tekstowa relacja „minuta po minucie” na naszych łamach.
Komentarze