Hokej.net Logo

Wieloch: Potrzeba reform szkoleniowych, jak i organizacyjnych

Wieloch: Potrzeba reform szkoleniowych, jak i organizacyjnych

O występach Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Polskiej Hokej Lidze, o tym jaki wpływ mają na młodych zawodników seryjne porażki oraz o długowieczności Leszka Laszkiewicza rozmawiamy ze Sławomirem Wielochem, byłym napastnikiem reprezentacji Polski i olimpijczykiem z Albertville.


HOKEJ.NET: – W pewnym momencie tego sezonu na szczycie klasyfikacji kanadyjskiej znalazły się trzy nazwiska: blisko 39-letni Leszek Laszkiewicz, 36-letni Josef Vitek i rok młodszy Petr Polodna. O czym to świadczy?


Sławomir Wieloch, były napastnik reprezentacji Polski: – Po pierwsze o braku zdolnej młodzieży, a po drugie o tym, że Leszek Laszkiewicz swój ogromny talent wciąż podpiera tytaniczną pracą. Każdy chyba wie, że jest on profesjonalistą przez duże „P” i cały czas chce się doskonalić. Strzelone bramki, kompletowane asysty chyba najlepiej świadczą o tym, że wciąż trudno mu dorównać. Naprawdę nie jestem w stanie wyobrazić sobie JKH GKS-u Jastrzębie bez „Laszki”.


Ale przecież jeszcze niedawno na naszych taflach występował Richard Král, który również mimo czterdziestki na karku świetnie się prezentował. Miał ogromny wpływ na grę jastrzębian i był znakomitym przykładem dla młodszych graczy. Tacy zawodnicy też są na potrzebni.


Na szczęście w ostatnim czasie w klasyfikacji kanadyjskiej zaszły zmiany. Wysoko jest Michael Cichy, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Dobrze idzie także duetowi Tomasz Malasiński – Patryk Wronka. Ale to dobrze, bo to zapewne na nich spocznie ciężar zdobywania goli na najbliższych mistrzostwach świata zaplecza elity.


Skoro mówiliśmy o doświadczonych zawodnikach, to teraz wypada powiedzieć parę słów o młodzieży. Czy w obecnej formule gra Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Polskiej Hokej Lidze ma sens?


– W obecnej formule nie. Ten projekt miałby sens, gdyby w tym zespole przez cały czas występowali najlepsi zawodnicy z danego rocznika. Ale z tym bywa różnie, bo część z nich gra za granicą lub w innych klubach. Z tego, co wyczytałem tylko kilku graczy, którzy na stałe występowali w ekipie „szkółki”, pojechało na mistrzostwa świata do słoweńskiego Bledu.


Dokładnie sześciu. Oskar Prokop, Miłosz Noworyta, Olaf Bizacki, Jan Sołtys oraz bracia Michał i Maciej Rybakowie.


– Ale o sile naszego młodzieżowego zespołu stanowili Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski i Dominik Paś. Alan występuje w Ontario Hockey League, a Bartek i Dominik z powodzeniem reprezentują barwy odpowiednio GKS-u Tychy i JKH GKS-u Jastrzębie.


Czy są jakieś pozytywy gry Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Polskiej Hokej Lidze?


– Nie da się ukryć, że część zawodników posmakowała ekstraligowego hokeja i zdobyła trochę doświadczenia. Chłopcy mogli zagrać przeciwko swoim idolom z dzieciństwa, których do tej pory znali z gazet, internetu czy telewizji. To na pewno było dla nich spore przeżycie.


Ale wyniki osiągane przez ten zespół – mówiąc bardzo delikatnie – były słabe. Zero zdobytych punktów i tylko 18 bramek strzelonych w 20 meczach. Na Słowacji reprezentacyjna ekipa do lat 20 zgromadziła w 20 meczach 14 "oczek", a na Białorusi aż 55.


– Różnice są kolosalne i to widać na pierwszy rzut oka. Nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby ci zawodnicy rywalizowali o miejsce w swoich macierzystych klubach lub – ewentualnie – byli wypożyczani do drużyn z pierwszej ligi. Tylko, że nasze zaplecze ekstraligi nie wygląda najlepiej. Zresztą ligi młodzieżowe również.


Pewnie wielu trenerów zarzuci mi, że z punktu widzenia szkoleniowego gra w Szkole Mistrzostwa Sportowego jest dla młodego hokeisty idealna, bo chłopcy mają świetne warunki do rozwoju. Łączą naukę z treningami, ale trzeba popatrzeć na ten problem z kilku perspektyw.


Jarosław Byrski, z wykształcenia psycholog, który w Toronto pracuje z zawodnikami klubów NHL i prowadzi hokejową szkołę dla dzieci i młodzieży, stwierdził na naszych łamach, że ciągłe przegrywanie jest dla młodych zawodników jak przekleństwo. Niszczy w nich gen zwycięzców.


– Tego właśnie nie zdążyłem dopowiedzieć wcześniej. Jeśli któryś z zawodników lawinowo ponosi porażki, to ten fakt odkłada mu się w psychice. W jego głowie tworzy się przeświadczenie, że rywale mają mocniejszy skład, więc czeka go kolejna przegrana. Innymi słowy przyzwyczaja się do takiego stanu rzeczy, skreśla siebie na starcie, a później następuje efekt blokady. Młody zawodnik musi więc grać jak najwięcej, ale w każdym meczu musi walczyć o zwycięstwo. To jest najważniejsze.


Jednak młodzież teraz coraz mniej garnie się do sportu. Są konsole, tablety, komórki, spotkania z paczką znajomych i to jest teraz priorytetem dla młodych ludzi. A żeby zawodowo uprawiać sport, w młodzieńczych latach trzeba się mocno poświęcić. Codzienne treningi, odpowiednia dieta, dobre zaplanowanie całego dnia – bez tego nie osiągnie się sukcesu. Poza tym hokej jest sportem niszowym, a to nie wróży dobrze na przyszłość. Ta piękna dyscyplina potrzebuje szybkich i gruntownych reform zarówno szkoleniowych, jak i organizacyjnych.


Jest Pan byłym reprezentantem Polski, więc zapytam wprost: nie wkurza Pana, że obecnie o 25-letnim graczu wciąż mówi się, że jest młody i obiecujący?


– Jestem raczej spokojnym człowiekiem, ale rzeczywiście trochę mnie to irytuje. Przecież w tym wieku każdy z hokeistów mojego pokolenia był kluczowym zawodnikiem swojej drużyny, na którym opierała się gra i od którego wiele się wymagało. Sporo mówiliśmy o Leszku Laszkiewiczu, więc dodam, że w wieku 24-25 lat był czołowym graczem Dworów Unii Oświęcim, z którą wywalczył mistrzowski tytuł i szykował się do gry w czeskiej ekstralidze.


Aż strach przywołać przykłady zza oceanu, bo tam 25 latek ma gwarantować jakość. W tym przypadku umiejętności idą w parze z ogromnymi zarobkami.


– No właśnie dochodzimy do sedna. Niespełna 20-letni Connor McDavid podpisał najwyższy kontrakt w historii National Hockey League i jest jednym z najmłodszych kapitanów w historii ligi. Dalej – 24-letni Nikita Kuczerow rozgrywa swój najlepszy sezon w Tampa Bay Lightning i w tej chwili jest najlepiej punktującym zawodnikiem całej kampanii.


Ale jeszcze młodsi gracze potrafią zawojować świat. Szwedzki defensor Rasmus Dahlin, który przez ekspertów jest typowany na jedynkę tegorocznego draftu, zachwyca na lodowiskach szwedzkiej ekstraligi. Chyba każdy kibic widział kilka filmików z jego udziałem. Bardzo się cieszę, że będziemy mogli obejrzeć go na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w koreańskim Pjongczangu. Przypomnę, że nie skończył on jeszcze 18 lat. A to wszystko czemuś dowodzi...


Niezwykle trudne dla młodych graczy jest przejście z juniorskiego do seniorskiego hokeja. Różnica poziomów jest kolosalna, a wielu z nich po prostu sobie z tym nie radzi.


– Prawda jest niestety brutalna. Jeśli w wieku 20-21 lat nie przebijasz się do pierwszego zespołu, to będziesz miał ogromny problem z profesjonalnym uprawianiem hokeja. Wtedy właśnie następuje etap weryfikacji potencjału i umiejętności każdego zawodnika. To szansa, którą po prostu trzeba wykorzystać.


Rozmawiał: Radosław Kozłowski

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: Coś się w Trzyńcu zacięło, nawet jeśli awansują, to obawiam się, że praska Sparta nie da im większych szans
  • narut: Sprata tym bardziej będzie ciężka dla tak grającego Trzyńca do przejścia, że ma z nim stare porachunki do wyrównania, także te z zeszłego roku..
  • Paskal79: No ciekawe bjakbto będzie w 7; meczu.......
  • hanysTHU: No i duppa, graty chemicy!
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe