Wyświetleń: 7055
Hokeiści PGE Orlika Opole przegrali z TatrySki Podhale Nowy Targ 3:4 i skomplikowali sobie sytuację w walce o czołową "szóstkę". W ostatniej kolejce opolanie będą musieli liczyć nie tylko na siebie, ale także na potknięcie oświęcimskiej Unii. Nowotarżanie o utrzymanie czwartego miejsca powalczą w niedzielę z JKH GKS Jastrzębie w bezpośrednim pojedynku.
Drużyna gospodarzy bardzo dobrze weszła w to spotkanie. Ich gra szybko przyniosła też nagrodę w postaci gola. W 4 minucie najlepiej w zamieszaniu pod bramką Odrobnego odnalazł się Aleksiej Trandin, któremu udało się wepchnąć krążek do siatki. Górale wyrównali w 13 minucie po pięknym strzale Krzysztofa Zapały w górny róg opolskiej bramki. Kilka minut później Orlik znowu prowadził, po raz kolejny po tym, jak zakotłowało się w okolicach pola bramkarskiego Odrobnego i znowu to rosyjski środkowy Aleksiej Trandin skierował gumę do siatki.
Na początku drugiej tercji wyraźnie przeważała drużyna z Nowego Targu. Goście nawet dwukrotnie obili słupki bramki Auziņša, ale to gospodarzom udało się w 25 minucie podwyższyć prowadzenie po kontrze. Trandin tym razem podał do Radka Meidla, a Czech w sytuacji sam na sam z Odrobnym zmieścił krążek między jego parkanami. Minutę później fatalną wpadkę opolskiej defensywy wykorzystał Łotysz Elvijs Biezais i pokonał swojego rodaka broniącego w Orliku. Podhalanie wyrównali w 36 minucie. W przewadze swoją drugą bramkę tego wieczoru zdobył Krzysztof Zapała.
Trzecia tercja niewątpliwie należała do nowotarżan. Gospodarze z kolei gubili się w rozgrywaniu krążka i popełniali masę błędów. Po jednym z nich górale przeprowadzili świetną akcję, którą zwieńczył golem Jarosław Różański. W ten sposób w 47 minucie Podhale Nowy Targ po raz pierwszy w tym meczu wyszło na prowadzenie, które już utrzymało się do końca. Opolanom nie pomogło ściągnięcie w ostatnich chwilach trzeciej tercji bramkarza i gra w szóstkę w polu.
Powiedzieli po meczu:
Aleksandrs Beļavskis (trener TatrySki Podhale Nowy Targ) - Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, w pierwszej tercji moi zawodnicy byli zaspani. Gospodarze grali szybko, a my nie potrafiliśmy ich zatrzymać. Warto podkreślić dobrą dyspozycje Odrobnego. W drugiej części spotkania obydwie drużyny stwarzały sobie sytuacje. My zdołaliśmy wyrównać z czego byłem bardzo zadowolony. W trzeciej tercji byliśmy nastawieni na grę z kontry. Po zdobyciu bramki staraliśmy się zagrać taktycznie i mądrze w obronie co się udało.
Jacek Szopiński (trener PGE Orlik Opole) - Wiedzieliśmy, że Podhale będzie się dobrze bronić i kontratakować, dlatego był to bardzo trudny mecz. Graliśmy pod presją ponieważ każdy punkt jest nam potrzebny. Zrobiliśmy za dużo błędów w defensywie, przy wyniku 3:1 prosty błąd spowodował stratę bramki. To był ważny moment, nie powinniśmy tak tracić goli. Kiedy przeciwnik wyrównał, końcowy wynik był otwartą sprawą. Nie mieliśmy nic do stracenia i stworzyliśmy mnóstwo okazji, jednak nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Niewiele zabrakło do zwycięstwa, nie poddajemy się. Walczymy dalej przed nami kolejny mecz, który musimy wygrać.
PGE Orlik Opole - TatrySki Podhale Nowy Targ 3:4 (2:1, 1:2, 0:1)
1:0 Aleksiej Trandin - Łukasz Sznotala, Martin Przygodzki (03:16)
1:1 Krzysztof Zapała - Marcin Kolusz, Maksim Kondraszow (12:11)
2:1 Aleksiej Trandin - Radek Meidl, Martin Przygodzki (17:39, 5/4)
3:1 Radek Meidl - Aleksiej Trandin (24:35)
3:2 Elvijs Biezais - Dariusz Gruszka (25:50)
3:3 Krzysztof Zapała - Damian Tomasik, Oskar Jaśkiewicz (35:15, 5/4)
3:4 Jarosław Różański - Michal Pichnarčík, Mateusz Michalski (46:38)
Sędziowali: Paweł Meszyński, Sebastian Kryś (główni) - Sebastian Adamoszek, Michał Kogut (liniowi)
Minuty karne: 8-12
Strzały: 27-30
Widzów: 500
PGE Orlik: Auziņš (Kieler - n/g) - Nowak, Zaťko; Šátek, Höög (2), Baranyk - Sznotala (4), Kostek; Przygodzki, Trandin, Meidl - Bychawski (2), Sordon; Kisielewski, Szydło, Lorek - Gawlik; Gorzycki, Wąsiński, Ďurač.
Trener: Jacek Szopiński
TatrySki Podhale: Odrobny (B. Kapica - n/g) - Jaśkiewicz, Tomasik; Kolusz, Zapała (2), Kondraszow - Sulka (2), Samarin; Gruszka, Ogorodnikow, Biezais - K. Kapica (2), Pichnarčík (2); Michalski, Neupauer, Różański - Wojdyła, Mrugała; P. Michalski, Siuty, Svitac.
Trener: Aleksandrs Beļavskis