Malasiński: Taka porażka bardzo boli
Hokeiści Tauronu KH GKS Katowice chcieli w dobrych humorach udać się na świąteczną przerwę. Podopieczni Toma Coolena zawiedli, przegrywając na wyjeździe z niżej notowaną Unią Oświęcim 0:4.
Katowiczanie są drużyną nastawioną na grę w ofensywie, a najlepiej świadczy o tym fakt, iż w 23 meczach zdobyli 111 bramek. Mecz z biało-niebieskimi był dla nich pierwszym w tym sezonie, w którym nie zdobyli nawet jednego gola!
– Przegraliśmy ten mecz z… bramkarzem Unii. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Taka porażka bardzo boli – stwierdził jednoznacznie Tomasz Malasiński, kapitan GieKSy.
Jego zespół oddał na oświęcimską aż 35 strzałów, ale Michal Fikrt momentami bronił jak w transie. Oświęcimianie dwie pierwsze bramki (autorstwa Adama Rufera i Mateusza Gębczyka) zdobyli chwilę po przetrzymaniu gry w osłabieniu i szybkich kontrach. Na 3:0 podwyższył Rufer, który huknął bez przyjęcia po wygranym wznowieniu przez Kamila Paszka. Z kolei pieczęć na zwycięstwie postawił Martin Kasperlik, pewnie wykorzystując rzut karny.
– Nie uważam, abyśmy z przebiegu meczu byli słabszą drużyną. Zawiodła skuteczność. Mamy teraz chwilę na odpoczynek. Oby taki zimny prysznic dobrze wpłynął na nas mecz meczem pucharowym – dodał „Malaś”.
Przypomnijmy, że 27 grudnia o godzinie 20:00 katowiczanie zmierzą się z Comarch Cracovią. Zwycięzca tego starcia powalczy o Puchar Polski.
Komentarze