Jak na lidera przystało. GKS gromi Polonię! (WIDEO)
Nie było niespodzianki w meczu GKS-u Tychy z Polonią Bytom. Trójkolorowi rozbili bytomian aż 9:0, dając pokaz prawdziwej siły i niezwykle skutecznej gry.
W pierwszej tercji tyszanie zepchnęli swoich rywali do skrajnej defensywy. Bytomianie tylko sporadycznie atakowali bramkę Johna Murraya. W 6. minucie gry Krys Kolanos świetnie dograł do lepiej ustawionego Michaela Cichego, który strzałem „z klepy” z okolic bulika pokonał bramkarza gości. Dziesięć minut później Radosław Galant oddał strzał, który został odbity przez Tomasza Zdanowicza, lecz krążek niefortunnie podążył w kierunku Bartosza Ciury, dla którego formalnością było skierowanie gumy do pustej bramki. Trójkolorowi oddali kolejny szybki cios – 30. sekund później Mateusz Gosciński znalazł lukę pomiędzy bytomskim golkiperem a słupkiem i podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 3:0. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Michael Kolarz oddał strzał po lodzie w zamieszaniu podbramkowym i pierwszej chwili wydawało się, że Tomasz Zdanowicz zdołał zatrzymać krążek na linii, jednak sędzia po analizie wideo wskazał na środek tafli.
W drugiej tercji tyszanie nieco zwolnili tempo zdobywania bramek. W kilku naprawdę dogodnych sytuacjach brakowało im szczęścia pod bramką Polonii Bytom. Z drugiej strony świetnymi interwencjami popisywał się bramkarz Polonii Tomasz Zdanowicz. Bytomianie mieli jednak problem, żeby wyjść z tercji obronnej, ponieważ tyski zespół w dzisiejszym meczu grał bardzo wysokim pressingiem i nie pozwolił rywalom na zbyt wiele. W 35. minucie gry Krys Kolanos oddał mocny strzał, który odbił się jeszcze od spojenia słupka z poprzeczką. To był gol nieprzeciętnej urody.
W tercji trzeciej obraz gry nie zmienił się. Tyszanie nadal przeważali, a Polonia miała problemy z grą ofensywną. Już na początku tej odsłony gospodarze rozegrali koronkową akcję, po której Jarosław Rzeszutko zmieścił krążek w bramce Tomasza Zdanowicza. W 48. minucie Jakub Witecki w swoim stylu wyprowadził krążek ze swojej tercji i będąc już przy bramce gości podał do Bartłomieja Pociechy, który dołożył tylko kija do pustej bramki. W 53. minucie gry ponownie Bartłomiej Pociecha zdobył bramkę, lecz tym razem mocnym strzałem z linii niebieskiej. W 57. minucie gry Krys Kolanos zza bramki nabił bramkarza gości, od którego krążek się odbił i wpadł do siatki.
– Myślę, że o wyniku zdecydowała pierwsza tercja. Potem nastąpił mały przestój w drugiej tercji, ale trzecia tercja była już lepsza i bardziej widowiskowa. Teraz już myślimy tylko o najbliższym meczu w Nowym Targu, który zapowiada się na ciężką potyczkę. Potem jest Puchar Polski, o który jak wiadomo będziemy chcieli wygrać – przyznał Bartłomiej Pociecha, defensor wicemistrzów Polski.
Powiedzieli po meczu:
Andrzej Secemski, trener Polonii Bytom: – Na wstępie pragnę pogratulować trenerowi drużyny przeciwnej. Na pewno z taką drużyną jak Tychy, nie można popełnić zbyt wielu błędów. Myślę też, że to pierwsza tercja zdecydowała o wyniku spotkania. Wiemy, jaka różnica dzieli Polonię od GKS-u Tychy i to dzisiaj zweryfikował lód. Szkoda tylko, że nie potrafiliśmy przeciwstawić rywalom w pierwszej tercji.
Andrej Husau, trener GKS-u Tychy: – Zrobiliśmy to, co zakładaliśmy przed meczem. Tak jak powiedział kolega - o wyniku zdecydowała pierwsza tercja, w której zdobyliśmy szybkie trzy bramki. Potem byliśmy nieco spokojniejsi i bardziej rozluźnieni. Mieliśmy dużo sytuacji i sporo z nich wykorzystaliśmy. Cieszy mnie też gra w przewadze i teraz przygotowujemy się na kolejny mecz i Puchar Polski.
GKS Tychy – Polonia Bytom 9:0 (4:0, 1:0, 4:0)
1:0 - Michael Cichy - Krystofer Kolanos, Mateusz Bryk (5:33),
2:0 - Bartosz Ciura - Radosław Galant (15:21)
3:0 - Mateusz Gościński - Jarosław Rzeszutko, Adam Bagiński (15:51),
4:0 - Michael Kolarz - Adam Bagiński, Jarosław Rzeszutko (18:45, 5/4),
5:0 - Krystofer Kolanos - Alex Szczechura, Remigiusz Gazda (34:22),
6:0 - Jarosław Rzeszutko - Mateusz Bryk, Krystofer Kolanos (40:23, 5/4),
7:0 - Bartłomiej Pociecha - Jakub Witecki (47:31, 4/5),
8:0 - Bartłomiej Pociecha - Bartosz Ciura, Adam Bagiński (52:59)
9:0 - Krystofer Kolanos - Adam Bagiński (56:35).
Sędziowali: Tomasz Heltman (główny) - Sebastian Adamoszek, Maciej Byczkowski (liniowi).
Minuty karne: 4-8.
Strzały: 46-22.
Widzów: ok. 1500.
GKS: Murray – Pociecha, Ciura (2); Bepierszcz, Galant, Witecki – Bryk, Górny; Gościński, Rzeszutko, Bagiński – Gazda, Kolarz; Kolanos, Cichy, Szczechura (2) – Jeziorski, K. Kalinowski, Kogut oraz Guzik i Woźnica.
Trener: Andrej Husau.
Polonia: Zdanowicz – Stępień, Turoň; T. Kozłowski, Krzemień, Stoklasa – Cunik, Działo; Salamon (2), Jaworski, Bajon – Pastryk, Falkenhagen (2); M. Kalinowski, Frączek (2), Kłaczyński oraz Dybaś, Uryga, Mularczyk.
Komentarze