Drzewiecki: Zabrakło nam szczęścia
W meczu na szczycie Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia uległa GKS-owi Tychy 2:3, powiększając stratę w tabeli do 9 punktów. - Zabrakło nam szczęścia i determinacji - ocenił po meczu napastnik krakowian Filip Drzewiecki.
Comarch Cracovia po zaciętym meczu, ustąpiła rywalom zaledwie jednym golem. Był to mecz z gatunku tych za "sześć punktów". Mimo niekorzystnego wyniku 0:3 krakowianie do końca walczyli o jak najlepszy rezultat, odrabiając w trzeciej tercji dwa gole. W końcówce niewiele brakło, by doprowadzić do dogrywki, ostatecznie jednak trzy punkty pojechały do piwnego miasta.
- Zagraliśmy dobre spotkanie, ale brakło nam szczęścia czy determinacji. Była natomiast walka. Spięliśmy się na to spotkanie, gdyż bardzo chcieliśmy wygrać - mówi napastnik Cracovii Filip Drzewiecki.
Sporym mankamentem w grze "Pasów" była gra w przewadze. Rywale mistrzów Polski otrzymali w tym meczu aż 10 karnych minut, ale gospodarze nie potrafili zrobić z tego użytku. W końcówce do boksu zjechał Rafał Radziszewski, a zawodnik tyszan Adam Bagński otrzymał wykluczenie. Krakowianie zagrali więc z przewagą dwóch graczy, ale rywalom udało się dowieźć korzystny wynik do końca.
- Już od początku sezonu ten element szwankuje w naszej grze. Na treningach pracujemy nad grą w przewagach i poświęcamy im dużo czasu. Sądzę, że prędzej czy później to zaskoczy i będziemy bardziej skuteczni. Czasem jak się bardzo chce, to po prostu nie wychodzi - analizuje zawodnik.
Na chwilę obecną rozgrywki ligowe czeka przerwa, bowiem reprezentacja Polski uda się do Kanady na trzy spotkania z tamtejszymi drużynami uniwersyteckimi. Z ekipy Cracovii powołania otrzymało aż dziewięciu zawodników. Jak drużyna poradzi sobie bez czołowych graczy?
- We wtorek mamy już trening. Wiadomo część kolegów uda się na kadrę, ale my zostajemy. Będziemy ciężko pracować i szlifować formę. Przed nami jeszcze w tym roku dwa mecze ligowe i Puchar Polski. Jeśli odpowiednio się przygotujemy, wszystko powinno być dobrze - podsumował popularny "Drzewko".
W związku z przerwą reprezentacyjną 25. kolejka PHL została przeniesiona na 9 stycznia, a najbliższy mecz na własnym lodzie Comarch Cracovia rozegra 19 grudnia. Rywalem mistrzów Polski będzie TatrySki Podhale Nowy Targ.
Komentarze