Roháček: Mam nadzieję, że występy w Hokejowej Lidze Mistrzów zaprocentują
Comarch Cracovia zakończyła przygodę z Hokejową Ligą Mistrzów. Jak zmagania zawodników ocenia Rudolf Roháček?
W ostatnim starciu „Pasy” przegrały na wyjeździe z IFK Helsinki 3:6. Finowie na prowadzenie wyszli w 10. minucie po precyzyjnym uderzeniu Jarkko Malinena. Krakowianie szybko doprowadzili do wyrównania, wykorzystując okres gry w przewadze. Teddy Da Costa świetnym podaniem obsłużył Damiana Kapicę, a ten zwiódł Nilo Halonena i skierował krążek do jego bramki. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona.
– Zagraliśmy o wiele lepiej niż w Krakowie: ambitnie, szybko, twardo i mocno naciskaliśmy rywali – ocenił Rudolf Roháček. – Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej odsłonie, którą przegraliśmy 1:3. Graliśmy dobry hokej, ale przeciwnik wykorzystał każdy nasz błąd.
Opiekun Cracovii był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Przede wszystkim z ich podejścia do meczu i woli walki. – Dziękuję wszystkim zawodnikom, od Rafała Radziszewskiego poprzez obrońców i napastników, a na rezerwowym bramkarzu kończąc – zaznaczył 54-letni szkoleniowiec.
– Mam nadzieję, że występy w Hokejowej Lidze Mistrzów zaprocentują w fazie play-off, a reprezentanci Polski wykorzystają nabyte doświadczenie również w meczach kadry – dodał.
Kibice Cracovii z pewnością są dumni z tego, jak ich zespół zaprezentował się w Hali Lodowej przy ulicy Siedleckiego. Nawiązali wówczas równorzędną walkę z mistrzem Niemiec – Red Bullem Monachium (porażka 1:2) i wicemistrzem Szwecji – Brynäs IF (2:3).
– Te mecze pokazały, że możemy nawiązać walkę z rywalem z lepszej ligi. Nikt nie spodziewał się, że będziemy z nimi grać jak równi z równym. Naprawdę przepaść nie jest aż tak duża. Umiejętności są oczywiście po stronie rywali, ale serce i przygotowanie fizyczne już po naszej. Musimy popracować jeszcze nad taktyką, a jestem przekonany, że będzie jeszcze lepiej – zakończył Rudolf Roháček.
Komentarze