Ostrawa znów chce do PHL!
Sternik porubskiego hokeja Pavel Hinner, który już w ubiegłym sezonie prowadził rozmowy, potwierdza, że HC RT Torax Poruba ma plan gry w Polskiej Hokej Lidze.
Ostrawski klub nie ukrywał swych ambicji grania na zapleczu czeskiej ektraligi, ale drugi raz z rzędu Poruba odpadła w finałowej rozgrywce ulegając, tym razem sześc krotnemu mistrzowi Czech ze Vsetina 0:3. Czeski Związek Hokeja na Lodzie (ČSLH) w przyszłym sezonie chce dokonać znacznych zmian w systemie rozgrywek.
Otóż WSM Liga (zaplecze ekstraligi) miałaby się przez co najmniej 3 lata rozszerzać o zwycięzcę II ligi i nikt z niej by nie spadał. Ma to zapewnić większy udział w rozgrywkach zawodników młodszych, czyli do 20 lat. Po mistrzostwach świata U20 w roku 2020 w tej kwestii będą podejmowane dalsze decyzje. Szef klubu z dzielnicy Ostrawy Pavel Hinner krytykuje to posunięcie.
- Do dzisiaj nie wiemy, jak mają wyglądać rozgrywki, kto w nich będzie uczestniczył, na jakim będzie poziomie. Jakość I i II ligi na tym ucierpi. W Polsce jest 5-6 drużyn dobrych drużyn, w których gra sporo zagranicznych zawodników. Włączając w to Czechów. Hokej w Polsce idzie do góry, co pokazuje, że polskiej reprezentacji nie wiele brakowało aby awansowała do Elity. Myślę, że by to było interesujące i jestem zwolennikiem tej idei - stwierdził Hinner.
Jest jeszcze jeden aspekt dla usprawiedliwienia tego kroku. Czeski związek (ČSLH) nie będzie od przyszłego sezonu organizować rozgrywek w niższych klasach młodzieżowych niż ekstraligowe. Jest to problem, który oprócz Poruby dotknie kilkadziesiąt klubów i tysiące graczy młodzieżowych kategorii.
- Ten jest nieodwracalny krok, który będzie miał wielki wpływ na naszą młodzież i funkcjonowanie całego klubu. Daje mi to pomysł, żeby grać w polskiej extralidze, a z graczy juniorskich, bądź wypożyczonych stworzyć drużynę "B", która grałaby na drugim poziomie rozgrywkowym - rozmyśla Hinner.
Pavel Hinner (pierwszy z lewej) podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata grupy IA w Katowicach.
- Polskie kluby chciałyby w przyszłości stworzyć ligę kontynentalną, coś na wzór austriackiej EBEL. Na ten moment szanse oceniam 50 na 50. Musimy z właścicielami klubu usiąść i rozważyć wszystkie za i przeciw. Decyzję wewnątrz klubu podejmiemy do połowy kwietnia. Wiemy, że na to potrzebujemy zgody związku z Pragi (ČSLH) i ta pewnie zapadnie dopiero mi mistrzostwach Elity - dodaje.
Zapytaliśmy o tę sprawę wiceprezesa PZHL Mirosława Minkinę. - Tak to prawda, są prowadzone takie rozmowy i my jako PZHL nie bronimy się przed udziałem czeskiego klubu w PHL. Oczywiście muszą być spełnione wszystkie warunki, w tym zgoda czeskiego związku (ČSLH) z Pragi - wyjaśnia Minkina.
Komentarze