Horror z happy endem dla Polonii (WIDEO)
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu pierwszej rundy play-off hokeiści Tempish Polonii Bytom pokonali po raz drugi PGE Orlik Opole 4:3, chociaż do 50. minuty to goście prowadzili 1:3. Decydujący fragment meczu miał miejsce pomiędzy 50. a 54. minutą, kiedy to niebiesko-czerwoni zdobyli trzy bramki. Kluczem do zwycięstwa podobnie jak dzień wcześniej okazała się gra w liczebnej przewadze.
Pojedynek numer dwa ćwierćfinałowej serii Polonii z Orlikiem rozpoczął się podobnie jak wtorkowe spotkanie od szybko strzelonej bramki przez przyjezdnych. W 5. minucie rezultat meczu otworzył Kacper Guzik, który po indywidualnej akcji zaskoczył Filipa Landsmana mocnym uderzeniem przy słupku. Bliski podwyższenia prowadzenia opolan był w 14. minucie Filip Stopiński, jednak dobijając strzał Rasmusa Kulmali ostemplował słupek bramki gospodarzy. Bytomianie wyrównali na 24 sekundy przed zakończeniem tercji, po raz pierwszy w tym pojedynku korzystając z wykluczenia rywali. Drogę do świątyni Johna Murraya znalazł Martin Vozdecký obsłużony idealnym podaniem Romana Maliníka.
Początek drugiej odsłony to dwie bardzo dobre okazje gości, jednak zarówno Filip Stopiński (22. minuta) jak i Wojciech Gorzycki (23. minuta) przegrali pojedynki sam na sam z Landsmanem. W 34. minucie podopieczni Douglasa McKaya grali przez 27 sekund w pięciu na trzech ale bez efektów. Kiedy wydawało się już, że na drugą przerwę obie drużyny zejdą przy wyniku remisowym, na zaledwie 20 sekund przed końcem tercji defensywę Polonii ponownie oszukał Guzik. Pierwszy strzał napastnika Orlika został zablokowany przez Tomasza Pastryka, jednak Guzik nie dał za wygraną, ponownie dopadł do krążka i uderzeniem z kąta pokonał Landsmana.
W 47. minucie zabójczą kontrę dwóch na jednego wyprowadzili Kacper Guzik z Michaelem Cichym, po której ten drugi posłał gumę w górny róg bramki, podwyższając wynik na 3-1. W tym momencie sytuacja bytomian była już bardzo ciężka, ale nie poddali się oni jednak i pokazali jak należy walczyć do końca meczu. Orlik „pomógł” niebiesko-czerwonym wrócić do gry, łapiąc dwie kary. Najpierw w 50. minucie Elvijs Biezais wypalił w krótki róg z punktu wznowień, zdobywając kontaktowego gola. Do wyrównania doprowadził w 53. minucie Tomasz Pastryk, który znalazł sposób na Murraya lekkim strzałem po lodzie z okolic linii niebieskiej. Drużyna Tomasza Demkowicza poszła za ciosem i po kolejnych 96 sekundach była już na prowadzeniu. Tym razem już przy grze w pełnych zestawieniach fatalny w skutkach błąd popełnił golkiper zespołu z Opola, który opuścił swój posterunek, chcąc rozegrać gumę, jednak zamiast tego zagrał wprost na hokejkę Biezaisa. Łotysz zza bramki wyłożył krążek do „pustaka” Tomaszowi Kozłowskiemu, a ten nie miał problemu by trafić do siatki. Na minutę przed końcem szkoleniowiec gości wycofał jeszcze bramkarza, ale na niewiele się to już zdało. Niebiesko-czerwoni nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa i po dwóch starciach prowadzą w serii play-off 2-0. Warto zwrócić uwagę, że wszystkie trzy trafienia w ostatniej odsłonie zapisała na swoim koncie druga piątka bytomskiego zespołu. Poloniści wliczając sezon zasadniczy są niepokonani już od siedmiu spotkań.
Powiedzieli po meczu:
Elvijs Biezais (napastnik Polonii Bytom): To był ciężki mecz, ale pokazaliśmy prawdziwą pracę zespołową. Było widać "team spirit", aby wrócić z 1-3 i wygrać spotkanie. Emocjonalnie bardzo ważny dla nas mecz.
Rasmus Kulmala (napastnik Orlika Opole): Naprawdę nie wiem co się stało. Powinniśmy wygrać ten mecz, jednak wciąż mamy szansę by odwrócić losy rywalizacji. Teraz czekają nas mecze w domu, ale musimy zagrać o wiele lepiej. To było trudne wypuścić wygrany mecz, ale nic więcej już nie możemy z tym zrobić.
TMH Tempish Polonia Bytom - PGE Orlik Opole 4:3 (1:1, 0:1, 3:1)
0:1 Kacper Guzik - Bartłomiej Bychawski (04:38)
1:1 Martin Vozdecký - Roman Maliník, David Turoň (19:36, 5/4)
1:2 Kacper Guzik - Michael Cichy (39:40)
1:3 Michael Cichy - Kacper Guzik (46:05)
2:3 Elvijs Biezais - Edgars Dīķis, Tomasz Kozłowski (49:17, 5/4)
3:3 Tomasz Pastryk - Edgars Dīķis, Tomasz Kozłowski (52:02, 5/4)
4:3 Tomasz Kozłowski - Elvijs Biezais (53:38)
Polonia Bytom: Landsman (Raszka n/g) - Cunik, Turoň; Bordowski (4), Maliník (2), Vozdecký - Dīķis, Pastryk; Biezais (4), Frączek, Kozłowski - Augstkalns, Wanacki; Salamon, Słodczyk, Danieluk (2) - Wąsiński, Krzemień, Kłaczyński (Owczarek, Działo n/g).
Trener: Tomasz Demkowicz
Orlik Opole: Murray (2) (Nobis n/g) - Rantanen (2), Parýzek; Gorzycki, Kartoszkin, Demjaniuk - Bychawski, Sordon (2); F. Stopiński, Cichy, Guzik - Kostek, Sznotala; Meidl, Kulmala, Przygodzki (4) - (M. Stopiński; Kostecki, Szydło, Gawlik n/g).
Trener: Douglas McKay
Sędziowali: Michał Baca, Tomasz Radzik - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski
Kary: 12 - 10 min.
Strzały: 44 - 38 (10-14, 21-18, 13-6)
Widzów: 1000
Stan rywalizacji w serii play-off (do czterech zwycięstw): 2-0 dla Polonii Bytom.
Komentarze