Specjaliści od dogrywek. Poważna kontuzja Szczechury (WIDEO)
Hokeiści Tempish Polonii Bytom już po raz trzeci w bieżącym sezonie pokonali PGE Orlika Opole. Niebiesko-czerwoni zwycięstwo 3-2 zapewnili sobie w 23 sekundzie dodatkowego czasu gry, a decydujące trafienie zaliczył Maksim Kartoszkin. Podopieczni Tomasza Demkowicza od początku rozgrywek wygrali już pięć z sześciu meczów kończonych dogrywką lub karnymi.
Pojedynek pechowo zakończył się dla czołowego zawodnika opolan Alexa Szczechury, który już w pierwszej tercji doznał złamania kości promieniowej oraz kości w nadgarstku z przemieszczeniem i został odwieziony do szpitala. Zawodnika czeka operacja i długi okres przerwy w grze.
W składzie bytomian po dłuższej nieobecności spowodowanej kontuzją pojawił się Marcin Frączek. Orlik z kolei stawił się w Bytomiu tylko z trzema piątkami. W drużynie Douga McKaya brakowało Roberta Kosteckiego, Petra Ceslika oraz Sebastiana Szydło. Wystąpili za to do niedawna jeszcze gracze Polonii Dmytro Demjaniuk oraz Martin Przygodzki.
Pierwsza odsłona zakończyła się zwycięstwem gospodarzy. Jedyną bramkę zdobył w 19. minucie Mateusz Danieluk, który tuż po zakończeniu kary jednego z opolan umiejętnie zmienił kierunek lotu krążka po strzale spod niebieskiej Mateja Cunika. Przyjezdni najlepszą okazję na gola mieli w połowie tercji, jednak nie wykorzystali trwającej minutę i 37 sekund podwójnej przewagi.
W 29. minucie Polonia prowadziła już 2-0 i wydawało się, że jest na dobrej drodze do wygrania meczu w regulaminowym czasie gry. Autorem trafienia był Sebastian Kłaczyński skutecznie dobijający gumę po strzale Karola Wąsińskiego. Szkoleniowiec Orlika w reakcji na to wziął czas dla swojej drużyny. Dwie minuty później goście strzelili kontaktową bramkę, wykorzystując po zaledwie ośmiu sekundach wykluczenie Edgarsa Dīķisa. Bartłomiej Bychawski strzelał z niebieskiej, a lot krążka zmienił jeszcze Kacper Guzik, zaskakując Filipa Landsmana. Opolanie poszli za ciosem i w 36. minucie był już remis. Były gracz Polonistów Martin Przygodzki otrzymał podanie od Martina Parýzka i z bliska precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera miejscowych. Niebiesko-czerwoni mogli szybko odpowiedzieć, ale nie byli w stanie przekuć na gola 2-minutowego okresu przewagi pięciu na trzech. Co ciekawe to grający w osłabieniu goście za sprawą Rasmusa Kulmali stworzyli groźną okazję.
Trzecia tercja zakończyła się bezbramkowym remisem. Bliżej zdobycia gola byli gospodarze, ale w 59. minucie krążek po strzale jednego z bytomian zatrzymał się na słupku. Co więcej 20 sekund przed końcem Jakub Wanacki przestrzelił w dobrej sytuacji. Dodatkowy czas Polonia rozpoczęła grając w przewadze, po karze nałożonej na opolan w ostatniej minucie trzeciej odsłony za opóźnianie gry. Tę okazję bytomianie nie zmarnowali i już w 23. sekundzie dogrywki Maksim Kartoszkin zapewnił swojej drużynie zwycięstwo, pokonując Johna Murraya. Kolejne spotkania ligowe rozegrane zostaną 3 stycznia. Polonia w tym dniu pojedzie do Jastrzębia na mecz z JKH GKS.
TMH Tempish Polonia Bytom - PGE Orlik Opole 3:2 po dogrywce (1:0, 1:2, 0:0, d. 1:0)
1:0 Mateusz Danieluk - Matej Cunik, Richard Bordowski (18:35)
2:0 Sebastian Kłaczyński - Karol Wąsiński, Łukasz Krzemień (28:21)
2:1 Kacper Guzik - Bartłomiej Bychawski, Rasmus Kulmala (30:50, 5/4)
2:2 Martin Przygodzki - Martin Parýzek (35:58)
3:2 Maksim Kartoszkin - Matej Cunik, Richard Bordowski (60:23, 4/3)
Polonia Bytom: Landsman (Raszka - nie grał) - Cunik, Dīķis (2); Danieluk, Kartoszkin, Bordowski - Augstkalns, Wanacki (2); Salamon, Słodczyk, Kozłowski - Owczarek, Pastryk; Wąsiński, Krzemień, Kłaczyński - Działo, Stępień; Bajon, Frączek (2), Dybaś.
Trener: Tomasz Demkowicz
Orlik Opole: Murray (Nobis - nie grał) - Bychawski, Kostek (10); Guzik, Cichy (2), Szczechura - Parýzek, Rantanen (2); Demjaniuk (4), Przygodzki, Kulmala - M. Stopiński (2), Sznotala (2); F. Stopiński, Sordon, Gawlik (2).
Trener: Douglas McKay
Sędziowali: Paweł Breske - Artur Hyliński, Marcin Młynarski
Kary: 6 - 26 min. (w tym 10 min. Arkadiusz Kostek za niesportowe zachowanie oraz 2 min. kary technicznej)
Strzały: 40 - 23
Komentarze