Nahunko: Sezon już się zakończył
Zagłębia rozegrają ostatnie ligowe spotkanie w tym sezonie na wyjeździe. Z Dominikiem Nahunko rozmawialiśmy po jednym ze spotkań „o utrzymanie”.
Spotkania o utrzymanie to taki radosny hokej?
Dominik Nahunko: Mecze o przysłowiową pietruszkę to zupełnie inny hokej. Wpadają bramki i widać wszechobecne rozluźnienie. Można nazwać to takim wesołym graniem. Tak naprawdę sezon już się zakończył kilka spotkań temu, a my musimy dograć play-out.
Trudno o motywację w takich pojedynkach?
Podejście do każdego meczu jest jednak na sto procent. Dla mnie samego nie ma to większej różnicy czy jest to mecz o wszystko czy też o nic. Podejście musi być takie same, a jeżeli uda się przy tym strzelić bramkę bądź pomóc młodszym kolegom zapunktować to należy się z tego cieszyć.
Jak ocenisz młodych kolegów, którzy dołączyli do zespołu w ostatnich meczach?
Często młodym zawodnikom brakuje umiejętności jednak nadrabiają ambicją. Fajnie, że więcej młodych hokeistów „wdziera się” do ekstraligi. W takich spotkaniach mogą się pokazać z jak najlepszej strony, co może przynieść korzyści w przyszłości. Na pewno jest to duży przeskok i sam po sobie wiem, że na ogranie potrzeba trochę czasu.
Nie obawialiście się nieczystych zagrań w meczach z drużyną, której los jest już
przesądzony?
Chodzą słuchy, że jednak pozostaną w lidzie i oni sami raczej już o tym wiedzą. Widać to, gdyż często unikają gry ciałem. Nie ma chamskich zagrań i takich, które mogą spowodować kontuzję.
Rozmawiał Daniel Sołtysik
Komentarze