Pierwszy krok (WIDEO)
W pierwszym meczu ćwierćfinału play-off GKS Tychy pokonał na własnym lodzie Polonię Bytom 3:0. Bramki dla trójkolorowych zdobyli Bartłomiej Pociecha, Jarosław Rzeszutko i Martin Vozdecký.
Podopieczni Jiříego Šejby milowy krok w kierunku zwycięstwa zrobili już w pierwszej tercji, w której dwukrotnie znaleźli sposób na Filipa Landsmana. W 7. minucie wynik spotkania otworzył Bartłomiej Pociecha, który po podaniu Jarosława Rzeszutki popisał się sprytnym uderzeniem z nadgarstka. Chwilę później do siatki trafił Rzeszutko, wykorzystując dobre podanie Jaroslava Hertla.
– Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie – nie ukrywał środkowy czwartej formacji. – Dwa gole zdobyte w pierwszej tercji pozwoliły nam nieco uspokoić grę. Rywale postawili nam naprawdę trudne warunki– dodał.
Bytomianie przez większą część spotkania chowali się za podwójną gardą i czekali na możliwość wyprowadzenia kontrataku. Pierwszą niezwykle groźną akcję przeprowadzili dopiero w 49. minucie. Wtedy to prawym skrzydłem urwał się Martin Przygodzki, który zagrał wzdłuż bramki do Dmyrto Demjaniuka, ale ukraiński skrzydłowy nie zdołał znaleźć sposobu na Štefana Žigárdy'ego. To była naprawdę świetna okazja na złapanie kontaktu z rywalem.
Kolejną, cztery minuty później, miał Sebastian Kłaczyński, który próbował poprawić uderzenie Krissa Lipsbergsa. Pomylił się nieznacznie, bo krążek o centymetry minął prawy słupek tyskiej bramki.
– Wiedzieliśmy, że w starciu z mistrzem Polski będziemy mieli niewiele okazji, dlatego niezwykle ważna będzie skuteczność. Dziś nam jej zabrakło – przyznał Martin Przygodzki, napastnik niebiesko-czerwonych.
Tyszanie przetrzymali chwilowy napór gości i w 57. minucie postawili pieczęć na zwycięstwie. Na listę strzelców wpisał sięMartin Vozdecký, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach GKS-u.
Dariusz Jędrzejczyk, trener Polonii Bytom: - Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Od samego początku chcieliśmy grać uważnie i konsekwentnie w defensywie oraz czekać na okazję do kontrataków.
Choć straciliśmy dwie bramki, to wydaje mi się, że w obronie radziliśmy sobie naprawdę nieźle. Problem był z zawiązaniem akcji i przedostaniem się do tercji rywala. Usprawiedliwić nas może fakt, iż mamy bardzo młodą drużynę. Dla niektórych zawodników był to pierwszy mecz play-off w karierze. Wierzę, że jutro zaprezentujemy się z lepszej strony.
Krzysztof Majkowski,drugi trener GKS Tychy: - Zrobiliśmy pierwszy krok na drodze do wygrania tej rywalizacji. W pierwszej tercji zagraliśmy dobrze, ale w dwóch kolejnych już znacznie gorzej. Przed jutrzejszym meczem musimy poprawić kilka elementów. Zrobimy wszystko, by odnieść drugie zwycięstwo.
GKS Tychy – Polonia Bytom 3:0 (2:0, 0:0, 1:0)
1:0 - Bartłomiej Pociecha - Jarosław Rzeszutko, Jakub Witecki (06:35),
2:0 - Jarosław Rzeszutko - Jaroslav Hertl (10:52),
3:0 - Martin Vozdecký - Josef Vítek, Bartosz Ciura (56:17).
Sędziowali: Przemysław Kępa, Tomasz Radzik (główny) - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski (liniowi).
Minuty karne: 8 (w tym 4 minuty kary technicznej) - 18.
Strzały: 34-12.
Widzów: ok. 2400.
Stan rywalizacji: 1:0 dla GKS Tychy.
Kolejny mecz: jutro o 17:00 w Tychach.
GKS Tychy: Žigárdy – Ciura (2), Kolarz; Bepierszcz, Galant, Witecki – Pociecha, Sokół; Kolusz, Kalinowski, Łopuski – Kotlorz (2), Bryk; Vozdecký, Komorski, Vitek – Hertl; Bagiński, Rzeszutko, Kogut oraz Majoch.
Trener: Jiří Šejba.
Polonia: Landsman – Cunik (4), Działo (4); Przygodzki (2), Krzemień, Demjaniuk – Lipsbergs (2), Uherek (2); Tomečko, Frączek, Kłaczyński (2) – Owczarek, Kulik; Salamon, Słodczyk, T. Kozłowski – Stępień, Falkenhagen; Wąsiński, M. Mazur, Wieczorek (2).
Trener: Dariusz Jędrzejczyk.
Komentarze