Od burmistrza pod choinkę – wizja nowej Hali Lodowej
Pod koniec ostatniej w starym roku sesji Rady Miasta, burmistrz Grzegorz Watycha postanowił poprawić radnym nastroje trzyminutowym filmikiem. Zaprezentował bowiem od dawana oczekiwaną wizualizację nowej Hali Lodowej. W zasadzie chodzi tu już nie tylko o Halę Lodową, ale o potężny, nowoczesny kompleks sportowy z pełnym zapleczem, służący całemu regionowi, także Krakowowi i Słowacji.
Radni i inni obecni wtedy w sali obrad obejrzeli wizualizację z wielką ciekawością, lecz nie posypała się lawina pytań. Był tylko jeden postulat - ze strony „wiernego kibica z kilkudziesięcioletnim stażem”, czyli wiceprzewodniczącego Rady Jacentego Rajskiego: żeby pojemność trybun z czterech tysięcy zwiększyć do sześciu.
A wizualizacja pokazuje obiekt naprawdę imponujący – wielofunkcyjny, pomyślany jako centrum sportów zimowych dla całego regionu, gdzie oprócz hokeja na lodzie rozwijałyby się również short-track i curling; gdzie można by ćwiczyć i prezentować łyżwiarstwo figurowe. W nowoczesnym kompleksie przewidziano dwie hale: wielofunkcyjną z możliwością rozłożenia parkietu i mat, czyli organizowania także koncertów i różnych rozgrywek oraz halę treningową.
Prognozowana powierzchnia hali lodowej to 7.250 metrów kwadratowych, a strefy treningowej – 6.500 metrów kwadratowych. Na wielofunkcyjny kompleks składałyby się również: centrum konferencyjno-bankietowe o powierzchni 2,5 tys. metrów kwadratowych; SPA o powierzchni 1,5 tys. metrów kwadratowych, Muzeum Historii Hokeja o powierzchni 1 tys. metrów kwadratowych, restauracja i hotel obliczony na 300 luksusowych apartamentów, czyli 600 miejsc.
Koszt takiej areny sportów zimowych miejskie władze szacują na 70 – 80 milionów zł. Automatycznie nasuwają się więc pytania: kiedy, gdzie i za jakie pieniądze mógłby powstać taki kompleks.
Jedynym realnym rozwiązaniem problemu finansowania wydaje się w tej chwili montaż finansowy, polegający na sięgnięciu po środki unijne – z małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego i z innych programów oraz po środki krajowe, np. z ministerstwa sportu i turystyki. Tak duże przedsięwzięcie wymagałoby też odważnego wejścia w partnerstwo publiczno-prywatne, np. przy tworzeniu części hotelowej.
O lokalizacji tego cuda natchnionego strukturą kryształu – bo nawet z prawdziwym barem lodowym – z różnych względów mówić jeszcze za wcześnie.
Wizualizacja była przygotowywana naprędce nieprzypadkowo przed Pucharem Polski w hokeju na lodzie. Nowotarskie władze miały wtedy okazję do rozmowy z władzami Polskiego Związku Hokeja na Lodzie: prezesem Mariuszem Wołoszem i wiceprezesem Jackiem Chadzińskim oraz z Ireneuszem Rasiem - przewodniczącym sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki. Wszyscy oni wykazali zainteresowanie koncepcją wielofunkcyjnego obiektu i deklarowali wolę współpracy. Końcem stycznia zaprosili władze miasta do Warszawy, ale przed tą wizytą trzeba będzie przygotować kosztorys obiektu i hotelu.
- Bardzo liczymy na wsparcie naszych działań przez parlamentarzystów z regionu – będzie to dla nich sprawdzian dobrej woli i skuteczności, tym bardziej, że całemu regionowi ma służyć ten obiekt – dodaje wiceburmistrz Waldemar Wojtaszek.
Komentarze