Emocje do ostatniej syreny (WIDEO, FOTO)
Hokeiści Ciarko PBS Bank STS Sanok po czterech porażkach z rzędu na własnym lodowisku wreszcie się przełamali. W meczu pełnym emocji do ostatnich sekund pokonali TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1.
Oba zespoły przystąpiły do tego spotkania w niepełnych składach. U gospodarzy brakowało Rafały Ćwikły, Maciej Bielca i Piotra Naparłę a w szeregach gości Dariusza Gruszkę, Mateusza Michalskiego, Roberta Mrugały i Oskara Jaśkowca.
Pierwsza bramka padła w 15 minucie gdy strzał Jarmo Jokili dobił z bliska Jussi Tapio w okresie gry w przewadze. Sanoczanie powinni wyrównać trzy minuty później lecz w dogodnej sytuacji Toni Dahlman trafił w poprzeczkę. Sanoczanie razili nieskutecznością w pierwszych dwudziestu minutach.
W drugiej odsłonie bramkę Ondreja Raszki odczarował nowy nabytek Sanoka Bryan Cameron, gdy z backhandu wpakował gumę pod poprzeczkę. W połowie drugiej odsłony w przewadze przycisnęło Podhale, ale Jason Missiean był na posterunku. W ostatnich kilku minutach doskonałe sytuacje zmarnowali Marcin Biały, Bryan Cameron i Robert Kostecki, który zbyt lekko strzelił w sytuacji sam na sam.
Początek trzeciej tercji należał do gospodarzy, którzy trzykrotnie z rzędu grali w liczebnej przewadze, lecz nie potrafili stworzyć skutecznej akcji i zbyt długo wymieniali podania w tercji rywala. Dopiero w 50 minucie gdy zespoły grały już w komplecie Marek Strzyżowski zagrał pod bramkę do Marcina Białego a ten ze spokojem trafił pod poprzeczkę.
W 58 minucie spektakularną obroną popisał się Jason Missiean, który wyciągnął się jak struna i łyżwą obronił strzał z najbliższej odległości Kacpra Bryniczki. - Nie wiem jak to nie wpadło - kręcił głową po meczu napastnik Podhala. Do ostatnich sekund nowotarżanie dążyli do wyrównania gdy w boksie był Ondrej Raszka, alekanadyjski bramkarz STSujuż się nie dał pokonać .
Po meczu powiedzieli:
Kari Rauhanen (Ciarko PBS Bank): Dziękuje Nowemu Targowi za dobry mecze hokeja. Mam duży respekt do Podhala, myślę że na ten moment to najlepsza drużyna w Polsce. Dlatego ciesze się, że wygraliśmy z takim mocnym przeciwnikiem. Wszyscy grali na sto procent, oddając serce na lodzie. Były momenty przez które możemy dobrze patrzeć w przyszłość. Może w przewadze nie graliśmy zbyt dobrze, ale dopiero na dwóch treningach z nowymi zawodnikami testowaliśmy inne zestawienia piątek. Ale w przyszłości będzie to już lepiej wyglądać.
Marek Ziętara (TatrySki Podhale): Gratuluje zwycięstwa drużynie Sanoka. Mecz był dobrym, ciekawym i wyrównanym pojedynkiem na całkiem dobrym poziomie sportowym. Twarda, czysta wala przede wszystkim. Każda z drużyn miała swoje szanse, straciliśmy tą jedną bramkę więcej po błędzie. Było to do przewidzenia gdy trzecią tercję pierwsze sześć minut graliśmy w osłabieniu. Trzy kary pod rząd, broniliśmy a w końcu się to musiało zemścić. W końcówce mieliśmy jeszcze okazję przy wycofaniu bramkarza, jednak się nie udało.
Ciarko PBS Bank STS Sanok - TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1 (0:1, 1:0, 1:0)
0:1 Jussi Tapio - Jarmo Jokila, Krzysztof Zapała (13:54, 5/4)
1:1 Bryan Cameron - Toni Dahlman, Mike Danton (20:48)
2:1 Marcin Biały - Marek Strzyżowski,Robert Kostecki(50:12)
Sędziowali: Michał Baca - Artur Hyliński, Paweł Pomorzewski.
Minuty karne: 8 - 10
Strzały: 31 - 27
Widzów: 1 500
Ciarko PBS Bank: Missiaen - Tarasuk, Sproule; Danton, Dahlman, Cameron - Roberts, Tuominen; Strzyżowski, Kostecki, Azari - Salija, Rąpała; Biały, Wilusz, Sliwinski - Olearczyk, Bzdyl.
TatrySki Podhale: Raszka - Haverinen, Wojdyła; Tapio, Zapała, Jokila - Tomasik, Ałeksiuk; Różański, Bryniczka, Wronka - Łabuz, Sulka; Zarotyński, Neupauer, Wielkiewicz - Olchawski, Kapica, Stypuła.
Komentarze