Comarch Cracovia liderem, Orlik w grupie słabszej
Orlik Opole, by myśleć o grze w grupie silniejszej musiał urwać punkty Comarch Cracovii. Ostatecznie opolanie ulegli podopiecznym Rudolfa Roháčka 1:4 i drugą rundę kończą na siódmej pozycji. Cracovia natomiast pozostała na fotelu lidera. Dobry mecz rozegrał obrońca Maciej Kruczek, który zdobył gola i zaliczył dwie asysty.
Początkowe minuty spotkania to akcje z obydwu stron. Gracze Orlika nie przestraszyli się Cracovii iszukali sposobu na pokonanie Rafała Radziszewskiego. W 4. minucie Michael Cichy próbował zdobyć pierwszego gola, jednak jego strzał powędrował wysoko ponad bramką. Chwilę później Alex Szczechura z najbliższej odległości trafił wprost w golkipera krakowian. Swoje szanse mieli też gospodarze, ale uderzenia Macieja Kruczka i Marka Wróbla również okazały się nieskuteczne.
W 10. minucie zawodnicy Orlika podczas zmiany popełnili błąd, gdyż na lodzie przebywało zbyt wielu graczy. Comarch Cracovia rzuciła się do ataku, ale przyjezdni przetrwali napór gospodarzy. Chwilę później Frank Slubowski został jednak zmuszony do wyciągnięcia krążka z siatki, a strzelcem gola został Mateusz Rompkowski. Obrońca krakowian otrzymał krążek od Petra Sinágla i atomowym strzałem spod niebieskiej otworzył wynik meczu. - Gdy tylko mam okazję to zawsze z linii niebieskiej staram się albo strzelić, albo wrzucić krążek tak, by napastnicy mogli zmienić kierunek czy też zasłonić bramkarza - skomentował Mateusz Rompkowski.
Zdobyta bramka uśpiła krakowian, co skrzętnie wykorzystali opolanie. W 14. minucie Alex Szczechura wyprowadził kontrę i odegrał do Michaela Cichego. Świeżo upieczony kadrowicz popędził z krążkiem do tercji obronnej Cracovii i zagrał na lewo do nadjeżdżającego Edgarsa Cgojevsa. Nowy nabytek Orlika nie miał problemów z umieszczeniem krążka w siatce.
Remis utrzymywał się aż do końca drugiej odsłony, kiedy to Cracovia w odstępstwie niespełna 120 sekund zdobyła dwie bramki. Najpierw w 38. minucie Kacper Guzik precyzyjnym strzałem z przestrzeni między bulikowej pokonał Slubowskiego, a chwilę później tor lotu krążka po strzale Macieja Kruczka zmienił Maciej Urbanowicz.
W ostatniej odsłonie Orlik rzucił wszystkie siły do ataku, jednak podopieczni Rudolfa Roháčka kontrolowali grę. Na 9 sekund przed końcową syreną wynik ustalił Kruczek, który strzałem do pustej bramki pozbawił graczy z Opola złudzeń.
Powiedzieli po meczu:
Jacek Szopiński, trener Orlika Opole: Dzisiejszy mecz był dla nas bardzo ważny, gdyż zwycięstwo dawało nam awans do szóstki. Było to dobre i wyrównane spotkanie, ale trochę opuściło nas szczęście. Nie udało się wykorzystać szans. W trzeciej tercji krążek tańczył na linii i nie chciał wpaść do bramki. Szkoda, że nie udało się awansować do szóstki, gdyż uważam, że na to zasłużyliśmy. Sportowo ten awans wywalczyliśmy.
Rudolf Rohaček, trener Comarch Cracovii: Cieszy mnie wygrana, gdyż był to ciężki bój. Wypracowaliśmy sytuację, a także sporo strzelaliśmy. W końcówce bardzo dobrze bronił Radziszewski. Na początku rozgrywek było nam ciężko. Mieliśmy nowy zespół i cały czas się zgrywaliśmy. Były lepsze i gorsze momenty, ale najważniejsze że pierwszą fazę rozgrywek konczymy na pierwszym miejscu. Wolę grać nieładny hokej i wygrywać niż odnosić porażki po ładnej grze. Do meczów play-off pozostało 20 spotkań i będziemy pracować nad tym, by utrzymać pozycję lidera.
Comarch Cracovia - Orlik Opole 4:1 (1:1, 2:0, 1:0)
1:0 Mateusz Rompkowski - Petr Šinágl, Krystian Dziubiński (11:46),
1:1 Edgars Cgojevs - Michael Cichy, Alex Szczechura (13:39),
2:1 Kacper Guzik - Maciej Kruczek, Filip Drzewiecki (36:13),
3:1 Maciej Urbanowicz - Maciej Kruczek, Damian Słaboń (37:45),
4:1 Maciej Kruczek - Filip Drzewiecki, Patrik Svitana (59:51, do pustej bramki).
Sędziowali: Paweł Meszyński (główny) - Paweł Kosidło, Wiktor Zień (liniowi)
Minuty karne: 12 (w tym kara techniczna 2. min dla boksu Cracovii) - 6 (w tym kara techniczna 2 min za nadmierną liczbę graczy na lodzie)
Widzów: 1200
Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba n/g) - Rompkowski, Dutka; Šinágl, Dziubiński, Svitana - Novajovský, Noworyta; Urbanowicz (2), Słaboń, Domogała - Wajda (2), Kruczek; Drzewiecki (2), Pasiut, Guzik (2) - Maciejewski, Dąbkowski; Kisielewski, Wróbel, Paczkowski (2)
Trener: Rudolf Roháček
Orlik Opole: Slubowski (Nobis n/g)- M. Stopiński, Sznotala; F. Stopiński, Szydło, Fabry - Rompkowski (4), Dolny; Szczechura, Cichy, Cgojevs - Korenko, Kostek; Marzec, Korzeniowski, Klecha oraz Gawlik
Trener: Jacek Szopińśki
Komentarze