Kłopoty w defensywie
Tylko pięciu nominalnych obrońców ma do dyspozycji sztab szkoleniowy GKS-u Tychy. To mocno komplikuje plany trenerów, ale nie ma przecież sytuacji bez wyjścia.
– Tyły nam się posypały, ale z przodu nie wygląda to najgorzej – zaznaczył Krzysztof Majkowski,asystent treneraJiříego Šejby.
O występach mogą na razie zapomnieć Michael Kolarz, Remigiusz Gazda i Łukasz Sokół. – Z tej trójki najszybciej do gry będzie gotowy ten pierwszy. Jeśli chodzi o Remka, to powinien wrócić na rozgrywki Pucharu Kontynentalnego. Najdłuższa przerwa czeka oczywiście Łukasza Sokoła, który przechodzi rehabilitację po operacji barku – wyjaśnił Majkowski.
Dlatego też w połowie pierwszej tercji wczorajszego meczu z Orlikiem Opole (4:1) do obrony przesunięty został Marcin Kolusz. Kapitan reprezentacji Polski grywał już na tej pozycji i radził sobie na niej naprawdę dobrze.
– Zgadza się, Marcin pokazał, że z powodzeniem może występować w defensywie – stwierdził drugi trener tyszan.
Komentarze