"Szarotki" gromią na starcie sezonu
Udanie sezon 2015/2016 zainaugurowali hokeiści TatrySki Podhale Nowy Targ. „Szarotki" na swoim lodowisku nie dały szans drużynie Zagłębia Sosnowiec, ogrywając ją gładko 8:0.
Wynik końcowy najlepiej oddaje przebieg spotkania. Mecz toczył się pod pełną kontrolą gospodarzy, którzy tylko poza krótkimi momentami na początku drugiej tercji, całkowicie zdominowali sosnowiczan. Już po pierwszych 20 minutach „Szarotki" powinny prowadzić różnicą kilku bramek. Zawodziła ich jednak skuteczność i efekcie skończył się jedynie na golu Bartłomieja Neupauera z 6 min. Środkowy trzeciej formacji Podhala – dla którego był to pierwszy oficjalny mecz po dwuletniej rozbracie z hokejem – skorzystał z prezentu jednego z sosnowiczan i wygrał pojedynek jeden na jeden z Michałem Kielerem.
Worek z bramkami rozwiązał się od drugiej tercji. Nowotarżanie bez uszczerbku przetrwali chwilowy napór gości (kilkukrotnie mocno „zakotłowało" się pod bramką Ondreja Raszki) i w okresie miedzy 31 a 35 min zdobyli trzy kolejne bramki, z których najefektowniejsza była ta Oskara Jaśkiewicza, zdobyta mocnym, precyzyjnym strzałem spod linii niebieskiej.
49 sekund dzieliło z kolei piątego i szóstego gola dla nowotarżan, które padły między 44 a 45 min. Najpierw Daniel Kapica, trafił w samo „okienko" bramki Zagłębia, a następnie Gruszka, dołożył łopatkę kija do podania spod bandy od Patryka Wronki. W końcówce gospodarze jeszcze dołożyli dwa trafienia. Na 7:0 podwyższył podczas gry w liczebnej przewadze Krzysztof Zapała, a wynik meczu ustalił Gruszka, komplikując tym samym hat-tricka.
-Fajnie, że tak zaczyna się ten sezon. Oby to był dobry prognostyk na przyszłość. Początek nie był łatwy. Ciężko gra się przeciwko drużynie, która praktycznie całą piątką broni się w swojej tercji. Dopiero po stracie drugiej bramki bardziej się otworzyli, dzięki czemu nam się grało już łatwiej – przyznałGruszka.
Bardzo zadowoloną minę miał po meczu także bramkarz Podhala,Ondrej Raszka, który zachował czyste konto. –To zawsze duża frajda dla bramkarza. Nie miałem dużo pracy w tym spotkaniu, ale ja czegoś takiego nie lubię. Kiedy przez 10 minut nie dotyka się krążka, ciężko o koncentrację. Shot-out nie jest jednak najważniejszy, najważniejsze, że zaczynamy rozgrywki od przekonującego zwycięstwa– cieszył się golkiper Podhala.
-Nie ma co rozwlekać się na tym meczem. Najważniejsze, że dobrze zaczęliśmy sezon. Pod każdym względem byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Cieszę się, że tak dobrze weszliśmy w sezon. Dobrze wyglądała nasza gra kombinacyjna z krążkiem. Oddaliśmy dużo strzałów. 8 goli na mecz to myślę, że to dobra skuteczność.- trener Podhala,Marek Ziętara.
-Gratuluje Podhalu pierwszego w sezonie zwycięstwa. Graliśmy jakby nie było z medalistą ostatniego sezonu. Z różnych formalnych względów brakowało w naszym składzie kilku ważnych zawodników co odbiło się na naszej grze. Zbyt łatwo daliśmy sobie strzelić pierwszego gola, co miało duży wpływ na dalszy przebieg spotkania- trener ZagłębieJerzy Pawłowski
TatrySki Podhale Nowy Targ – HK Zagłębie Sosnowiec 8:0 (1:0, 3:0, 4:0)
Bramki:1:0 Neupauer 6, 2:0 Tapio (Jokila, Zapała) 31, 3:0 Jaśkiewicz (Michalski) 33, 4:0 Gruszka (Wronka, Różański) 35, 5:0 Kapica (Wojdyła) 44, 6:0 Gruszka (Wronka, Bryniczka) 45, 7:0 Zapała (Haverinen, Jokila) 57, 8:0 Gruszka (Różański, Bryniczka) 58.
Podhale:Raszka – Haverinen, Sulka, Jokila, Zapała, Tapio – Różański, Aleksiuk, Wronka, Bryniczka, Gruszka – Łabuz, Mrugała, Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – Jaśkiewicz, Wojdyła, Olchawski, Kapica, Stypuła.
Zagłębie:Kieler (od 47 min Białek) – J. Jaskólski, Krawczyk, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Wasiński – Gniewek, Andrejkin, Bernat, Stojek, Nahunko – Kowalówka, Horzelski, Jaros, Rutkowski, Sikora oraz A. Jaskólski.
Sędziował:Tomasz Radzik z Krynicy.Kary:2 – 8 min.Widzów:1000
Komentarze