Trzy punkty Polonii
Po raz trzeci w bieżącym sezonie hokeiści Polonii Bytom okazali się lepsi od Orlika Opole wygrywając na własnym lodzie 5:1. Wśród Polonistów z bardzo dobrej strony zaprezentował się golkiper Dominik Kraus, który obronił 45 z 46 strzałów gości. Niebiesko-czerwoni trzy bramki zdobyli w liczebnej przewadze.
Faworytem meczu byli hokeiści z Opola mający nad Polonią olbrzymią przewagę w tabeli. Do tego podopieczni Jacka Szopińskiego dwa poprzednie spotkania pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść (7:1 z HC GKS-em oraz 6:2 z Naprzodem). Bytomianie z kolei ostatnie dwa pojedynki wyraźnie przegrali (1:6 z Naprzodem oraz 1:5 z HC GKS-em). Wydawało się także, że Orlik będzie chciał zrewanżować się Polonii za porażkę sprzed tygodnia z Opola 0:1.
W premierowej odsłonie padła jedna bramka autorstwa Dmytro Demjaniuka, który w 16. minucie wykorzystał niepewną interwencję Jarosława Nobisa. Zmiennik Johna Murraya wypuścił z raka daleki strzał Łukasza Dybasia, do krążka jako pierwszy dojechał Demjaniuk, który po minięciu golkipera gości wrzucił gumę do pustej bramki. Wśród przyjezdnych najlepszą okazję w pierwszej tercji miał w 11. minucie Tomáš Valečko, jednak będąc sam przed Dominikiem Krausem nie był w stanie doprowadzić do wyrównania. Gospodarze mogli w samej końcówce podwyższyć prowadzenie, ale Karol Wąsiński w sytuacji sam na sam z Nobisem posłał gumę obok słupka.
Na początku drugiej tercji (25. minuta) grająca w osłabieniu Polonia była bliska zdobycia drugiej bramki, jednak Mykyta Bucenko przegrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem Orlika. Dwie minuty później to niebiesko-czerwoni mieli o jednego gracza na lodzie więcej, co zdołali wykorzystać już po ośmiu sekundach. Błażej Salamon podał krążek na niebieską do Andrzej Banaszczak, a ten uderzeniem po lodzie posłał go do siatki opolan. Gospodarze poszli za ciosem i pięć minut później strzelili trzecią bramkę. Udaną szarżą popisał się Mykyta Bucenko z bliska wpychając gumę do świątyni Nobisa. Swoje sytuacje mieli także hokeiści Orlika, jednak nie byli w stanie pokonać bardzo dobrze dysponowanego Krausa. 23-letni bramkarz Polonii zatrzymał między innymi w 38. minucie Stanisława Wirołajnena i łącznie w dwóch pierwszych odsłonach obronił wszystkie 35 uderzeń rywali.
W ostatniej tercji dążący do zmiany niekorzystnego rezultatu opolanie w końcu znaleźli sposób na Krausa (wliczając poprzedni mecz obu drużyn golkiper Polonii zachował czyste konto w sumie przez pięć tercji), gdy w 48. minucie krążek do praktycznie pustej bramki posłał Joseph Harcharik. Na odpowiedź bytomian nie trzeba było długo czekać. Dwie i pół minuty później Karol Wąsiński w przewadze swojej drużyny trafił po lodzie między nogami bramkarza Orlika. Końcowy rezultat ustalił w 53. minucie, ponownie w okresie gry w pięciu na czterech, Błażej Salamon popisując się pięknym uderzeniem w okienko. Warto wspomnieć, że dwa ostatnie gole Polonia zdobyła, gdy na ławce kar odpoczywał jej były zawodnik Branislav Fabry. W całym meczu miejscowi wykorzystali trzy z pięciu okresów gry w liczebnej przewadze.
TMH Polonia Bytom - MUKS Orlik Opole 5:1 (1:0, 2:0, 2:1)
1:0 Dmytro Demjaniuk - Łukasz Dybaś - Mykyta Bucenko (15:30)
2:0 Andrzej Banaszczak - Błażej Salamon - Karol Wąsiński (26:25) 5/4
3:0 Mykyta Bucenko - Sebastian Owczarek (31:36)
3:1 Joseph Harcharik - Branislav Fabry - Tomáš Valečko (47:18)
4:1 Karol Wąsiński - Marcin Słodczyk - Witalij Andrejkiw (49:45) 5/4
5:1 Błażej Salamon - Marcin Słodczyk - Karol Wąsiński (52:28) 5/4
TMH Polonia Bytom: Kraus (Zdanowicz n/g) - Banaszczak, Stępień, Salamon, Słodczyk, Wąsiński - Owczarek, Andrejkiw, Dybaś, Demjaniuk, Bucenko - Dorszewski, Orłowski, Wieczorek, Paweł Bajon, Kłaczyński. Trener: Mariusz Puzio
MUKS Orlik Opole: Nobis (Murray n/g) - Bychawski, Sordon, Szczurek, Szydło, F. Stopiński - Semiannikow, M. Stopiński, Fabry, Harcharik, Bosas - Valečko, Kostek, Rompkowski, Korzeniowski, Wirołajnen - Gawlik, Obrał, Zwierz, Łymanski. Trener: Jacek Szopiński
Sędziowali: Janusz Strzempek - Grzegorz Klich, Piotr Matlakiewicz
Kary: 6 min. (w tym 2 min. kary technicznej) - 20 min. (w tym 10 min. Branislav Fabry)
Strzały: 39 - 46
Widzów: 100
Komentarze