Tradycja zostanie podtrzymana?
Dziś o godzinie 18:00 GKS Tychy zmierzy się na własnym lodzie z Comarch Cracovią. Podopieczni Jiříego Šejby chcą przełamać serię dwóch porażek z rzędu, a krakowianie po raz pierwszy w 2015 roku wygrać na wyjeździe.
Dotychczasowe starcia obu ekip miały wspólny mianownik i kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Pasy wygrywały u siebie 5:0 i 5:2, a GKS triumfował w Tychach 3:2 i 5:2. Ekipa z Krakowa przegrała na wyjazdach już sześć spotkań z rzędu. Ostatnie zwycięstwo odniosła 30 grudnia w meczu z Polonią Bytom.
Warte podkreślenia jest także to, że oba zespoły są sąsiadami w tabeli PHL. Trójkolorowi w 39 spotkaniach zgromadzili 85 punktów i zajmują obecnie trzecie miejsce, mając punkt straty do zespołów z Sanoka i Jastrzębia oraz siedmiopunktową zaliczkę nad krakowianami.
Zagadką pozostaje to, w jakim składzie do Tychów przyjedzie ekipa z Małopolski. Do gry po urazie mięśnia czworogłowego wróci Grzegorz Pasiut, ale trener Rudolf Roháček nie będzie mógł skorzystać z usług Petra Dvořaka, Marka Wróbla, Bartosza Dąbkowskiego i Marcina Wiśniewskiego. Nie wiadomo także, czy potwierdzeni do gry zostaną nowi zawodnicy Erik Spady i Siarhiej Kołasau, którzy związali się z Cracovią kontraktami do końca sezonu 2014/2015.
To samo tyczy się najnowszego nabytku tyszan - Jaroslava Hertla.
Sędzią głównym dzisiejszego meczu będzie Zbigniew Wolas z Oświęcimia. Na liniach pomagać mu będą Artur Hyliński i Patryk Kasprzyk. Początek spotkania o godzinie 18:00. Tekstowa relacja minuta po minucie będzie dostępna pod tym linkiem.
Komentarze