Przerwana seria porażek
Pierwsze zwycięstwo od dwóch miesięcy zanotowali hokeiści Polonii Bytom, którzy pokonali Naprzód Janów 7:3. O triumfie gospodarzy zadecydowała wysoko wygrana przez nich druga tercja. Bytomianie przerwali tym samym 17-meczową serię porażek. Zwycięstwo w derbowym spotkaniu jest także pierwszą wygraną niebiesko-czerwonych w sezonie w ich ósmym występie na własnym lodzie.
Drużyna z Bytomia po raz ostatni zwycięstwo odniosła 28 listopada, kiedy pokonała w Katowicach miejscowy HC GKS 9:7. Z kolei na triumf w Stodole musiała czekać aż od 23 lutego zeszłego roku, gdy zwyciężyła także katowiczan 5:2.
Spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłego ojca kapitana Polonii Andrzeja Banaszczaka. Pierwsza odsłona zakończyła się remisem 1:1, a obie drużyny bramki zdobyły w końcówce tercji grając w przewadze. Najpierw w 18. minucie krążek do siatki Dominika Krausa posłał z najbliższej odległości Marek Pohl. Miejscowi odpowiedzieli już po 44 sekundach trafieniem spod niebieskiej Andrzeja Banaszczaka. Poloniści w premierowej odsłonie nie potrafili wykorzystać trwającego minutę i 25 sekund okresu gry w pięciu na trzech.
Druga odsłona okazała się być decydującą dla losów pojedynku, choć początek nie był najlepszy w wykonaniu Polonii. Na początku drugiej tercji niebiesko-czerwoni przez 43 sekundy mieli na lodzie o dwóch graczy więcej, ale ponownie nie potrafili z tego skorzystać. Zemściło się to na gospodarzach w 31. minucie, gdy to janowianie a konkretnie Łukasz Sękowski wykorzystał odsiadkę jednego z bytomian. Naprzód z prowadzenia cieszył się jednak tylko przez 82 sekundy. Przegrywająca po raz drugi w meczu Polonia nie zamierzała się bowiem poddawać i pomiędzy 32. a 40. minutą strzeliła aż cztery bramki. Do remisu doprowadził Ukrainiec Dmytro Demjaniuk (setna bramka w rozgrywkach bytomian), który w osłabieniu swojej drużyny wygrał pojedynek oko w oko z Michałem Elżbieciakiem. Niemal dwie minuty później zespół duetu trenerskiego Mariusz Kieca - Mariusz Puzio już wygrywał. Tym razem golkipera gości w sytuacji sam na sam zaskoczył Artur Wieczorek. Bytomianie poszli za ciosem i jeszcze dwukrotnie w tej tercji cieszyli się z bramek. Dwa razy gumę w bramce rywali ulokował Karol Wąsiński (37. oraz 40. minuta). 20-letni napastnik Polonii piątą bramkę zdobył dosłownie do szatni na sekundę przed przerwą.
W ostatnich dwudziestu minutach padły jeszcze trzy gole. Strzegącego od początku tej tercji bramki Naprzodu Jewhena Napnenkę pokonali w 43. minucie Artur Wieczorek oraz w 58. minucie Sebastian Kłaczyński. Dla Wieczorka dwa gole z drużyną z dzielnicy Katowic były jego trzecim oraz czwartym trafieniem w sezonie. Końcowy rezultat ustalił na 120 sekund przed końcem Michał Gryc. Dla Polonii zwycięstwo z Naprzodem było jej piątym w bieżących rozgrywkach.
TMH Polonia Bytom - MUKS Naprzód Janów 7:3 (1:1, 4:1, 2:1)
0:1 Marek Pohl - Łukasz Sękowski (17:33) 5/4
1:1 Andrzej Banaszczak - Błażej Salamon - Tobiasz Bigos (18:17) 5/4
1:2 Łukasz Sękowski - Jakub Radwan - Adrian Kurz (30:23) 5/4
2:2 Dmytro Demjaniuk - Witalij Andrejkiw (31:45) 4/5
3:2 Artur Wieczorek - Marcin Słodczyk (33:41)
4:2 Karol Wąsiński - Błażej Salamon - Tobiasz Bigos (36:20)
5:2 Karol Wąsiński - Andrzej Banaszczak (39:59)
6:2 Artur Wieczorek - Sebastian Kłaczyński (42:38)
7:2 Sebastian Kłaczyński - Marcin Słodczyk - Błażej Salamon (57:31)
7:3 Michał Gryc - Łukasz Sękowski - Marek Kosakowski (58:00)
TMH Polonia Bytom: Kraus (Zdanowicz n/g) - Banaszczak, Bigos, Salamon, Słodczyk, Wąsiński - Andrejkiw, Owczarek, Demjaniuk, Bucenko, Dybaś - Stępień, Dorszewski, Kłaczyński, Paweł Bajon, Wieczorek (Szczepaniec, Orłowski n/g). Trenerzy: Mariusz Kieca, Mariusz Puzio
MUKS Naprzód Janów: M. Elżbieciak (od 40:00 Napnenko) - Kurz, Działo, Jakubik, Holý, Stachura - Podsiadło, Kosakowski, Ł. Elżbieciak, Frączek, Gryc - Sarna, Rasikoń, Radwan, Pohl, Sękowski - Zielosko, Malicki, Podsiedlik, Piper. Trener: Waldemar Klisiak
Sędziowali: Paweł Breske - Jacek Bernacki, Marcin Polak
Kary: 10 min. (w tym 2 minuty kary technicznej) - 12 min.
Strzały: 33 - 35
Widzów: 100
Komentarze