Rosjanin nie zachwycił
Timur Rasułow, który w ostatnim czasie był testowany przez GKS Tychy, wkrótce opuści ekipę wicemistrza Polski. - Nie jest to typ zawodnika, którego szukamy - wyjaśnia Wojciech Matczak, kierownik sekcji hokejowej spółki Tyski Sport.
25-letni Rosjanin w poprzednim sezonie występował w kazachskim HK Ałmaty. W jego barwach rozegrał 32 spotkania, w których zdobył jedną bramkę i zanotował 4 asysty. Na ławce kar przesiedział 26 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -4.
Rasułow ma na swoim koncie także 82 występy na zapleczu ligi KHL (13 punktów) oraz w 34 mecze w ukraińskiej ekstralidze (13 oczek).
Od początku sezonu przez klub przewinęło się już 11 defensorów. Zakontraktowano tylko jednego - Jakuba Ferenca. Z różnych przyczyn zrezygnowano z usług Stanisława Wierietiennikowa, Antona Klemientjewa, Dmitrija Zabołotniewa, Davida Rangla, Michala Pavlu, Michala Imricha, Adama Sedlaka, Jaroslava Hertla, Jana Latala, a ostatnio Timura Rasułowa.
- Dwa sezony temu powiedzieliśmy sobie, że zanim zakontraktujemy obcokrajowca, gruntownie go sprawdzimy. Żaden z powyższych zawodników od razu nas nie urzekł- wyjaśnił Wojciech Matczak, kierownik hokejowej sekcji spółki Tyski Sport.
I dodał: - Zobaczymy, co przyniosą najbliższe dni. Jeśli nie uda nam się pozyskać wartościowego zawodnika zostaniemy z siedmioma obrońcami. Być może dołączy do nas któryś z poprzednio testowanych zawodników.
Kogo miał na myśli Wojciech Matczak? Zapewne Jaroslava Hertla i Jana Latala.
Komentarze