Holy nie dokończył meczu z Sanokiem
W niedzielnym meczu z Ciarko PBS Bank KH Sanok urazu kolana doznał Marek Holy. Czeski napastnik Naprzodu Janów opuścił taflę z grymasem bólu na twarzy.
Do zdarzenia doszło na początku drugiej tercji spotkania. Wyjeżdżający z własnej tercji Holy w strefie środkowej został zaatakowały przez Bogusława Rąpałę. Czeski napastnik dłuższą chwilę nie był w stanie podnieść się z lodu, jednak ostatecznie opuścił taflę o własnych siłach. Meczu jednak nie dokończył, gdyż karetką został przetransportowany do szpitala. Rąpała za swoje przewinienie został ukarany przez Zbigniewa Wolasa karą mniejszą.
- Była to sytuacja, w której zawodnik z Sanoka powinien dostać karę meczu. Atak kolanem, po którym następuje kontuzja należy karać karą większą i w konsekwencji karą meczu za niesportowe zachowanie - wyjaśnił Waldemar Klisiak, trener Naprzodu. - Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego sędzia postąpił inaczej.
Wstępna diagnoza nie jest zbyt optymistyczna. Janowski napastnik ma naderwane wiązadła w kolanie. Na chwilę obecną przebywa on w Czechach, gdzie pojechał na konsultacje lekarską.
Komentarze