Porażka w ładnym stylu
Orlik z każdym kolejnym meczem nabiera doświadczenia w najwyższej lidze rozgrywkowej w Polsce. Jako beniaminek nie jest stawiany w roli faworyta, a tym bardziej w starciach z takimi drużynami jak dzisiejszy rywal Podhale Nowy Targ.
Goście zagrali mądrze i pewnie, wykorzystali błędy Opolan, ale Orlik postawił im ciężkie warunki. Co prawda zawodnicy z Podhala szybko zdobyli pierwszego gola za sprawą Krystiana Dziubińskiego, który rozegrał bardzo dobry mecz na Opolskiej tafli, ale później długo nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie dobrze grającego Johna Murreya. Orlik grał z kontry, ale w pierwszej tercji gola nie zdobył i na Toropolu Podhale wygrywało skromnie 0:1.
W drugiej odsłonie meczu Orlik zagrał bardzo dobrze, szczególnie w porównaniu z ostatnimi meczami, w których ta tercja była zwykle najsłabszą w wykonaniu Opolan. Podhale oddało Orlikowi trochę inicjatywę, ale ich kontry były bardzo groźne. Jednak w bramce Orlika dwoił się i troił John Murrey, który rozegrał kolejne dobre zawody. W 25 minucie meczu karę otrzymał zawodnik gości Rafał Mrugała, ale Orlik nie potrafił wykorzystać przewagi i nie doprowadził do remisu. Chwilę później Opolanie znów grali 5 na 4 i ponownie obronną ręką z tej sytuacji wyszli goście. Orlik nie miał tyle szczęścia, co prawda kara Mateusza Sordona zdążyła się skończyć, ale Podhale po 8 sekundach zdobyło bramkę na 0:2, która była jednocześnie golem do szatni.
W trzeciej tercji zawodnicy Orlika wyszli na lód bardzo zmotywowani i to się opłaciło, zademonstrowali bardzo szybkie otwarcie i po wznowieniu krążek przejął Mateusz Sordon, który pomknął w stronę bramki, strzelił, a jego uderzenie trącił jeszcze Sebastian Szydło, który zmylił bramkarza i zdobył kontaktowego gola. Orlik poszedł za ciosem i rzucił się do ataku, zamknął graczy Podhala we własnej tercji, ale bramki nie strzelił. Brakowało szczęścia, i doświadczenia bo Opolanie grali naprawdę dobrze. w 53 minucie meczu nastrój Opolskim kibicom zepsuł Mateusz Michalski, który zdobył trzecią bramkę dla gości. Emocji jednak nie brakowało szczególnie w ostatniej minucie spotkania kiedy to kibice mogli zobaczyć jeszcze dwa gole. Pierwszego dla gości, którzy wykorzystali grę w przewadze po karze Mateusza Stopińskiego, drugiego strzelił Michał Szczurka, który po podaniu od Filipa Stopińskiego pokonał Ondreja Raszkę z bliskiej odległości. Mecz zakończył się wynikiem 2:4.
- Orlik w tym sezonie zaskakuje nie tylko nas, ale wszystkie drużyny. Grają dość zdyscyplinowany hokej, widać, że trener Jacek Szopiński ich poukładał. Na pewno ciężko się gra z takim przeciwnikiem, który gra z kontrataku, a większość meczu stoi w obronie, chociaż w dniu dzisiejszym i tak Orlik pokazał otwarty hokej, zapewne dlatego, że od początku przegrywali 0:1. Nam się udało strzelić cztery bramki i wygraliśmy ten mecz- powiedział Dariusz Gruszka, napastnik Podhala Nowy Targ.
- Zabrakło nam troszkę szczęścia, odpowiedzialności w grze, każdy powinien wykonywać swoją pracę, później jak ktoś zawali to jest ciężko naprawić za kolegę błąd i to skutkuje tym, że tracimy głupie bramki. Myślę, że wynik byłby całkiem inny gdybyśmy nie wpuścili tej drugiej bramki do szatni, szybko strzeliliśmy gola w trzeciej tercji, gdyby było 1:1 to mecz byłby o wiele ciekawszy - powiedział Michał Szczurek, strzelec drugiej bramki dla Orlika w tym meczu.
Orlik Opole : Podhale Nowy Targ 2:4 (0:1; 0:1; 2:2)
0 : 1 Krystian Dziubiński ( Dariusz Gruszka, Maciej Sulka ) 03:36
0 : 2 Jegor Omieljanienko ( Patryk Wronka - Mateusz Michalski ) 37:31
1 : 2 Sebastian Szydło ( Mateusz Sordon ) 40:22
1 : 3 Mateusz Michalski ( Patryk Wronka - Jegor Omieljanienko ) 52:22
1 : 4 Krystian Dziubiński ( Martin Lucka - Maciej Sulka ) 59:00 (5/4)
2 : 4 Michał Szczurek (Filip Stopiński) 59:36
Orlik Opole: Murray - Kostek, Sordon, Szczurek, Szydło, Rompkowski - Mariani, Stopiński M., Stopiński F., Korzeniowski, Obrał – Bychawski, Semiannikow, Wirolajnien, Harcharik, Tichomirow - Trawczyński, Sznotala, Zwierz, Duda, Gawlik.Trener Jacek Szopiński
MMKS Podhale: Raszka, Niesłuchowski- Lucka, Sulka, Gruszka, Dziubiński, D. Kapica- K. Kapica, Imrich, Różański, K. Bryniczka, Kmiecik- Łabuz, Mrugała, Michalski, Wronka, Omieljanienko- Jaśkiewicz, Tomasik, Wielkiewicz, Olchawski, Zarotynski. Trener Marek Ziętara.
Komentarze